Zjednoczona Lewica uważa, że demontaż „Tęczy” to błąd i odbył się on wbrew opinii warszawiaków. Będziemy walczyć, by „Tęcza” tu wróciła, bo to dobry symbol miasta - mówili w piątek przedstawiciele koalicji, którą tworzą SLD, TR, PPS, Unia Pracy i Zieloni.
Demontaż „Tęczy”, która od ponad trzech lat znajdowała się na pl. Zbawiciela, odbył się w nocy ze środy na czwartek. Zdemontowano ją w związku z umową zawartą między Instytutem Adama Mickiewicza a m.st. Warszawa, która wygasa pod koniec roku. Instalacja wykonana przez Spółdzielnię Rękodzieła Artystycznego „Tęcza” miała 9 metrów wysokości i 26 metrów rozpiętości, ważyła ponad osiem ton i składała się z tysięcy sztucznych kwiatów przymocowanych do metalowej konstrukcji.
Czytaj więcej: Warszawski plac Zbawiciela bez tęczy! Prowokacyjna instalacja została w nocy zdemontowana! ZOBACZ ZDJĘCIA
Zebraliśmy się w miejscu, które jest od dwóch dni blizną po „Tęczy” na tkance miasta. Wyrwą, którą wszyscy warszawiacy czują i widzą, bo tu się częściej lub rzadziej spotykali. To było miejsce również dla turystów, bardzo charakterystyczne, dzięki któremu Warszawa w dużej mierze żyła i także zarabiała. Decyzja o zdjęciu „Tęczy” mogła być zmieniona i tłumaczenie, że była instalacją czasową jest tłumaczeniem tchórzliwym. Wieża Eiffla też była instalacją czasową, a przez to, że stała się symbolem Paryża, przynosiła dochody i budowała wizerunek miasta, została
— mówiła współprzewodnicząca Twojego Ruchu Barbara Nowacka.
W jej ocenie prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz „zdjęła „Tęczę” z przyczyn koniunkturalnych”.
Nie może być tak, że ulegając grupom nacisku i opresji, wbrew woli mieszkańców miasta, pewne instalacje, sztuka znika z przestrzeni publicznej. Do tego potrzeba publicznej debaty i decyzji. Zjednoczona Lewica uważa, że zdjęcie „Tęczy” to błąd i demontaż tej instalacji jest wbrew opinii warszawiaków
— powiedziała Nowacka.
Zapowiedziała, że jeżeli Zjednoczona Lewica będzie rządzić dopilnuje, by władze miasta mogły „Tęczę” przywrócić.
Uważamy, że jest to część kultury, która kieruje ważną dyskusję na obszary, o których bez sztuki łatwo by się nie mówiło. Uważamy, że kultura i sztuka są bardzo ważne dla państwa. Jeden procent na kulturę, o który będziemy apelować i o który będziemy wnioskować w budżecie, zwraca się od razu trzykrotnie. Jest to nasz ważny postulat
— zaznaczyła Nowacka.
Katarzyna Piekarska z SLD podkreśliła, że pl. Zbawiciela bez „Tęczy” jest pusty, a instalacja stała się symbolem „Warszawy otwartej, tolerancyjnej i przyjaznej każdemu, Warszawy, która nie wyklucza”.
Będziemy walczyć, by „Tęcza” tu wróciła, bo to jest dobry symbol miasta
— zaakcentowała.
Przy tej okazji trudno nie powiedzieć o związkach partnerskich. Mamy nadzieję, że wejdziemy do Sejmu, będziemy mieli piętnaście, może dwadzieścia procent głosów. I jedną z pierwszych ustaw, jakie wniesiemy będzie właśnie ustawa o związkach partnerskich, tak homo jak i heteroseksualnych
— mówiła Piekarska.
Zdaniem Łukasza Skurczyńskiego z Zielonych „Tęcza” świetnie wkomponowała się w pl. Zbawiciela i „domykała go, spełniając ważne funkcje urbanistyczne”.
To wymiar praktyczny instalacji artystycznych w przestrzeni publicznej. Przyznam, że mam taki sen i myślę, że jest wspólny dla Zjednoczonej Lewicy - to marzenie o różnorodnej Polsce i by ta różnorodność potrafiła się ze sobą dogadać. Chcemy takiej zjednoczonej Polski, zjednoczonej lewicy i różnorodnej Polski, w której wszyscy będą równi niezależnie od pochodzenia etnicznego, płci czy orientacji. Myślę, że to nasz wspólny sen i jak dojdziemy do władzy będziemy go realizować
— podkreślił.
Nowacka apelowała również do premier Ewy Kopacz, by
słuchała Polek i Polaków, była z nimi i walczyła o sprawy dla nich ważne - jeden procent na kulturę; przestrzeń publiczną, w której my decydujemy jak chcemy, by ona wyglądała i o Polskę, w której wszyscy byśmy się czuli wolni i swobodni.
Instalacja „Tęcza” pojawiła się pięć lat temu w Wigrach, przy osypujących się murach kamedulskiego klasztoru, potem przez kilka miesięcy stała przed siedzibą Parlamentu Europejskiego w Brukseli. Następnie została przeniesiona do Warszawy. Wzbudzała wiele kontrowersji, była siedmiokrotnie podpalona, po raz ostatni w grudniu 2014 r. Jej autorka, performerka Julita Wójcik otrzymała za nią Paszport „Polityki” w kategorii Sztuki Wizualne za 2012 r.
Prawa do koncepcji „Tęczy”, należące do tej pory do Instytutu Adama Mickiewicza, zostały przekazane w czwartek Centrum Sztuki Współczesnej. Nie wiadomo jednak, czy i gdzie stanie „Tęcza” w przyszłości.
bzm/PAP
Czytaj także: Rozpoczęto stypę po „Tęczy”. Wkrótce symbol środowisk homoseksualnych zniknie z pl. Zbawiciela
Gazeta Michnika żegna „Tęczę”. I to jak! Insynuuje, że za usunięciem instalacji stoi… prezydent Duda
Poznaj świat manipulacji!
Polecamy książkę naszej publicystki Marzeny Nykiel „Pułapka Gender. Karły kontra orły. Wojna cywilizacji”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/263650-parodia-zjednoczona-lewica-porownuje-tecze-do-wiezy-eiffla-i-zada-odbudowy-instalacji