Projekt w sprawie obniżenia wieku emerytalnego. Borusewicz: „to zagranie wyborcze prezydenta, wspierające PiS”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Piotr Wittman
Fot. PAP/Piotr Wittman

Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz uważa, że przesłanie do Sejmu przez prezydenta Andrzeja Dudę projektu ustawy ws. obniżenia wieku emerytalnego to „zagranie wyborcze” z jego strony dowodzące, że jest przedstawicielem jednej opcji politycznej.

Jestem zaskoczony, że prezydent chce przesłać do Sejmu tej kadencji projekt tak istotnej ustawy. To nie jest ustawa, która zmienia - załóżmy - sytuację z radarami na drogach; to nie jest ustawa, która zmienia zasady parkowania w miastach. To jest ustawa, która zmienia w ogóle system emerytalny, cofa reformę emerytalną, co musi wpłynąć negatywnie na finanse państwa, rozbiłoby to reformę emerytalną

—powiedział w poniedziałek podczas konferencji prasowej w Gdyni marszałek Senatu.Jak dodał, nie ma wątpliwości, iż w sytuacji, kiedy do końca kadencji Sejm ma dwa, a Senat jeszcze jedno posiedzenie, przesłanie przez prezydenta tak istotnego projektu oznacza - jak mówił marszałek - „działanie wyborcze, wspierające Prawo i Sprawiedliwość”.

Jest to kolejne zagranie wyborcze, zagranie na bardzo niebezpiecznym polu dla przyszłych emerytów i dla Polski

—zaznaczył.

Jestem zaskoczony, że prezydent Andrzej Duda po raz kolejny pokazuje, że jest jednak prezydentem jednej opcji. To będzie ciążyło na całej jego pozostałej kadencji. Tą ustawą Sejm w ogóle nie będzie miał czasu się zająć. Prezydent Duda powinien chwilę poczekać, poczekać półtora miesiąca i przesłać do następnego Sejmu. I wtedy ci, którzy zwyciężą w wyborach, przejmą odpowiedzialność polityczną za to

—zaznaczył Borusewicz. Jak mówił, chciałby, żeby Andrzej Duda był prezydentem wszystkich Polaków.

Także tych, którzy głosowali na kontrkandydata Bronisława Komorowskiego, a tak nie jest. Pokazuje to prezydent Andrzej Duda w tej chwili w sposób dla mnie jasny i jednoznaczny

—podkreślił marszałek Senatu. Borusewicz podczas konferencji prasowej wsparł jako kandydata do Sejmu z czwartego miejsca listy Platformy Obywatelskiej w okręgu gdyńsko-słupskim Tadeusza Aziewicza, przewodniczącego PO w Gdyni, szefa sejmowej Komisji Skarbu Państwa. Borusewicz kandyduje zaś do Senatu z ramienia PO w jednym z okręgów wyborczych w Gdańsku.

Niższy wiek emerytalny - 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn - zakłada projekt ustawy, który podpisał w poniedziałek prezydent Andrzej Duda. Chętni - jak mówił przedstawiając założenia projektu - będą mogli pracować dłużej.

Ustawa uchwalona w 2012 roku podwyższyła wiek emerytalny do 67 lat i wprowadziła stopniowe zrównanie go dla kobiet i mężczyzn. Posłowie PiS, a także związkowcy z „S” i OPZZ zaskarżyli ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. W maju 2014 roku TK uznał jednak, że jest ona zgodna z ustawą zasadniczą.

Wycofanie się z tej reformy wpisał do swojego programu prezydenckiego Andrzej Duda. Pytanie, czy Polacy są „za obniżeniem wieku emerytalnego i powiązaniem uprawnień emerytalnych ze stażem pracy”, było jednym z trzech pytań, na które mieli oni odpowiadać w referendum 25 października. Do referendum nie doszło, bo Senat odrzucił wniosek Dudy w tej sprawie.

Ryb, PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych