Szydło: „Ewa Kopacz histerycznie zmieniała zdanie. Dziś chce tej debaty? Bardzo dobrze. Ja jestem gotowa”

Fot. wPolityce.pl/TVN24
Fot. wPolityce.pl/TVN24

Kandydatka PiS na premiera Beata Szydło powiedziała w Lubinie, że jest gotowa do wcięcia udziału w debacie wyborczej z premier Ewą Kopacz. Posłanka Prawa i Sprawiedliwości zwróciła uwagę na fatalną politykę rządu, której skutki boleśnie odczuwa KGHM.

Bardzo się cieszę, że mogę po raz kolejny we wspaniałym Lubinie. Dzisiejsza konferencja jest tym bardziej szczególna, że prowadzi ją moja najlepsza przyjaciółka Ela Witek. Lubin to miasto szczególne na mapie gospodarczej Polski, powinno być pokazywane jako dobry przykład tego w jakim kierunku powinna rozwijać się gospodarka. KGHM to ważna firma, nie tylko dla regionu, ale dla Polski. Z Lubinem łączy się tez patriotyzm, słowo patriotyzm. Wydarzenia, która miały tutaj miejsce będziemy chcieli upamiętnić. Trzeba o tym mówić – patriotyzm i gospodarka. To składa się w całość - w patriotyzm gospodarczy. Musimy budować silną gospodarkę. (…) Takie firmy jak KGHM, która jest perłą w koronie polskiej gospodarki, powinny być przez państwo wspierane, promowane,  a nie - tak jak robi to teraz państwo – obciążane dodatkowymi podatkami, bo brakuje pieniędzy w państwowej kasie. Nie tędy droga!

— zaznaczyła Szydło.

Jeśli firma się rozwija, powinna mieć możliwość inwestowania. (…) Wiemy doskonale, że dzięki KGHM-owi funkcjonuje wiele firm, które kooperują. W tym kierunku powinniśmy dążyć! Jeśli gospodarz myśli o przyszłości, to inwestuje. Ten, który jest utracjuszem – sprzedaje wszystko, by łatać dziurę budżetową. To pokazuje stosunek obecnej władzy do KGHM. Nie ma w Europie przypadku, by jedna firma dostałą podatek, który tylko jej zostaje nałożony. Podatek miedziowy, którym KGHM został obciąży przez rząd PO-PSL ma być podatkiem od różnych kopalin, a dotyczy wyłącznie najlepiej rozwijającej się firmy. Nie zgadzamy się an tym, ponieważ chcemy budowy gospodarki opartej na patriotyzmie gospodarczym. (…) Musimy konkurować tym, że mamy wspaniale rozwijającą się gospodarkę, a nie dlatego, że jesteśmy tanią siłą roboczą. (…) Dlatego przygotowaliśmy i bardzo głośno upominamy się o KGHM, przygotowaliśmy stosowny projekt ustawy. Pani poseł Witek, poseł Błaszczak i senator Karczewski 3 miesiące temu prezentowali go. On jest gotów, złożony do laski marszałkowskiej i skierowany do pierwszego czytania. Jeśli będziemy tworzyli rząd, PiS zlikwiduje ten niesprawiedliwy podatek. Zrobimy wszystko, by KGHM rozwijał się, a swoje środki inwestował. KGHM jest potrzebny regionowi i polskiego gospodarki

— tłumaczyła kandydatka PiS na premiera.

W momencie, gdy dziennikarka „Gazety Wyborczej” próbowała zadać parlamentarzystce pyatnie, rozległy się gwizdy zgromadzonych mieszkańców Lubina. Sytuację uspokoiła Beata Szydło.

Mam prośbę, uszanujmy prace państwa dziennikarzy

— zaapelowała posłanka PiS.

Kandydatka Prawa i Sprawiedliwości na premiera została zapytana o to, czy przywileje związkowców zostały zniesione, a składy zarządu spółek Skarbu Państwa zmienione.

Przede wszystkim trzeba mówić wszystko, i to nie jest program PiS – nasz program jasny i konkretny, nie prezentujemy obietnic jak inne kandydatki, ale konkretny projekt ustawy. My takich projektów ustaw przygotowaliśmy kilkanaście. To także ustawy podatkowe, które są kierowane do polskich przedsiębiorców, aby umożliwiać im działanie. (…) Naszym celem jest silna gospodarka. Na szczęście żyjemy w demokratycznym kraju, wywalczyliśmy sobie, żeby mieć wolne związki zawodowe i te wolne związki zawodowe działają, stoją po stronie pracowników

— zaznaczyła Szydło.

Na pytania, czy Antoni Macierewicz jest dla niej autorytetem i czy jest gotowa na debatę, posłanka PiS odpowiedziała:

W naszym klubie parlamentarnym jest wielu wybitnych ekspertów, polityków, którzy w poszczególnych dziedzinach się specjalizują. Mamy bardzo zacne grono ekspertów spoza parlamentu, którzy przygotowują projekty ustaw. To dla mnie postacie ważne. Praca  z nimi przy programie, to wielka wartość dodana. Jeśli chodzi o debatę, zawsze, od początku deklarowałam chęć uczestniczenia w debacie, to premier Ewa Kopacz histerycznie zmieniała zdanie. Dziś chce tej debaty – bardzo dobrze, Polacy chcą wiedzieć, jakie programy mają partie. Czy zmieni zdanie? Nie wiem. Ja jestem gotowa do debaty

— podkreśliła Beata Szydło.

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych