Brudziński o atomowych wypowiedziach Kopacz: Premier wykazuje się skrajnym dyletanctwem. To niemal prezent dla opozycji. NASZ WYWIAD

Fot. wPolityce.pl/TVN24
Fot. wPolityce.pl/TVN24

Czy teraz premier Kopacz będzie straszyła mieszkańców zachodniopomorskiego PiS-em, który chce budować elektrownie atomową? Ten projekt jednak prowadzi PO! Czy premier Kopacz i jej ministrowie uznają, że Polakom można powiedzieć wszystko, że można im wmówić każdą bzdurę?

— zastanawia się Joachim Brudziński w rozmowie z portalem wPolityce.pl.

wPolityce.pl: W ostatnich dniach mieliśmy do czynienia z zaskakującą wypowiedzią premier Ewy Kopacz. Oskarżyła ona PiS o chorobliwe przywiązanie do programu atomowego, który od lat realizuje… rząd PO-PSL. Jak Pan ocenia te słowa Ewy Kopacz?

Joachim Brudziński: Jako poseł opozycji mógłbym się cieszyć i zacierać ręce, bowiem mamy do czynienia z kolejną kompromitacją premier Kopacz. Jednak my mówimy o niezwykle istotnej sprawie, mówimy o bezpieczeństwie energetycznym Polski. Jeśli urzędująca od roku premier wykazuje się takim dyletanctwem, takim brakiem orientacji i wiedzy, co jego własny rząd wyczynia w Polsce, to można tylko złamać ręce. Otwartym pozostaje pytanie, czy ten statek, jakim jest Polska, ma jeszcze sternika. Czy premier Ewa Kopacz między wizytą na bujawce na otwartej siłowni, a skokami przez fontannę, ogarnia, co się w państwie dzieje? Mówimy przecież o inwestycji podjętej w 2009 roku.

Wtedy Ewa Kopacz nie była premierem. Może jej „umknęło”?

Ale przecież była ministrem konstytucyjnym rządu PO, a potem pełniła funkcję marszałka Sejmu. W tym czasie rząd Donalda Tuska podejmował decyzję strategiczną o lokalizacji i budowie elektrowni atomowej. Dla Ewy Kopacz nie ma tu usprawiedliwienia. Ten program kosztował nas już setki milionów złotych. Koledzy Ewy Kopacz z partii i PO pobrali milionowe uposażenia w tym czasie, na poszukiwanie lokalizacji dla elektrowni. Jestem posłem ziemi zachodniopomorskiej i doskonale pamiętam, co ważni politycy PO mówili, gdy wskazano lokalizację pod elektrownię. To była aberracja.

Dlaczego?

Podjęto decyzję lokalizacyjną w pasie turystycznym, na wybrzeżu środkowym, w gminie Mielno w Gąskach. To wywołało olbrzymi opór społeczny, powstała inicjatywa w postaci skutecznego referendum. Politycy PO szli jednak w poprzek społeczności lokalnej. Wojewoda zachodniopomorski, ministrowie opowiadali się za tą lokalizacją, a rok temu i Ministerstwo Infrastruktury wydało oświadczenie, że lokalizacja w Gąskach jest aktualna. Tymczasem na miesiąc przed wyborami premier Ewa Kopacz wyskakuje ze stwierdzeniem, że za przywiązanie do tej inwestycji odpowiada rząd Jarosława Kaczyńskiego.

PiS jest przeciwny tej inwestycji? Wiele miejsca poświęcają państwo sprawom energetyki.

Jarosław Kaczyński i Beata Szydło będąc w Koszalinie spotykali się z przedstawicielami Komitetu Obywatelskiego „STOP atomowi”. Mówili wtedy, że w sprawie budowy elektrowni atomowej w Polsce powinien zdecydować naród. To jest nasze stanowisko.

Kolejne referendum?

Tak, w tej sprawie powinno odbyć się referendum. A to, co od wczoraj wygaduje Ewa Kopacz, to z jednej strony niemal prezent dla opozycji. Lider konkurencyjnej partii jest oderwany od rzeczywistości, co może cieszyć. Jednak z drugiej strony mamy do czynienia z wypowiedzą szefowej polskiego rządu. To budzi przerażenie.

A może Ewa Kopacz przyznała po prostu, że PO nigdy na polskim atomie nie zależało…

Wtedy należy pytać, czy Polskę i Polaków stać na tego typu zabawę. Aleksander Grad już raz poszukiwał inwestora dla polskich stoczni. W przyszłym tygodniu władze mają gościć w okolicy Szczecina. Ciekawe, co nam tym razem obiecają. W 2009 roku Tusk obiecywał inwestora katarskiego. Teraz być może przyjedzie premier Kopacz i będzie straszyła mieszkańców zachodniopomorskiego PiS-em, który chce budować elektrownie atomową. Ten projekt jednak prowadzi PO! Czy premier Kopacz i jej ministrowie uznają, że Polakom można powiedzieć wszystko, że można im wmówić każdą bzdurę?

Rozmawiał Stanisław Żaryn

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.