Zaskakująca wizja „Miśka” Kamińskiego: „Kaczyński szykuje się do objęcia funkcji niekonstytucyjnego naczelnika państwa. To wódz, który co jakiś czas żąda ofiary od ludzi”

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Jarosław Kaczyński szykuje się do objęcia takiej funkcji niekonstytucyjnego naczelnika państwa, ponieważ będzie liderem dla konstytucyjnego prezydenta i - w co skądinąd nie wierzę - dla pani premier Beaty Szydło

— twierdzi Michał „Misiek” Kamiński, prawa ręka Ewy Kopacz i sekretarz stanu kancelarii premier.

W wywiadzie jakiego udzielił „Polska The Times” nie zaskoczył chyba nikogo: wielka pochwała rządów swojej szefowej i jeszcze większa pogarda prezydentury Andrzeja Dudy, działań Beaty Szydło i całego PiS-u.

Kamiński oczywiście wciąż wieści, że zarówno prezydentem jak i Beatą Szydło kieruje prezes PiS.

Jarosław Kaczyński pociąga za sznurki. Udowodnił to chociażby tym, że rzecznika kampanii Dudy i rzecznika kampanii Szydło nie wpuścił na listy wyborcze. Widać wyraźnie, kto tam rządzi. Jeśli kandydat na premiera nie jest w stanie doprowadzić do tego, aby jego rzecznik kandydował do Sejmu, w sytuacji kiedy dzisiaj jest posłem na Sejm, prowadził dobrą kampanię Dudy, bo w końcu Duda wygrał, to - moim zdaniem - wyraźny sygnał do partii Jarosława Kaczyńskiego. Kaczyński pokazuje, kto rozdaje karty, kto rządzi. Biedny Mastalerek jest jedynie kozłem ofiarnym. Tylko człowiek, który nie zna tych ludzi, mógłby mieć co do tego wątpliwości. Człowiek, z którym pani rozmawia, Michał Kamiński, zna tę ekipę i ja takich wątpliwości nigdy nie miałem. Rządził i rządzić będzie Jarosław Kaczyński - to jasne

— sugeruje Michał Kamiński i dodaje, że bark Mastalerka to dowód na to że PiS nie jest normalną partią.

PiS nie jest partią normalną, tylko partią wodzowską, w której wódz co jakiś czas żąda ofiary od ludzi, których lubi upokarzać, to takie rzeczy są na porządku dziennym. W tym nie ma nic nielogicznego. Jarosław Kaczyński pokazał: Ja tu rządzę! Możecie być skuteczni, może pracować dla Dudy, dla Szydło, ale to ja ustawiam klocki w tej grze

— dodaje Kamiński.

Z kolei odnosząc się do sondażowych wyników Platformy „Misiek” nie traci nadziei i porównuje PO do sondaży Dudy w wyborach prezydenckich.

Wszystko wskazywało na to, że Bronisław Komorowski wygra wybory. Nie zawsze to, co wynika z sytuacji dwa miesiące przed wyborami, przekłada się na sytuację w czasie wyborów. PiS jest dzisiaj faworytem wyborów, to prawda, PiS prowadzi w sondażach, chociaż te sondaże bywają różne, to też prawda

— dodał Kamiński i zauważył, że nawet jeśli PiS wygra to i tak nie znajdzie koalicjanta.

Myślę, że PiS nie znajdzie koalicjanta, bo koalicjanci PiS kończą w więzieniach albo w kajdanach CBA, o czym przekonali się już niejedni. W związku z tym uważam, że ludzie z elementarnym instynktem samozachowawczym będą się od koalicji z PiS trzymali z daleka

— wyjaśnia Kamiński.

Czyżby „Misiek” Kamiński zapomniał o Romanie Giertychu, który w rządzie PiS był ministrem edukacji, a teraz startuje do Senatu z poparciem PO? O samym Giertychu mówi bardzo ciepło:

Roman Giertych reprezentuje ten model konserwatyzmu, który w Polsce jest deficytowy. Ponieważ, niestety, Prawo i Sprawiedliwość zohydza w Polsce politykę konserwatywną, sprowadzając ją do lumpenproletariackich wyczynów kiboli, którzy nazywają siebie prawdziwymi patriotami. Roman Giertych reprezentuje europejski konserwatyzm

—ocenia ekspert od zmiany politycznych poglądów.

mmil/”Polska The Times”

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.