Platforma Obywatelska, a zwłaszcza jej przywódczyni i premier rządu III RP Ewa Kopacz postanowiła postawić na młodzież. Do walki z Prawem i Sprawiedliwością ruszyły zastępy ludzi młodych w osobach hejterów na internetowych forach.

Brzuch boli od czytania tych wypocin, polegających na bezmyślnym i nie popartym żadną wiedzą, nawet tą z podstawówki bredzeniu o wyższości PO nad PiS, gęsto okraszonych obelgami rodem z rynsztoka. Oni działają zgodnie z instrukcją - pisać, byle co, byle jak, grunt żeby obrażać polityków wrogiej partii. Te obelgi skierowane są - jak sądzę - do młodych ludzi, bo oni są w większości użytkownikami internetu, których Ewa Kopacz chce przyciągnąć do swego elektoratu. Zapewne też sądzi, że adresaci tych ataków na opozycję to tacy sami idioci jak jej hejterzy, co świadczy o jej kompletnym oderwaniu od rzeczywistości, od społeczeństwa, a zwłaszcza od młodzieży.

Popisy hejterów PO trafiają do mentalności małolatów, takich od „róbta co chceta”, którzy jeszcze nie osiągnęli wieku dojrzałego, pozostają na utrzymaniu mamusi i tatusia i nie mają żadnego wpływu na politykę, nie mogą głosować, bo jeszcze nie ukończyli 18 lat. Co się tyczy lemingów i słoików, wiernych wyborców PO, oni wpadli w „czarną dziurę” propagandy sukcesu i próbują się z niej wykaraskać, na złość Ewie Kopacz. Im nie imponuje ani outfit pani premier, ani jej intelekt ani tym bardziej walory towarzyskie polegające na wąchaniu kotlecika jakiegoś pasażera Pendolino. Oni coraz bardziej wstydzą się jej, Misia Kamińskiego i wkurzają na co chwila wypływające na światło dzienne afery przedstawicieli władzy. Młodość, która ma być atutem „nowoczesnego patriotyzmu” pani premier, pokazała się ostatnio w całej krasie na konferencji prasowej pod przewodnictwem jeszcze młodej rzeczniczki kampanii wyborczej PO Joanny Muchy. Wystąpiła w nim grupka aktywistów przybudówki PO, Młodych Demokratów, a treścią tego wygłupu było podziękowanie Platformie za to, że dzięki niej w Polsce są kolejki tylko po „ajfony”, obywatele III RP mogą latać last minute i bawić się klockami lego, czego nie mogli ich rodzice.

Spieszę podrzucić jeszcze parę sukcesów PO, za które warto podziękować. Pierzemy w pralkach, a sto lat temu nasze prababki prały w balii i na tarze, 200 lat temu nie było samolotów i za granicę jeździło się dyliżansami, a jeszcze dwadzieścia lat temu schabowe kupowało się u rzeźnika i na targu, na dodatek świeże, a dziś dzięki premier Kopacz i jej poprzednikom kupuje się  w Biedronce ich chemiczne podróbki. Jest za co dziękować, chociażby za to, że latamy w kosmos, podczas gdy w Średniowieczu Ziemia była płaska… Świat się rozwijał i rozwija nadal, a cały postęp technologiczny zawdzięcza Platformie Obywatelskiej i jej szefowej i nawet o tym nie wie. Kretyński występ młodziaków wkurzył kierownictwo Młodych Demokratów, które tak się zawstydziło, że się od niego odcięło. A forumowicz podpisujący się „towga” zapytał: „czy ja dziś obudziłem się w Korei Północnej?”  Stawiając na młodzież PO sięga po młodych niedouczonych z wielkich miast zatrudniając ich na eksponowanych stanowiskach, np. ministra finansów i ministra sprawiedliwości, a ostatnio w charakterze rzecznika rządu. Cezary Tomczyk jest młody i to bardzo, bo liczy sobie zaledwie 31 wiosen, wszyscy ci trzej przedstawiciele władzy mają nie wiele więcej rozumu od internetowych hejterów, ale chętnie robią za pożytecznych idiotów. Rzecznik rządu poraża swoją znajomością polityki, także międzynarodowej. Wypowiedział się na temat zalet byłego już ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, zauważając bystrze, że gdyby nie przyszedł do Platformy Obywatelskiej, nie zmienił swoich barw, nie byłby ministrem spraw zagranicznych. „Być może nie byłoby pokoju na Ukrainie”. Przypominam rzecznikowi, że Radek  w Kijowie zagroził ukraińskiej opozycji, że jak nie podpisze porozumienia z Janukowyczem, to zapanuje stan wojenny.

Wszyscy będziecie martwi!

Majdan się wściekł, Janukowycz uciekł do Rosji, a na Ukrainie nie ma pokoju, Ruscy atakują. 

Pożyteczni idioci służą jak mogą propagandzie sukcesu władzy, która nie odda władzy i już. Oj, chyba rzeczywiście obudziliśmy się dziś w Korei Północnej. Młode pokolenie tego nie zdzierży, bo nie jest to pokolenie idiotów.