I wreszcie konkret. 296 000 zł – tyle stowarzyszenie „Projekt: Polska” otrzymało na akcję „HejtStop” w 2014 r. Dokumenty na stronach Fundacji Batorego nie są zbyt precyzyjne, brakuje tych za obecny rok, więc nie wiadomo, czy należy tę kwotę mnożyć np. razy dwa. Oczywiście nie ma co się oburzać, bo to wcale nie taka wielka suma. W ramach tego samego obszaru tematycznego („Zwalczanie dyskryminacji”) np. Kampania Przeciw Homofobii otrzymała 315 tys., stowarzyszenie Lambda 218 tys., stowarzyszenie Homo Faber 223 tys. itd. Szczegółową listę można znaleźć tutaj
Kolejne równe 300 000 zł w tym samym roku (ale w drugiej edycji projektów tematycznych) otrzymała… Fundacja „Projekt: Polska”. Nie mylić ze stowarzyszeniem o tej samej nazwie. Ciała różne, środowisko to samo. Prezesem fundacji jest Paweł Ciacek, parę lat temu szef stowarzyszenia „Projekt: Polska”, wcześniej współzałożyciel instytutu SMG/KRC, a później, jak czytamy w jego biogramie: „zaczął pracować przy budowaniu komunikacji marek społecznych takich jak: Program Powszechnej Prywatyzacji, Cztery Reformy, Kampania pro frekwencyjna Zmień Kraj. Idź na wybory oraz kampania profrekwencyjna do parlamentu europejskiego Pępek Europy.”
Tyle strony Fundacji Batorego. Jednak na stronach programu „Obywatele dla demokracji” znajdujemy kolejne dokumenty, z których wynika, że „HejtStop” doczekał się powtórnego wsparcia – na „kontynuację i rozwinięcie projektu”. Kwota (dla stowarzyszenia): 300 000 zł.
Ponadto Fundacja Projekt: Polska otrzymała 296 000 zł na projekt „Obserwatorium obywatelskie: Polityka lokalowa i mieszkaniowa”.
Podsumujmy: ze środków europejskich, za które de facto odpowiada rząd, ludzie, z którymi w sobotę pędzlowała Ewa Kopacz, a którzy są powiązani z PO, otrzymali prawie 1,2 mln zł. Tylko z jednego programu.
O samej akcji „HejtStop” nie ma co się rozpisywać. Polecam stronę internetową stowarzyszenia/fundacji. Znajdziemy tam informacje o akcjach promujących świętowanie wolności 4 czerwca zgodnie z życzeniem ex-prezydenta, o współpracy z wzorem życzliwości i dobrego wychowania Jerzym Owsiakiem (namiot „Dom bez hejtu” stanął na Przystanku Woodstock), natkniemy się na nawoływanie do protestów wobec odbudowy upamiętniającego odzyskanie niepodległości Pomnika Wdzięczności nad poznańską Maltą czy na zaproszenie na konferencję z 2012 r. „Europa 2.0 – Nowe otwarcie” (Jak w gronie panelistów pochylających się nad przyszłością Unii pomieścili się ludzie z tak odległych światów? Spójrzmy na nazwiska: Antczak, Cydejko, Gutkowski, Kolarska-Bobińska, Kuźniar, Lipiński, Makowski, Mazurkiewicz, Olbrycht, Pacewicz, Pasło-Wiśniewska, Petru, Radwan, Smolar, Thun, Winiecki). Wszystko w tym samym liberalno-lewackim sosie, z przyklejonymi na każdym możliwym kroku frazesami o demokracji, wolności, tolerancji itp.
Na chwilę wróćmy jeszcze do kwestii finansowych. Bo jak to zwykle ze stowarzyszeniami i fundacjami zaprzyjaźnionymi z tą władzą bywa, wyjątkowo dobrze radzą sobie one we wszelkich konkursach o granty. Nie inaczej jest w tym przypadku. Naprawdę krótki research wskazuje, że Fundacja Projekt: Polska otrzymała w tym roku z ministerstwa kultury 83 000 zł na projekt „Otwarte zabytki”, 51 000 zł na projekt „>>Otwarte Zabytki<< digitalizacja zasobów WUOZ w Opolu - trzeci etap”, 50 000 zł na projekt „Zmiany kultury czytelniczej w Polsce w kontekście upowszechnienia etekstów i urządzeń pozwalających z nich korzystać”, 60 000 zł na ten sam cel w roku przyszłym. Łącznie niewiele – niespełna ćwierć miliona. Ale to tylko ten rok, jedno ministerstwo, bez szperania po stronach unijnych. Wnikliwszy biały wywiad dałby zapewne kwoty idące w miliony.
Krótka puenta:
Zostały niespełna cztery tygodnie. I skończą wam się wałki.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
I wreszcie konkret. 296 000 zł – tyle stowarzyszenie „Projekt: Polska” otrzymało na akcję „HejtStop” w 2014 r. Dokumenty na stronach Fundacji Batorego nie są zbyt precyzyjne, brakuje tych za obecny rok, więc nie wiadomo, czy należy tę kwotę mnożyć np. razy dwa. Oczywiście nie ma co się oburzać, bo to wcale nie taka wielka suma. W ramach tego samego obszaru tematycznego („Zwalczanie dyskryminacji”) np. Kampania Przeciw Homofobii otrzymała 315 tys., stowarzyszenie Lambda 218 tys., stowarzyszenie Homo Faber 223 tys. itd. Szczegółową listę można znaleźć tutaj
Kolejne równe 300 000 zł w tym samym roku (ale w drugiej edycji projektów tematycznych) otrzymała… Fundacja „Projekt: Polska”. Nie mylić ze stowarzyszeniem o tej samej nazwie. Ciała różne, środowisko to samo. Prezesem fundacji jest Paweł Ciacek, parę lat temu szef stowarzyszenia „Projekt: Polska”, wcześniej współzałożyciel instytutu SMG/KRC, a później, jak czytamy w jego biogramie: „zaczął pracować przy budowaniu komunikacji marek społecznych takich jak: Program Powszechnej Prywatyzacji, Cztery Reformy, Kampania pro frekwencyjna Zmień Kraj. Idź na wybory oraz kampania profrekwencyjna do parlamentu europejskiego Pępek Europy.”
Tyle strony Fundacji Batorego. Jednak na stronach programu „Obywatele dla demokracji” znajdujemy kolejne dokumenty, z których wynika, że „HejtStop” doczekał się powtórnego wsparcia – na „kontynuację i rozwinięcie projektu”. Kwota (dla stowarzyszenia): 300 000 zł.
Ponadto Fundacja Projekt: Polska otrzymała 296 000 zł na projekt „Obserwatorium obywatelskie: Polityka lokalowa i mieszkaniowa”.
Podsumujmy: ze środków europejskich, za które de facto odpowiada rząd, ludzie, z którymi w sobotę pędzlowała Ewa Kopacz, a którzy są powiązani z PO, otrzymali prawie 1,2 mln zł. Tylko z jednego programu.
O samej akcji „HejtStop” nie ma co się rozpisywać. Polecam stronę internetową stowarzyszenia/fundacji. Znajdziemy tam informacje o akcjach promujących świętowanie wolności 4 czerwca zgodnie z życzeniem ex-prezydenta, o współpracy z wzorem życzliwości i dobrego wychowania Jerzym Owsiakiem (namiot „Dom bez hejtu” stanął na Przystanku Woodstock), natkniemy się na nawoływanie do protestów wobec odbudowy upamiętniającego odzyskanie niepodległości Pomnika Wdzięczności nad poznańską Maltą czy na zaproszenie na konferencję z 2012 r. „Europa 2.0 – Nowe otwarcie” (Jak w gronie panelistów pochylających się nad przyszłością Unii pomieścili się ludzie z tak odległych światów? Spójrzmy na nazwiska: Antczak, Cydejko, Gutkowski, Kolarska-Bobińska, Kuźniar, Lipiński, Makowski, Mazurkiewicz, Olbrycht, Pacewicz, Pasło-Wiśniewska, Petru, Radwan, Smolar, Thun, Winiecki). Wszystko w tym samym liberalno-lewackim sosie, z przyklejonymi na każdym możliwym kroku frazesami o demokracji, wolności, tolerancji itp.
Na chwilę wróćmy jeszcze do kwestii finansowych. Bo jak to zwykle ze stowarzyszeniami i fundacjami zaprzyjaźnionymi z tą władzą bywa, wyjątkowo dobrze radzą sobie one we wszelkich konkursach o granty. Nie inaczej jest w tym przypadku. Naprawdę krótki research wskazuje, że Fundacja Projekt: Polska otrzymała w tym roku z ministerstwa kultury 83 000 zł na projekt „Otwarte zabytki”, 51 000 zł na projekt „>>Otwarte Zabytki<< digitalizacja zasobów WUOZ w Opolu - trzeci etap”, 50 000 zł na projekt „Zmiany kultury czytelniczej w Polsce w kontekście upowszechnienia etekstów i urządzeń pozwalających z nich korzystać”, 60 000 zł na ten sam cel w roku przyszłym. Łącznie niewiele – niespełna ćwierć miliona. Ale to tylko ten rok, jedno ministerstwo, bez szperania po stronach unijnych. Wnikliwszy biały wywiad dałby zapewne kwoty idące w miliony.
Krótka puenta:
Zostały niespełna cztery tygodnie. I skończą wam się wałki.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/266723-hejtstop-moneygo-czyli-jak-rzad-finansuje-malowana-akcje-ktorej-twarzy-uzyczyla-pani-premier?strona=2
