NASZ WYWIAD. Prof. Szczerski o kulisach szczytu ONZ, upomnieniu się o 10/04 i spotkaniu Dudy z Putinem. "To ugniatanie ciasta, na pieczenie chleba przyjdzie czas"

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Znowu odwołam się do Trzaskowskiego, który pisał, że to typowo pisowskie myślenie. Rzucanie się Reytanem i posiadanie moralnej racji, ale w efekcie wyrzucenie z europejskiej ekstraklasy i gry na poważnie.

Odrzucam to rozumowanie. To sposób myślenia, który nas zaprowadził do unii energetycznej, której częścią jest polityka klimatyczna, niekorzystna dla Polski. Przez długi czas słyszałem od tego samego ministra Trzaskowskiego, że to będzie ostatnia rzecz, na którą polski rząd się zgodzi. A jednak do tego doszło.

Poza tym ten argument z pierwszą ligą i głównym nurtem… Gdy prezydent Andrzej Duda mówi, że nie chce płynąć w głównym nurcie, to problemem nie jest przecież sam główny nurt, tylko podporządkowywanie się mu w bierności. Prezydent nie dąży do tego, by Polska była zawsze w opozycji do głównego nurtu, ale by go aktywnie kształtowała! Przy każdym ustępstwie, na które poszedł polski rząd, trzeba wyraźnie powiedzieć, co uzyskaliśmy w zamian. I nie chodzi o kwestie techniczne i operacyjne, o których mówi minister Trzaskowski – to są sprawy drugorzędne. Chodzi o politycznie istotne decyzje, które powinny rodzić przekonanie, że Polska zyskała coś większego niż dobra opinia o rządzących, która zresztą i tak w kwestii imigrantów nie jest najlepsza z powodu rozchwianego zachowania dyplomacji i premier Ewy Kopacz.

Na koniec – jest pan ministrem, a co z Prawem i Sprawiedliwością? Został pan w partii? Będzie wspierał pan kolegów?

Jestem nieaktywnym członkiem partii. Natomiast mam tyle obowiązków, że jakiekolwiek zaangażowanie w kampanię wyborczą jest wykluczone. Trzymam kciuki za kolegów o tyle, o ile trzyma każdy członek partii. Na więcej nie mogę sobie pozwolić. (śmiech)

Rozmawiał Marcin Fijołek

« poprzednia strona
1234

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.