Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski zwraca uwagę, że napływ przybyszów z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej niesie z sobą duże zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Polski. Swoje wątpliwości związane z uspokajającymi deklaracjami premier Ewy Kopacz opisuje w felietonie dla Onetu.
Według duchownego wśród migrantów, oprócz ludzi rzeczywiście uciekających z terenu wojny, znajdują się także - a może przede wszystkim - migranci ekonomiczni.
A wśród tych ostatnich także ukrytych sympatyków lub członków fanatycznych organizacji islamskich, a nawet i struktur terrorystycznych. Mogą to być tak małe zakonspirowane grupy, jak i „samotne wilki”
— ostrzega ks. Isakowicz-Zaleski.
Publicysta przypomina zamach terrorystyczny na olimpiadzie w Monachium w 1972 r. i nieudolność władz niemieckich, które nie potrafiły odpowiednio zareagować. W czasie akcji policji na lotnisku zginęli wszyscy zakładnicy. Przed atakiem dowódca terrorystów - Palestyńczyk, który studiował w Niemczech, a później pracował we Francji, bez trudu znalazł pracę w wiosce olimpijskiej.
Czy rząd Niemiec wyciągnął z tego jakieś wnioski? Moim zdaniem niewielkie, bo po czterdziestu latach znów tzw. poprawność polityczna bierze górę nad zdrowym rozsądkiem
— ocenia ks. Isakowicz-Zaleski.
Stawia szereg ważnych pytań, które poddają w wątpliwość zapewnienia Ewy Kopacz o tym, że Polska jest przygotowana na przyjęcie uchodźców.
Rodzi się więc pytanie, czy premier Ewa Kopacz i minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska podjęły jakieś środki zaradcze, zwłaszcza, że 75% osób przybywających do Europy, to nie dzieci i kobiety, a młodzi mężczyźni?
— pisze ks. Isakowicz-Zaleski.
Chciałby się również dowiedzieć, czy w ABW i w innych polski służbach specjalnych zatrudnieni są funkcjonariusze, którzy świetnie znają takie języki jak arabski, somalijski i amharski, będący językiem urzędowym w Etiopii.
Czy posiadają też specjalistów od różnych odłamów islamu i chrześcijańskich Kościołów przedchalcedońskich, działających w krajach ojczystych migrantów, a także specjalistów znających mentalności i kulturę poszczególnych rejonów? I to na dodatek takich, którzy wiedzę tę zdobyli nie z Internetu, a z autopsji, przebywając w tych krajach przez wiele lat?
— pyta duchowny.
Jeżeli nie, to zapewnienia pani premier (która w kwestii tej, jak i wielu innych, działa w ogromnych emocjach) o dokładnym prześwietleniu wszystkich przybyszów spoza Europy można włożyć między bajki
— podsumowuje ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
bzm/onet.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/265118-ks-isakowicz-zaleski-ostrzega-wsrod-migrantow-moga-byc-zarowno-zakonspirowane-grupy-terrorystyczne-jak-i-samotne-wilki