Ryszard Petru: Angela Merkel popełniła błąd, a my ws. uchodźców nie mamy jednego stanowiska

fot. PAP/Rafał Guz
fot. PAP/Rafał Guz

Uchodźców trzeba przyjąć, ale nie możemy ich więzić. Jak znam życie, oni wrócą do Niemiec - mówił w TVN24 Ryszard Petru, lider Nowoczesnej.

Trzeba rozumieć obawy Polaków przed uchodźcami, a z drugiej strony jesteśmy zobowiązani konwencjami do tego, że musimy ich przyjąć

— stwierdził, pytany o swoje stanowisko w sprawie uchodźców.

Uważam, że trzeba ich przyjąć, (…), ale trzeba to zrobić mądrze, a więc w taki sposób, by wykluczyć ryzyko, że pojawią się w Polsce terroryści. Po drugie, trzeba ich ewentualnie jakoś rozlokować. A po trzecie, szczerze mówiąc, nie jestem pewien, że oni nie będą chcieli stąd od razu uciec

— zauważył.

Uchodźcy uciekają do Niemiec nie tylko dlatego, że zaprosiła ich Angela Merkel, ale też dlatego, że mają tam rodziny. W Polsce nikogo nie mają. Nie możemy ich więzić, więc - jak znam życie - oni wrócą do Niemiec

— powiedział.

Uważam, że Angela Merkel popełniła błąd w tym zakresie, że nie skoordynowała działań z pozostałymi państwami Unii Europejskiej. To nie może być tak, że Niemcy nagle otwierają swój rynek dla 500 tys. ludzi, a potem mówią: a teraz to rozlokujmy. To jest tak, że im więcej oni teraz przyjmą, tym większy problem będzie miała Europa

— zauważył.

Musimy mieć silne, wspólne stanowisko w ramach Polski i wypracować je razem z UE, i powiedzieć sobie „gdzie jest szlaban”, bo nie możemy jako Europa przyjąć pół miliona, czy 5 milionów uchodźców

— podkreślił lider Nowoczesnej.

Ryszarda Petru odniósł sie również do zapowiedzianej przez prezydenta ustawy o obniżeniu wieku emerytalnego.

Dziwię się trochę prezydentowi Andrzejowi Dudzie, który zgłasza tę ustawę w ostatnich 40 dniach kampanii wyborczej. Przecież wiadomo, że parlament nie będzie w stanie tego przyjąć

— powiedział lider Nowoczesnej Ryszarda Petru.

Uważam, że powinien to zrobić tuż po wyborach parlamentarnych. Po drugie, powinien powiedzieć Polakom wprost: niższy wiek emerytalny, to niższe emerytury. Po trzecie, Andrzej Duda jedzie chwilę później do Niemiec i będzie rozmawiał o problemie uchodźców. Pytanie brzmi: dlaczego nie mógłby wcześniej doprowadzić do jakiegoś konsensusu w tej sprawie w kraju

— zastanawiał się na głos Ryszard Petru.

Nie mamy jednego stanowiska (w sprawie uchodźców-red.), dziwię się, że prezydent zajmuje się teraz kwestią wieku emerytalnego, a nie słychać jego głosu ws. kryzysu z uchodźcami. Andrzej Duda powinien być tym, który zaaranżuje twarde, wspólne stanowisko Polski. Wrzucanie teraz takiego problemu (wieku emerytalnego-red.) jest sygnałem wyłącznie politycznym, a nie merytorycznym

— ocenił.

TVN24/ansa

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych