ŚWIETLIK W OKU. Na odchodne od prezydenta Komorowskiego. 230 tys. dla jednego z dyrektorów

Fot. wPolityce.pl/TVN24
Fot. wPolityce.pl/TVN24

Ustępujący prezydent Komorowski miał wypłacić jednemu ze swoich dyrektorów niemal ćwierć miliona złotych odprawy! Informację tę uzyskałem z bardzo wiarygodnego źródła. Osobom pracującym na stanowiskach prezesów dużych spółek giełdowych wyjaśniam – jak na administrację publiczną jest to kwota astronomiczna. Złoty strzał, podobnie jak wiele innych, zamaskowano w kilku różnych wypłatach, tak by się dało przeskoczyć rozmaite formalne ograniczenia.

Zapewne ta informacja będzie wisienką na torcie w przygotowywanym raporcie dotyczącym szczególnej gospodarności ekipy Bronisława Komorowskiego objawiającej się znikającymi z pałacu prezydenckiego obrazami, porcelaną, a także pieniędzmi.

Choć były prezydent wisienkę umościł jeszcze wyżej. W kilka tygodni po oddaniu urzędu promując firmę o nazwie „Cinkciarz.pl”, co samo w sobie jest już jakimś przebiciem dna, którego wydawało się, że nie da się przebić. Żeby było jasne, nie mam nic do owego kantoru internetowego, ale zaangażowanie Komorowskiego w jego reklamę jest żenadą do sześcianu, a nazwa przedsięwzięcia idealnie niestety pasuje do finału prezydentury Bronisława Komorowskiego.

Niekiedy porównuje się go do końcówki Aleksandra Kwaśniewskiego. Ale finisz Komorowski do finiszu Kwaśniewskiego i jego biznesów ma się właśnie tak jak drobny cinkciarz do jakiegoś większego cwaniaka.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.