Szantażu ciąg dalszy. Angela Merkel na zamkniętym spotkaniu europejskich chadeków ostro skrytykowała kraje Europy Wschodniej i poparła Nord Stream 2

Fot. PAP/epa
Fot. PAP/epa

Wczoraj w Parlamencie Europejskim w Strasburgu kanclerz Niemiec Angela Merkel mówiła o „zjednoczonej Europie”, wspólnocie wartości i solidarności. W trakcie zamkniętego spotkania z europosłami Europejskiej Partii Ludowej (EPL) w PE, do której należy Platforma Obywatelska, uderzyła w nieco inny ton. Otwarcie atakowała kraje Europy Środkowej i Wschodniej, które nie chcą przyjmować imigrantów – informuje niemiecki tygodnik „Der Spiegel”.

Czytaj także: Debata w PE o napływie imigrantów. Hollande: „Tu chodzi o wzmocnienie Europy albo o jej koniec”. Merkel: „To próba na miarę historii”

Według tygodnika podczas trwającego nieco ponad godzinę spotkania pani kanclerz „dała wyraz swej frustracji z powodu opornej postawy Czech, Rumunii, Słowacji i Węgier”. Mówiła, że państwa te nie wyciągnęły lekcji z historii, że przecież same się przekonały, że izolacja i budowa murów to nie jest rozwiązanie.

To smutne, że ci, którzy z radością obserwowali koniec zimnej wojny, teraz w ogóle nie chcą się włączyć we wspólne decyzje podejmowane w Europie

—miała powiedzieć niemiecka kanclerz. Jak twierdzi „Spiegel” Merkel podkreśliła, że „nie rozumie, jak ktoś może powiedzieć, że Europa, w której żyją muzułmanie to nie jego Europa”.

To nie podlega negocjacji. Inne narody sobie z tym radzą. W Niemczech i we Francji żyją miliony Turków i Algierczyków

—tłumaczyła. Jej zdaniem „nie da się walczyć o prawa chrześcijan na świecie, o godność ludzi, mówiąc jednocześnie, że „dla muzułmanów i ich meczetów nie ma u nas miejsca”.

To niemożliwe. Tak zasadnicza postawa – i musze to wyraźnie zaznaczyć – stanowi poważne zagrożenie dla Europy

—grzmiała. Polscy europosłowie (w domyśle z PO) spytali Merkel o projekt drugiej nitki Gazociągu Północnego, przebiegającego po dnie Morza Bałtyckiego, omijającego wschodnią Europę, w tym Polskę, dostarczającego gaz z Rosji do Niemiec. Wyrażali zaniepokojenie politycznym projektem.

Merkel- jak wynika z informacji korespondentki Polskiego Radia Beaty Płomeckiej – potraktowała ich jak petentów. Zbyła to pytanie, odpowiadając krótko:

To czysto komercyjne przedsięwzięcie i najważniejsze, że gaz do Europy będzie płynął

Czytaj także: Gorąca dyskusja w Parlamencie Europejskim. Prof. Legutko do kanclerz Merkel: „UE to 28 państw, a nie tylko Niemcy i Francja!”

Ryb, Spiegel.de, Polskie Radio

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.