Kopacz: „Poleciłabym zapytać Antoniego Macierewicza, z jakiego to powodu prezydent Lech Kaczyński nie opublikował aneksu ws. WSI”

Fot. wPolityce.pl/TVN24
Fot. wPolityce.pl/TVN24

Premier Ewa Kopacz skomentowała sytuacje polityczną przed wyborami parlamentarnymi. Nie zabrakło kąśliwych uwag pod adresem największej partii opozycyjnej i Beaty Szydło, a nawet odwołań do tragicznie zmarłego prezydenta.

Szefowa rządu została zapytana m.in. o to, czy Andrzej Duda powinien opublikować aneks do raportu o likwidacji WSI.

Mam wrażenie – pewnie państwo też macie – że stare tematy wracają. Poleciłabym raczej, żeby zapytać Antoniego Macierewicza, z jakiego to powodu prezydent Lech Kaczyński nie opublikował aneksu

— powiedziała premier.

Beata Szydło zamiast przedstawiać swój program, robi sobie wycieczki wobec mojej osoby. Ja wyznaję inną zasadę. Ciesze, się, że kobiety są w polityce. Jednego jestem pewna, że kiedy będzie rządzić, nikt mną sterować nie będzie, a skład rządu będzie zależał od większości parlamentarnej, a nie od prezesa

— stwierdziła Kopacz.

Premier zapytana o spotkanie z Beatą Szydło, odpowiedziała:

Nigdy nie uciekałam od debaty i w starym zwyczaju było tak, że szefowie partii politycznych spotykali się podczas debaty przedstawiając swoje programy. Jeśli Jarosław Kaczyński nie chce i chowa się za plecami Beaty Szydło, to nie będę debatować, jeśli nie chce ze mną debatować prezes.

Szefowa rządu odniosła się również do akcji „Solidarności” - „Sprawdzam polityka”, której stała się twarzą.

Trudno, żeby było inaczej. Czegóż mogłabym się spodziewać? Żałuję, że współczesna „Solidarność” bierze udział w kampanii i jest zwolennikiem jednej partii. Biorąc pod uwagę tradycję, powinni być to związkowcy, którzy będą wspierać tych, którzy chcą dobrze dla Polski. Jeśli działania związkowców polegać na tym, że podburzają opinię publiczną, to działają na szkodę, a nie na pożytek. Jeśli mówimy o „Solidarności” śląskiej, kiedy realizujemy trudny program restrukturyzacji kopalń, to podejmuje działania na szkodę tych, którzy bronią swoje miejsca pracy. Chcę uchronić 100 tys. miejsc pracy na Śląsku, chcę by kopalnie, których restrukturyzacją nie zajęli się moi poprzednicy, doszły do stanu, kiedy będą przedsiębiorstwami z płynnością finansową, dobrze prosperującymi instytucjami o dobrych finansach

— stwierdziła Kopacz.

Odnosząc się do postulatu Jarosława Kaczyńskiego, by stworzyć województwo środkowopomorskie, premier powiedziała:

Zmienność pana Kaczyńskiego jest duża. W 2006 mówił, że jest przeciwny powołaniu tego województwa. To byłoby jedno najuboższych województw.

Nie zabrakło straszenia postulatami Prawa i Sprawiedliwości.

Propozycje PiS-u doprowadziłyby do bałaganu. Mówią, że po wyborach jakoś to będzie. Otóż jakoś nie będzie - decyzje polityków nie sprzyjają danemu regionowi, to działania na szkodę regionu. (…) Jedno jest pewne, każde słowo ma swoje znaczenie. W 2006 te słowa brzmiały inaczej

— stwierdziła Szydło.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.