Największym zaszczytem i przyjemnością były życzenia od Pana Prezydenta Andrzeja Dudy, który z tej okazji podarował mi piękną szablę oficerską. To było wielkie wzruszenie i wielki honor
— podkreśla gen. Janusz Brochwicz-Lewiński, ps. Gryf.
Czytaj więcej: Wzruszające spotkanie Andrzeja Dudy z gen. Januszem Brochwiczem-Lewińskim. Prezydent złożył życzenia urodzinowe bohaterowi wojennemu
Gen. Brochwicz-Lewiński urodził się 17 września 1920 r. w Wołkowysku. Na swoim profilu na Facebooku legendarny żołnierz AK podziękował wszystkim za życzenia urodzinowe. Jednocześnie przyznał, że ta data bardzo źle mu się kojarzy.
Moich urodzin nie lubię, bo to trefna data dla mojego pokolenia, ale też dla Polski. Ona nieraz w moim życiu dala znać o sobie. Gorsza niż trzynastka, której wielu ludzi się boi
— zauważa gen. „Gryf”.
Jak twierdzi, co roku „z lękiem” czeka na 17 września.
W 1939 tego dnia dostałem się do sowieckiej niewoli i zaraz dowiedziałem się, że dostałem właśnie wyrok śmierci. To były takie NKWD-owskie życzenia urodzinowe dla mnie. Dwa lata temu poślizgnąłem się w moim domu, okazało się, że moja noga złamała się, od tamtego czasu mam same kłopoty, bo mam wielkie trudności w poruszaniu się. Co tu dużo mówić, dla żołnierza to prawdziwa tortura
— pisze kombatant.
Otrzymałem wiele życzeń zdrowia i tego się trzymam. Na razie niestety nie bardzo się spełniają. Ale nie tracę nadziei
— kończy gen. Brochwicz-Lewiński.
bzm
Czytaj także: Gen. „Gryf” Lewiński, bohater Polski, któremu nie podziękowano. Czy prezydent Duda znajdzie odpowiedni sposób?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/267448-gen-gryf-dziekuje-prezydentowi-dudzie-za-zyczenia-urodzinowe-to-bylo-wielkie-wzruszenie-i-wielki-honor