Kulisy „nocnego spotkania”, czyli jak mainstream poluje na prezydenta Dudę. „Zaczynamy grać w jakimś teatrze absurdu”

fot. PAP/Jacek Turczyk/Marcin Bielecki
fot. PAP/Jacek Turczyk/Marcin Bielecki

Andrzej Duda i Jarosław Kaczyński odnieśli się do podawanych w sensacyjnym tonie doniesień o ich „nocnym spotkaniu”, wykorzystanych do ataku na prezydenta RP i lidera PiS.

CZYTAJ WIĘCEJ: Miller i Palikot o nocnym spotkaniu Andrzeja Dudy i Jarosława Kaczyńskiego: „Duda okazał się być drugoplanowym aktorem”

Według „Faktu” do spotkania miało dojść w domu prezesa PiS, a sam tytuł publikacji – „Przyłapani” – sugerował niemalże spisek i nielegalne działania. Ten to został podchwycony m.in. przez Ewę Kopacz, a także aktywistów lewicy do ataku na Andrzeja Dudę i Jarosława Kaczyńskiego. Jak w rzeczywistości wyglądał przebieg rzekomo sensacyjnego spotkania?

Po premierze filmu ,,Pilecki” pojechałem do Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego, z którym współpracowałem, a który wytyczył pewną drogę dla polskiej polityki międzynarodowej. W tym miejscu znajdują się pamiątki po prezydencie. Nie było w tym spotkaniu nic nadzwyczajnego

— relacjonuje Andrzej Duda, który w USA udzielił wywiadu amerykańskiej redakcji „Super Expressu”.

Nie było więc nocnej wizyty w domu Jarosława Kaczyńskiego, choć i w tym trudno byłoby dopatrywać się czegokolwiek zdrożnego. Była wizyta w Instytucie im. Lecha Kaczyńskiego, gdzie prezydent rzeczywiście rozmawiał z prezesem PiS.

Rozmawialiśmy o różnych rzeczach, również o pamiątkach, które są tam przechowywane. W instytucie znajduje się wiele bardzo cennych rzeczy. Między innymi cenne odznaczenia, które pan prezydent Lech Kaczyński swojego czasu otrzymał. Jest to bardzo specyficzne miejsce

— opowiada Andrzej Duda.

I dodaje:

Nie widzę w tym spotkaniu nic dziwnego. Konkurenci polityczni próbują się dopatrywać różnych rzeczy. Oczywiście jestem krytykowany za wszystko, co zrobię. Być może ktoś jest zdumiony tym, że spotyka się dwóch ludzi, którzy znają się od lat. Jak ja z Jarosławem Kaczyńskim, poza tym jest on szefem ugrupowania, z którego tak niedawno startowałem w wyborach prezydenckich.

Czytaj dalej na następnej stronie

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych