TYLKO U NAS. Poseł Platformy wyrzucony z katolickiej organizacji rozdaje ulotki pod kościołem! Jak trwoga to do Pana Boga?!

fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

W rozdawanym pod świątynią materiale nie ma mowy o stanowisku posła wobec wartości, o których przestrzeganie upomina się Kościół. Nie dowiemy się o tym, że Szczerba, wbrew stanowisku Kościoła wspiera in vitro.

Mamy skrajnie nieodpowiedzialne wypowiedzi senatorów podczas debaty nad ustawą o leczeniu niepłodności, która rzeczywiście umożliwia tysiącom Polaków posiadanie upragnionego dziecka. Mamy rządowy program in vitro, dzięki czemu urodziło się 3 tys. polskich dzieci, a ponad 16 tys. par w tej chwili przygotowuje się do tego, żeby w ramach zapłodnienia pozaustrojowego mieć to upragnione dziecko

— mówił niedawno w Polsacie.

We wrześniu głosował w Sejmie za odrzuceniem w pierwszym czytaniu obywatelskiego projektu ustawy zakazującego aborcji. W poprzednich latach, gdy Sejm rozpatrywał ten sam projekt, Szczerba – kojarzony niegdyś z konserwatywną frakcją Platformy - podczas głosowania wyciągał kartę z czytnika.

Zamknąłem oczy i mnie nie ma” to nowa forma odwagi prezentowana przez posłów. Część z nich obrała bardzo ciekawą taktykę podczas głosowania nad projektem Ustawy o ochronie życia ludzkiego od poczęcia 31 sierpnia 2011 r. o godzinie 21.04. Godzina 21.00 – w głosowaniu bierze udział 402 posłów. Godzina 21.04 (projekt o ochronie życia!) – 20 posłów nagle znika [wśród nich Szczerba – red.]. Godzina 21.05 – podczas kolejnego głosowania 16 posłów zdejmuje czapkę niewidkę i głosuje

— opisywał manewr portal stopaborcji.pl

Głosowanie przeciw życiu można nazwać jakąś formą tchórzostwa. Wstrzymanie się od głosu to już wyższa forma tchórzostwa. Udawanie nieobecności – jest co najmniej ciekawe

— zauważono.

Do podobnej akcji, również z udziałem Szczerby, doszło w 2013 r.

Ze „znikającymi posłami” mieliśmy już do czynienia dwa lata temu, przy okazji poprzedniego obywatelskiego projektu, dotyczącego zakazu aborcji. Wówczas kilkunastu posłów wyciągnęło swoją kartę do głosowania, udając, że nie było ich na sali obrad, gdy ważyły się losy dzieci. W zeszły piątek niektórzy z nich okazali się recydywistami, inni po prostu dołączyli do uciekinierów

— pisał portal stopaborcji.pl.

Wśród „recydywistów” nie zabrakło Szczerby. Ale to jeszcze nie wszystko. Dwa lata wcześniej Szczerba głosował przeciwko istotnej poprawce do ustawy „Prawo prywatne międzynarodowe”. Poprawka ta postulowała wpisanie do ustawy jasnego stwierdzenia, że małżeństwem może być tylko związek kobiety i mężczyzny.

Za takie zachowanie Szczerba, wraz z innym posłem PO – Ireneuszem Rasiem - został w wykluczony z katolickiej organizacji Zakon Rycerzy Kolumba.

Podobne akty nieprzestrzegania rycerskich zasad i Statutu miały już miejsce ze strony obu posłów w przeszłości, m.in. podczas głosowań nad projektem ustawy zw. „contra-in vitro” w dn. 10.09.09 i 06.05.10, kiedy to poseł M. Szczerba głosował za odrzuceniem tego obywatelskiego projektu, zaś poseł Ireneusz Raś nie wziął udziału w tych głosowaniach. Ponadto w wypowiedziach publicznych obaj posłowie często dawali wyraz swym poglądom znacząco odbiegającym od prezentowanych przez Kościół i Rycerzy Kolumba

— głosiło uzasadnienie decyzji.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

« poprzednia strona
1234
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.