Im lepiej banksterom, tym gorzej dla Smitha, Schmieda i Kowalskiego!

Fot. sxc.hu
Fot. sxc.hu

Dawno, dawno temu, za siedmioma górami, za siedmioma rzekami, w czasach, gdy transport opierał się na sile mięśni i stanie końskich kopyt, wtedy, gdy o koncernie samochodowym Voltzwagen nikt jeszcze nie słyszał, praca kowala była wielce doceniana. Smith, Schmied i Kowalski nie musieli bać się o robotę.

Nie było też banksterów. Znaczy się inaczej, byli, ale tacy jacyś inni - swojscy – nazywano ich bankierami. Kowal-ski nie musiał się ich bać. Co innego dziś. Praca rąk i siła mięśni, to wzgardzony sposób na utrzymanie rodziny. Na szczycie drabinki ewolucji najbardziej poszukiwanych zawodów znalazło się geszefciarstwo ze swoją elitą elit – no, właśnie - banksterami. Ci współcześni herosi, obiekt pożądania pięknej i obojga płci wypchnęli Kowalskiego, Smitha i Schmieda na tzw. socjał.

I mogę tak snuć tę piękną zaiste opowieść, bo tytuł Reutersa, tego ranka: „Stocks rise as investors see Fed delaying hike” upewnia mnie w przekonaniu, że „wspaniały” narkotykowy sen trwa nieprzerwanie. W treści artykułu czytam: „Słabe dane z amerykańskiego rynku pracy sygnalizują, że era taniego pieniądza jeszcze potrwa”. Banksterzy oddetchnęli z ulgą, a giełdy poszły o 2% w górę, od Azji po Amerykę. Świat jest piękny! Hurej! Cena „koki” w NY wciąż zwyżkują, a Kowalski niech się buja!

I tylko, czasem, czasem zamyślenie (refleksyjnie za Budką Sufkera) przywołuje nieodparty przestrogę, że możemy przebudzić się na wielkim ogólnoświatowym kacu. Bo przecież jego narastające symptomy już widać i czuć: Syria, ISIS, Rosja, Ukraina, uchodźcy oraz właśnie, właśnie: Kowalski, Smith i Schmied na bezrobociu.

Sprostowanie: „Potok myśli autora i chore przestrogi nie były wywołane sztucznym wspomaganiem., a za irracjonalną treść artykułu i stan ducha autora odpowiadają media oraz wspomniany dzisiejszy „news” z Reutersa”.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.