Elektorat Platformy w praktyce? Rozbijali wiec Szydło w Świdnicy. Prokuratura oskarża ich o handel bronią i narkotykami

YT
YT

Jeśli pilnie obserwują państwo serwisy informacyjne w głównych mediach, to - oprócz kuriozalnej nagonki na Antoniego Macierewicza - mogli państwo zauważyć zabawną relację z kampanijnej wizyty Beaty Szydło w Świdnicy. Oto, jak relacjonowali reporterzy, do kandydatki PiS na premiera podeszli jej przeciwnicy.

A konkretnie trzech dobrze zbudowanych, łysych mężczyzn. Szydło w odpowiedzi na zaczepki (o słowa Antoniego Macierewicza i „Polskę w ruinie”) podeszła do nich i pytała:

Na kogo panowie głosujecie?

— zwróciła się w pewnym momencie do mężczyzn.

No, oczywiście na PO!

— odpowiedział jeden z nich.

Pojawiły się przy tym krzyki wymierzone w prezydenta Dudę. Szydło dość zgrabnie wybrnęła z całej sytuacji:

Uważam, że to jest właśnie nasze największe osiągnięcie, że pan może głosować na Platformę Obywatelską i głosić takie poglądy, jak pan głosi, a ja mam program Prawa i Sprawiedliwości i mogę przyjść do pana i powiedzieć tak: różnimy się, ale wspólną mamy Polskę, wspólny mamy cel. Każdy z nas ma prawo do wyboru. (…) Ja pana szanuję i mam nadzieję, że pan nas też będzie szanował. Wszystkiego dobrego

— odparła Szydło.

Całe „zajście” widać na filmie:

Serwis niezalezna.pl opisał jednak dość interesujące szczegóły na temat „przypadkowych” i „zwykłych” wyborców Platformy, którzy podeszli do Szydło w Świdnicy.

Na początek zrzut ekranu z rozmowy z jednym z nich (którą przeprowadził dziennikarz „GPC”)….

… a następnie kilka informacji o kryminalnej przeszłości aktywistów Platformy.

Przytoczona jest relacja sprzed lat z lokalnego portalu, której głównymi bohaterami okazali się właśnie dziarscy „młodzieńcy”, którzy zaczepili Szydło:

Gang handlarzy narkotyków skazany. Główni oskarżeni spędzą w więzieniu kilkanaście lat. […] Na twarzach gangsterów nie było widać skruchy. Sala świdnickiego sądu była strzeżona jak twierdza. […] Bokserzy zmonopolizowali narkotykowy rynek na południu Polski. We wrześniu 2003 r. przyjęli zlecenie na przemyt do Austrii miliona tabletek ekstazy wartych 4,5 miliona zł. Z Holandii bez problemu przedostali się do Wiednia, ale wpadli podczas transakcji w hotelowym pokoju, bo przemyt był prowokacją amerykańskich i austriackich służb specjalnych. Grupa handlowała też bronią i granatami oraz czerpała korzyści z nierządu. Gang kontrolował agencję towarzyską Ranczo w podświdnickich Marcinowicach, czerpiąc z tego przez kilka lat spore dochody. […] Prokuratura nie ma wątpliwości. To jedna z największych i najgroźniejszych grup przestępczych rozbitych w ostatnich latach. [..] Pozostali skazani w procesie gangu: Sławomir B. (6 lat pozbawienia wolności), Jacek B. (5 lat).

Od wyroku odwołało się 28 skazanych oraz prokuratura, która miała zastrzeżenia co do 17 wyroków. We wtorek wrocławski sąd apelacyjny podtrzymał orzeczenia dla 21 skazanych. W stosunku do pozostałych wprowadził niewielkie korekty wyroków. I tak np. główny oskarżony Staszuk pójdzie siedzieć na 12, a nie 13 lat, a kilku innych skazanych ma zmniejszone wyroki, np. z sześciu lat na pięć pozbawienia wolności

— czytamy.

W 2010 r. Sąd Najwyższy uwzględnił kasację skazanych mężczyzn, ale tylko ze względów formalnych.

Niezalezna.pl sprawdziła też, kim są pozostali uczestnicy wiecu, którzy zakłócili spotkanie Szydło z wyborcami. Cytujemy za portalem:

Ryszard K., pseudonim „Kostuch”. Oskarżony przez Prokuraturę Apelacyjną we Wrocławiu o to, że „sam oraz wspólnie i w porozumieniu z Ireneuszem W., w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, czyniąc sobie z tego stałe źródło dochodu, brał udział w nielegalnym handlu bronią palną, amunicją oraz tłumikami do broni, w tym 30 sztukami pistoletów marki Walther, uprzednio przerobionymi z broni gazowej na broń palną kaliber 6,35 mm wraz z amunicją i tłumikami do tych pistoletów oraz nie mniej niż 6 sztukami pistoletów marki Rohm, uprzednio przerobionymi z broni gazowej na broń palną kaliber 9 mm wraz z amunicją i tłumikami do tych pistoletów”. Według wrocławskiej prokuratury Ryszard K. brał także „udział w obrocie znacznymi ilościami substancji psychotropowej w postaci amfetaminy”

Artur O., pseudonim „Ostry”. Oskarżony przez Prokuraturę Apelacyjną we Wrocławiu o to, że „brał udział w zorganizowanej grupie przestępczej, mającej na celu popełnianie przestępstw polegających w szczególności na nielegalnym handlu bronią palną, tj. pistoletami marki Rohm przerobionymi z gazowych na broń palną kal. 9 mm oraz amunicją i tłumikami do tych pistoletów”

Ireneusz W. Oskarżony przez Prokuraturę Apelacyjną we Wrocławiu o to, że „wspólnie i w porozumieniu z Ryszardem K., w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, czyniąc sobie z tego stałe źródło dochodu, brał udział w nielegalnym handlu bronią palną, amunicją oraz tłumikami do broni, w tym 30 sztukami pistoletów marki Walther, uprzednio przerobionymi z broni gazowej na broń palną kaliber 6,35 mm wraz z amunicją i tłumikami”. Poza tym śledczy oskarżają Ireneusza W. o to, że „czyniąc sobie z tego stałe źródło dochodu, brał udział w obrocie znacznymi ilościami substancji psychotropowej w postaci amfetaminy”. Na Facebooku Ireneusz W. wyraża poparcie dla posła PO Roberta Jagły

Działająca w Świdnicy „fabryka broni”, z którą współpracowali mężczyźni zakłócający wiec Beaty Szydło, Wyprodukowała co najmniej 272 sztuki broni. Jak w 2013 r. pisał portal swiebodzice.naszemiasto.pl - według ocen policji świdnicka broń zabiła co najmniej 11 osób.

wwr, niezalezna.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.