Bieńkowska krzyknęłaby: "Ale jaja!". Prof. Krzemiński tłumaczy: przyczyny porażki Komorowskiego to agresywny Kościół, antysemityzm i "małomiasteczkowa prowincja"

wPolityce.pl/tvn24
wPolityce.pl/tvn24

Za dużą część dawki nienawiści i moralnego potępienia rządzącej partii oraz za apoteozę PiS-u odpowiada Kościół: znacząca część kleru i katolickie media na czele z politycznym przewodnikiem Kościoła polskiego o. Rydzykiem

— to główna teza kuriozalnego tekstu prof. Ireneusza Krzemińskiego, jaki odnotowujemy na łamach „Gazety Wyborczej”.

Socjolog znany ze wspierania obozu rządzącego Platformy Obywatelskiej zastanawia się nad przyczynami porażki wyborczej Bronisława Komorowskiego. Odpowiedź jest mało oryginalna. Zdaniem prof. Krzemińskiego za wszystkim stoi internetowy hejt, który pogrzebał szanse byłego już prezydenta.

Dzisiaj napisanie krytycznego wobec PiS-u komentarza na internetowym forum natychmiast wywołuje niewybredny atak - i to bez względu na to, jak rzeczowa byłaby krytyka PiS

— ubolewa prof. Krzemiński.

Jak czytamy w jego artykule, problemem jest również „małomiasteczkowa prowincja”.

Towarzyszy temu na ogół - a jakżeby inaczej! - spora dawka antysemityzmu. A chociaż w badaniach z 2012 r. odsetek tych, którzy wierzyli, że większość polityków to osoby pochodzenia żydowskiego, znacznie spadł w porównaniu z sytuacją sprzed 10 lat, to teraz w tej nienawistnej gadaninie powraca nieustannie ideologiczny wątek Żyda i fantasmagorycznych Żydów - odwiecznych wrogów, którzy i obecnie spiskują przeciw Polakom. Oczywiście przy przyzwoleniu obecnie rządzących

— zaznacza socjolog.

Prof. Krzemiński przekonuje, że wszystkiemu nie sprzyja Kościół i to, co głosi.

Najwyraźniej panuje atmosfera, która zgoła nakazuje księżom wyrażanie negatywnych opinii na temat obecnych władz oraz apologię PiS-u

— ocenia.

I dodaje:

Tak więc agresywna i deprecjonująca kampania to nie tylko efekt internetowego hejterstwa. Duch agresji i „moralnych” oskarżeń płynie z ust księży i biskupów. Mam wrażenie, że główny nurt polskiego Kościoła zapomniał już niemal całkiem o duchu ostatniego Soboru i karmi się czarną przedwojenną tradycją. Niczego dobrego to nam nie wróży: i wierzącym, i niewierzącym

— kończy Krzemiński.

lw, „Gazeta Wyborcza”


Każdy, kogo interesuje prawda, powinien zapoznać się z tą książką!

Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego” autorstwa Wojciecha Sumlińskiego. Pozycja w ciągłej sprzedaży wSklepiku.pl. Polecamy!

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.