Kopacz plecie atomowe bzdury! "W przeciwieństwie do moich konkurentów, nie mam w tyle głowy planu budowy elektrowni atomowych". Tusk to konkurent Kopacz?!

fot. PAP/Grzegorz Michałowski
fot. PAP/Grzegorz Michałowski

Ewa Kopacz plecie atomowe androny! Przed wyprawą „Ewavanem” do Łodzi, palnęła kompromitującą bzdurę o energetyce jądrowej.

Szefowa rządu przechwała się nadzwyczajnymi, w jej mniemaniu, środkami podjętymi przez rząd w celu ratowania byłych kopalni Kompanii Węglowej przed upadkiem. Wykazując totalną ignorancję nawiązała przy tym do planów rozwoju polskiej energetyki jądrowej.

Bezpieczeństwo energetyczne jest oparte na naszych surowcach naturalnych - węglu brunatnym i węglu kamiennym. W przeciwieństwie do moich konkurentów politycznych, nie mam w tyle głowy planu budowy elektrowni atomowych

— rzuciła.

Wynika z tego, że Kopacz za konkurenta politycznego uważa Donalda Tuska, który za swego premierowania wdrażał projekt budowy w Polsce pierwszej elektrowni atomowej. W styczniu 2014 r. rząd pod jego kierownictwem podjął uchwałę w sprawie Programu Polskiej Energetyki Jądrowej.

Wrogiem politycznym Kopacz musi też być Aleksander Grad, jej kolega partyjny, dawny minister skarbu państwa, a następnie spółek PGE Energia Jądrowa i PGE EJ 1, gdzie zarabiał ok. 50 tys. zł miesięcznie.

Obydwie spółki miały przygotować i realizować budowę pierwszej elektrowni atomowej w Polsce. Dziś o elektrowni ani widu, ani słychu, a Kopacz wykorzystuje energię jądrowa… do ataku na PiS.

CZYTAJ WIĘCEJ: Koledzy z Platformy dobrze się bawią budową elektrowni atomowej w Polsce

Czytaj dalej na następnej stronie

Ewa Kopacz plotła też w Łodzi inne androny. Ogłosiła, że jak za Edwarda Gierka będziemy gonić Zachód.

Chcemy dorównać Zachodowi pod względem standardu życia i wartości takich, jak tolerancja, wolność, szacunek i zrozumienie dla odmienności - stwierdziła podczas konferencji prasowej przed wyjazdem do województwa łódzkiego.

Według Kopacz celem na kolejne cztery lata jest rozwijanie polskiej gospodarki i dorównywanie Zachodowi.

Chcemy, żeby standardem życia, sposobem życia dorównać do Zachodu

— powiedziała.

Ale chcemy też dorównać Zachodowi, jeśli chodzi o wartości - takie wartości jak tolerancja, ale przede wszystkim wolność, wzajemny szacunek, zrozumienie dla odmienności. To jest również nasz cel

— dodała.

Kopacz odniosła się też do wypowiedzi Ryszarda Petru, który skrytykował działania rządu dotyczące wsparcia dla kopalni.

Jak przekonywała, jeszcze przed rozpoczęciem kampanii wyborczej stanęła ona przed wyborem, „czy zamknąć 11 kopalń i zwolnić ponad 100 tys. ludzi”, czy zrobić wszystko, żeby kopalnie - „wspierane przez kolejne rządy, były na tyle już w tej chwili wydolne, i na tyle się bilansowały, żeby państwo nie musiało ingerować, ani nie musiało dopłacać do tego, żeby było na wypłaty w każdym kolejnym miesiącu”.

Dzisiaj restrukturyzujemy te kopalnie, powołaliśmy Spółkę Restrukturyzacji Kopalń SRK, do której wprowadziliśmy te kopalnie. Dzisiaj jesteśmy po dużo większym zabiegu, powołaniu Nowej Kompanii Węglowej, czyli kompania węglowa z 11 kopalniami wchodzi w tej chwili do Silezji, która jest sprawna finansowo, bilansująca się

— powiedziała premier.

Przypomniała, że właśnie tam odbędzie się proces „wyprowadzania na prostą finansowania tych kopalń”.

Wiemy, że jeszcze pozostałe kopalnie pozostaną w SRK, ale dla tych szukamy prywatnych inwestorów

— dodała premier.

Jednocześnie oceniła, że temat finansowania kopalni „staje się tematem kampanijnym”.

Czytaj dalej na następnej stronie

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.