Zaskakujące wyniki przynosi najnowszy sondaż. Z badania IBRiS dla „Rzeczpospolitej” wynika, że PiS wytraca poparcie. Rośnie za to ugrupowanie Ryszarda Petru. Nowoczesna ma szanse zagrozić Platformie – uważa „Rz”.

Badanie IBRiS wskazuje, że gdyby wybory odbyły się w minioną niedzielę, w Sejmie znalazłoby się aż sześć z ośmiu startujących komitetów.

Na PiS zagłosowałoby 34 proc. badanych (pięciopunktowy spadek od połowy września). O dwa punkty rosną notowania PO, na którą wskazuje 24 proc. badanych. Taki sam wzrost notuje Zjednoczona Lewica, którą popiera 10 proc. respondentów. Trzy punkty zyskała Nowoczesna Ryszarda Petru (9 proc.). Największy skok zanotował zaś Paweł Kukiz, którego ruch dwa tygodnie temu był pod progiem, a dziś ma 8 proc. zwolenników. W Sejmie byłby jeszcze PSL z 6-proc. poparciem

— czytamy na stronach „Rzeczpospolitej”.

Pod progiem znalazłyby się partie KORWiN (3 proc.) i Razem (1 proc.). Obecnie tylko 5 proc. spośród tych, którzy chcą iść głosować, nie wie, na jaką partię zagłosuje.

IBRiS przeprowadził również badania dotyczące ewentualnego przepływu elektoratów. Respondentów pytano o to, na jaką partię mogliby głosować w drugiej kolejności. Wyniki Zjednoczonej Prawicy mogą budzić jej optymizm. Ma ona najwięcej wyborców, którzy nie rozważają głosowania na kogoś innego (48 proc.). Na przeciwległym krańcu znajduje się Zjednoczona Lewica, której jedynie 16 proc. elektoratu nie wskazało alternatyw.

Największy potencjał wzrostu ma natomiast Nowoczesna, która jest następnym w kolejności ugrupowaniem dla 18 proc. ankietowanych. 14 proc. wskazuje PO, 12 proc. Kukiza, 8 proc. Zjednoczoną Lewicę, 7 proc. PiS i PSL.

Gazeta zaznacza, że widoczna jest korelacja wyników PO i Nowoczesnej. Z sondażu wynika, że spadek PO napędza partię Petru. Jego ugrupowanie jest drugim wyborem dla 40 proc. zwolenników partii władzy. Oznacza to, że kryzys partii władzy może napędzić wyborców Petru. Na razie dystans między tymi partiami jest spory. Ciekawe jednak, czy Nowoczesna ma szanse zbliżyć się, a może i przegonić, PO…

Gdyby wybory zakończyły się takim wynikiem jak nasz sondaż, PiS nie byłby w stanie stworzyć koalicji z Kukizem bez dobierania posłów lub trzeciego koalicjanta, a PO nie mogłaby liderować koalicji mniejszej niż składającej się z czterech partii.

IBRiS wskazuje, że jeśli jego sondaż by się potwierdził, PiS miałby 195 posłów, PO 132, lewica 49, Nowoczesna 37, Kukiz 30, PSL 17.

Badanie, jako pierwsze, oznacza, że stworzenie koalicji może być bardzo trudnym zadaniem.

wrp,Rp.pl