Ludowiec do Szejnfelda: "Uważam, że państwo polskie utraciło kontrolę nad służbami"

fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Jeśli ktoś jest w stanie podsłuchać premiera w jego willi, to jest chaos, to tego państwa nie ma. Mam nadzieję, że taka taśma nie istnieje, że jej po prostu nie ma. Mówię to jako obywatel

— stwierdził w „Kawie na ławę” Marcin Mastalerek z PiS.

Gośćmi pierwszego po wakacjach programu Bogdana Rymanowskiego byli Tadeusz Cymański (ZP), Adam Szejnfeld (PO), Marcin Mastalerek (PiS), Włodzimierz Czarzasty (SLD) i debiutujący w programie Piotr Zgorzelski (PSL).

Politycy dość zgodnie przyznali, że są zaskoczeni wnioskami prokuratury wobec prezesa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego.

Sprawa przykra, ale zachowuje się pryncypialnie – odchodzi. (…) To osoba, która zaskarbiła sobie sympatię ze wszystkich stron politycznych. Miał szansę kontynuować wspaniałe tradycje NIK-u. Życzmy mu, aby tę sprawę wyjaśniono

— powiedział polityk Zjednoczonej Prawicy.

Zgorzelskim o burym, który się nie zrzekł:

Poseł Bury wrócił z urlopu, wydał oświadczenie i w poniedziałek spotka się z komisją regulaminową i takie kroki będzie podejmował. Nie sądzę, aby chował się za immunitetem

— stwierdził przedstawiciel ludowców.

Jan Bury od dwóch lat jest obiektem zainteresowania służb specjalnych i czuje się jak zaszczute zwierzę

— dodał polityk PSL.

Czy Bury jest czysty?

Nie uważam tak, bo nie znam całej sprawy. Uważam, że Jan Bury podejmie właściwą decyzję

— podkreślił Zgorzelski.

Włodzimierz Czarzasty stwierdził natomiast:

Mam dystans, które pojawiają się na kilka tygodni przed wyborami. Mam dość sytuacji, gdy okazuje się, że podsłuchów jest więcej, a sprawy toczą się 2-3 lata. (…) W sprawie pana Burego – nie będę go bronił, ale on jest atakowany od 3 lat. Czy nie można postawić mu zarzutów, skierować sprawę do sądu i zamknąć temat? Myślę, że zrzekłby się immunitetu. (…) Nie dziwię się działaniom polityków, którzy przez 3 lata ścigani zachowują się w różny sposób

— powiedział polityk SLD.

Nawiązując do ujawnionych przez prokuraturę faktów obciążających Krzysztofa Kwiatkowskiego - powiedział:

Myślę, że prymusi mają słabości. Zachował się rozsądnie, że złożył ten immunitet. Człowiek, który uczestniczy w aferze wie, że w niej uczestniczy lub nie. Jak się wie, że to nieprawda i wciskają panu kit, to się pan buntuje i nie odpuszcza

Do sprawy odniósł się również Adam Szejnfeld.

Znam Krzysztofa Kwiatkowskiego jako niezwykle prawego człowieka. To niezwykle prawy, szczery, uczciwy człowiek, propaństwowiec, tego rodzaju zarzuty są szokujące i niewiarygodne

—zaznaczył polityk PO.

Podkreślił, że Kwiatkowski jawił mu się przez kilkanaście lat jako „nieskazitelny”.

Czekam na wyjaśnienia sprawy, byłbym szczęśliwy

— podkreślił Szejnfeld.

Ciepło o szefie NIK wypowiadał się też Marcin Mastalerek (PiS):

Znam Krzysztofa Kwiatkowskiego i zawsze uważałem, że to człowiek honoru i honorowo się zachował. Zwróćmy uwagę, jak zachowywali się przedstawiciele PO i władzy – nikt tak się nie zachował. (…} Widać jednak klasę. To taka osobista uwaga. Widać przy kolejnej aferze, że mamy swoiste deja vu, bo tych afer było wiele. Potrzeba jest w Polsce stabilności, trzeba uspokoić sytuację i widać, że PO nie jest w stanie tego zrobić. Myślę, że się nie ma co użalać nad politykami. Mamy do czynienia z sytuację, że Maciek, kibic Legii, siedzi bez zarzutów 3,5 roku – ktoś po prostu go pomówił. To sytuacja fatalna

— powiedział rzecznik kampanii PiS.

Potrzebne są zmiany, bo sędziowie też są ludźmi. … System ma działać, a nie tak, że sobie pogadamy!

— zaznaczył Tadeusz Cymański.

cd na następnej stronie

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.