Błaszczak: Jeśli Platforma zostanie przy władzy, może jeszcze wydłużyć wiek emerytalny. PO dąży do tego, aby ludzie nie dożywali emerytur

Fot. wPolityce.pl/TVP Info
Fot. wPolityce.pl/TVP Info

Z sondażu IPSOS dla „Wiadomości” TVP1 wynika, że 45 proc. Polaków nie zdecydowałoby się przejść na wcześniejszą emeryturę, wiedząc, że otrzymają niższe świadczenia. 38 proc. ankietowanych potwierdziło, że wybraliby wcześniejsze zakończenie pracy i w związku z tym niższą emeryturę. Natomiast 17 proc. nie potrafi w tej kwestii jednoznacznie się zadeklarować.

Na temat wyników sondażu rozmawiali goście programu Krzysztofa Ziemca „Woronicza 17”, którymi byli: Mariusz Błaszczak (PiS), Jerzy Wenderlich (SLD), Andrzej Halicki (PO), Eugeniusz Grzeszczak (PSL), dr Anna Materska- Sosnowska z Instytutu Nauk Politycznych UW oraz dr Tomasz Żukowski, politolog i socjolog z UW.

Mariusz Błaszczak z zaznaczył, że projekt prezydenta Andrzeja Dudy w kwestii wcześniejszych emerytur daje możliwość wyboru, którego dzisiaj po prostu nie ma.

Są zawody, w których można pracować dłużej, ale wyobraźmy sobie rolników, którzy pracują po 67 roku życia. Ziemię już wtedy powinni przekazać nie dzieciom, ale wnukom,  bo nastąpi całkowite zachwianie wieku, proporcji

— tłumaczył poseł.

Jerzy Wenderlich stwierdził, że Andrzej Duda w swoich obietnicach jest „bliźniaczo podobny do Ewy Kopacz”.

Obietnica za obietnicą, Lewica od lat mówiła, że nie może być dyktatu w wyznaczaniu wieku, kiedy należy przejść na emeryturę

— przekonywał polityk i dodał:

To staż powinien decydować o emeryturach

Mariusz Błaszczak podkreślił, że jeśli PO pozostanie przy władzy, nie zdziwi się, jeśli partia podwyższy wiek emerytalny do 80 roku życia.

System kapitałowy powoduje, ze obniżono emeryturę. Prognoza naszych emerytur jest o połowę niższa, niż dostawali ludzie w systemie solidarnościowym.

PO dąży do tego, aby ludzie nie dożywali do emerytur

—podkreślił Błaszczak

Dr Anna Materska- Sosnowska mówiła, że debaty w kwestii emerytur, nie są merytoryczne.

Dzisiejszy system emerytalny jest nieprzystający. A w czasie kampanii, partie są gotowe podejmować decyzję tylko po to, aby coś ugrać.

Dr Tomasz Żukowski przypomniał, że sondaż powinien pokazać wyniki z podziałem na grupy społeczne.

Osoby wykonujące zawody umysłowe, są specjalistami w danych dziedzinach z pewnością, chcieliby pracować dłużej, ale rolnicy, robotnicy, nie mają takiej możliwości fizycznej

— tłumaczył i przekonywał:

Przyszłość systemu zależy od tego, ile będzie się rodzić dzieci. Bardzo istotna jest polityka prorodzinna.

Dr Żukowskiemu wtórował Eugeniusz Grzeszczak, który wyliczał, jakie działania w sferze prorodzinnej podjęło PSL. Andrzej Halicki z kolei uświadamiał, że PO proponuje koniec ze śmieciówkami, co ułatwiłoby sytuację Polaków.

Politycy powinni myśleć propaństwowo. Państwo ma obowiązek wobec obywateli. I dlatego warto zadać pytani: Na czym polegałaby dobrowolność przechodzenia na emerytury Jak to się będzie miało do pracodawcy? oraz do kolejnych miejsc pracy?

— pytała dr Materska- Sosnowska.

Sondaż uwzględnił również preferencje partyjne. Wynika, że wśród wyborców PiS, zwolennicy wcześniejszej emerytury i mniejszych świadczeń stanowią aż 55 proc, natomiast dłużej wolałoby pracować 23 proc.

Z kolei, jeśli chodzi o wyborców Platformy Obywatelskiej jest na odwrót- 18 proc. wolałoby pracować krócej a 69 proc. dłużej.

TVP Info/es

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.