Na warszawskim Powązkach odsłonięto panteon-mauzoleum, gdzie spoczną szczątki ofiar terroru komunistycznego. W ceremonii pogrzebowej uczestniczyły rodziny ofiar, a także przedstawiciele władz państwa. Wcześniej na pl. Piłsudskiego ks. bp polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek celebrował Mszę Świętą pogrzebową.
Stajemy dziś na pl. Piłsudskiego, u stóp papieskiego krzyża, przy trumnach kryjących doczesne szczątki Żołnierzy Niezłomnych, rycerzy wolności. Ponad pół wieku czekaliście na swój pogrzeb. Najbliżsi płaczą. Wszyscy trwamy w zadumie, na modlitwie. Jednoczy nas Bóg, któremu pragniemy wyśpiewać pieśń dziękczynienia za wasze życie, za niezłomną i wierną służbę ojczyznę
— powiedział bp Guzdek.
W Mszy św. wzięło udział kilkuset warszawiaków. Wielu przyniosło ze sobą biało-czerwone flagi.
35 trumien ze szczątkami ofiar terroru komunistycznego, w tym pięć udekorowanych wstęgami Orderu Virtuti Militari, przewieziono później w kondukcie żałobnym na Wojskowe Powązki.
W ceremonii pogrzebowej przed panteonem-mauzoleum na Łączce uczestniczył m.in. prezydencki minister Wojciech Kolarski, wiceprezydent Warszawy Jarosław Jóźwiak, wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski i prezes IPN Łukasz Kamiński. Uroczystości zakończy apel pamięci, salwa honorowa i złożenie wieńców.
Podczas uroczystości doczytany został list prezydenta Andrzeja Dudy, w którym podkreślił ona, że dzisiejsza uroczystość wieńczy I etap poszukiwań, ale ich nie kończy.
Pomimo represji, szykan, zastraszania, Łączka pozostała miejscem narodowej pamięci. Bliscy przechowali wiedzę o losie swoich zamęczonych braci, mężów, ojców, przyjaciół, towarzyszy broni. Potajemnie wieszali tu kartki z ich nazwiskami, choć nikt nie miał pewności, gdzie ich pogrzebano. Wiedza na temat Łączki przekazywana była z usta do ust szeptem, który z latami potężniał. A gdy upadło totalitarne imperium zła prawda o żołnierzach podziemnego podziemia zabrzmiała pełnym głosem. A dziś stanowi ona nasze wspólne dziedzictwo i wyznacznik nasze tożsamości
— wyjaśnił prezydenta w liście odczytanym przez ministra Kolarskiego.
Z kolei premier Ewa Kopacz podczas przemówienia na Wojskowych Powązkach powiedziała, że „Żołnierze Wyklęci byli jednym z ogniw w łańcuchu pokoleń, które walczyły o niepodległą Polskę w minionym stuleciu.”
Dzisiaj dokładamy starań, by wniknąć w losy każdej z ofiar. By - jeśli tylko będzie to możliwe - nikt nie pozostał bezimienny. By komunistyczny terror z lat 1945-1956 nazwać, udokumentować i opisać ku przestrodze dla przyszłych pokoleń. By pamiętać i oddać hołd bohaterom. Dlatego tu jesteśmy
— podkreśliła szefowa rządu.
ZOBACZ NASZĄ GALERIĘ ZDJĘĆ:
mmil/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/266663-w-holdzie-niezlomnym-bohaterom-na-laczce-odsloniety-zostal-panteon-mauzoleum-gdzie-spoczna-szczatki-ofiar-terroru-komunistycznego-nasza-galeria-zdjec