Grecka tragedia ma miejsce od lat szczególnie w polskich finansach publicznych: w kosmicznym wręcz zadłużeniu polskiego państwa (ok. 900 mld zł), w podobnie jak w Grecji zdemoralizowanych elitach politycznych, gigantycznej emigracji i blisko 2 milionowym bezrobociu. Dziś, po ośmiu latach podobno samych „sukcesów” na Zielonej Wyspie coraz więcej tubylców jest gołych, bosych, a nawet głodnych.
Premier Tusk i PO w trakcie swych rządów dodatkowo chcieli nas jeszcze uraczyć szybkim przyjęciem euro. Dziś polski dług zagraniczny wynosi 380 mld dol. i nadal rośnie, grecki dług zagraniczny 330 mld euro, polski majątek narodowy jest praktycznie już wyprzedany w obce ręce, Grecy mają go dopiero zacząć sprzedawać. Grecy mieli Olimpiadę, na którą wydali bezmyślnie kilkadziesiąt miliardów dolarów, Polska Euro 2012, za które długi będziemy spłacać zagranicznym bankom jeszcze przez wiele lat. Bezrobocie ludzi młodych w Grecji sięga 50 proc., w Polsce mimo 2,5-milionowej emigracji to blisko 27 proc. Zarówno wynagrodzenia, jak i renty i emerytury są w kryzysowej Grecji kilkakrotnie wyższe niż w krainie mlekiem i miodem płynącej nad Wisłą. Grecy mają swoje deficyty w budżecie państwa i słabnące dochody podatkowe.
My w 2016 r. mamy mieć 55 mld zł deficytu w budżecie państwa, a jeszcze w tym roku wpływy z podatku VAT w Polsce mogą być niższe nawet o 8-10 mld zł. Podobne jak greckie standardy, tak i w Polsce obowiązują w kwestii biurokracji, przetargów, korupcji, marnotrawstwa publicznych pieniędzy, a przede wszystkim w sferze oderwania się rządzących od problemów zwykłych obywateli. PO-PSL bardzo skutecznie przez dwie kadencje udawały Greka, serwując Polakom „mity greckie”, zapowiadające dobrobyt Polaków oraz to że będą nas uczyć dobrze opłacani nauczyciele, leczyć nas będą dobrze wynagradzani lekarze i pielęgniarki, a młodzi Polacy będą masowo wracać do Polski z Wysp Brytyjskich.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Grecka tragedia ma miejsce od lat szczególnie w polskich finansach publicznych: w kosmicznym wręcz zadłużeniu polskiego państwa (ok. 900 mld zł), w podobnie jak w Grecji zdemoralizowanych elitach politycznych, gigantycznej emigracji i blisko 2 milionowym bezrobociu. Dziś, po ośmiu latach podobno samych „sukcesów” na Zielonej Wyspie coraz więcej tubylców jest gołych, bosych, a nawet głodnych.
Premier Tusk i PO w trakcie swych rządów dodatkowo chcieli nas jeszcze uraczyć szybkim przyjęciem euro. Dziś polski dług zagraniczny wynosi 380 mld dol. i nadal rośnie, grecki dług zagraniczny 330 mld euro, polski majątek narodowy jest praktycznie już wyprzedany w obce ręce, Grecy mają go dopiero zacząć sprzedawać. Grecy mieli Olimpiadę, na którą wydali bezmyślnie kilkadziesiąt miliardów dolarów, Polska Euro 2012, za które długi będziemy spłacać zagranicznym bankom jeszcze przez wiele lat. Bezrobocie ludzi młodych w Grecji sięga 50 proc., w Polsce mimo 2,5-milionowej emigracji to blisko 27 proc. Zarówno wynagrodzenia, jak i renty i emerytury są w kryzysowej Grecji kilkakrotnie wyższe niż w krainie mlekiem i miodem płynącej nad Wisłą. Grecy mają swoje deficyty w budżecie państwa i słabnące dochody podatkowe.
My w 2016 r. mamy mieć 55 mld zł deficytu w budżecie państwa, a jeszcze w tym roku wpływy z podatku VAT w Polsce mogą być niższe nawet o 8-10 mld zł. Podobne jak greckie standardy, tak i w Polsce obowiązują w kwestii biurokracji, przetargów, korupcji, marnotrawstwa publicznych pieniędzy, a przede wszystkim w sferze oderwania się rządzących od problemów zwykłych obywateli. PO-PSL bardzo skutecznie przez dwie kadencje udawały Greka, serwując Polakom „mity greckie”, zapowiadające dobrobyt Polaków oraz to że będą nas uczyć dobrze opłacani nauczyciele, leczyć nas będą dobrze wynagradzani lekarze i pielęgniarki, a młodzi Polacy będą masowo wracać do Polski z Wysp Brytyjskich.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/264972-platforma-straszy-grecja-bo-wie-co-zostawia-polakom-po-osmiu-latach-swych-rzadow-oby-zielona-wyspa-nad-wisla-nie-przypominala-juz-wkrotce-greckiej-wyspy-lesbos