To tak jest w krajach demokratycznych, że prezes partii, która wystawiła kandydata na urząd prezydenta, od czasu do czasu z nim się spotyka. To jest zupełnie normalne praktyka. Jeśli panowie się spotkali, to dobrze dla nasze demokracji
— powiedział szef sztabu PiS Stanisław Karczewski. Dodał, że spotkanie odbyło się w Instytucie im. Lecha Kaczyńskiego, a nie - jak podawały media - w mieszkaniu Jarosława Kaczyńskiego.
Tymczasem premier Ewa Kopacz, odnosząc się do spotkania Duda-Kaczyński, powiedziała w sobotę w Radomiu, że
Mamy takiego trochę prezydenta na pilota tak, sterowanego zdalnie, a jeszcze nie tak dawno wszyscy się łudzili, że będziemy mieli prezydenta wszystkich narodów, który będzie tu reprezentował wszystkich Polaków i który będzie reprezentował nas wszystkich
— mówiła.
Dodała, że już na początku kampanii wyborczej ostrzegała, że po wygraniu wyborów przez PiS„będziemy mieli i rząd zdalnie sterowany, i teraz okazuje się jeszcze, co smutne, prezydenta zdalnie sterowanego”.
ansa/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/266598-ewa-kopacz-sili-sie-na-dowcipy-mamy-takiego-troche-prezydenta-na-pilota-boki-zrywac