Poczuwam się do moralnego obowiązku, żeby stanąć w obronie Tomasza Lisa zaatakowanego bezpardonowo i niesprawiedliwie przez prezydenta Andrzeja Dudę! - zadeklarował w TOK FM Tomasz Wołek. Wg publicysty, prezydent Andrzej Duda w sprawie podróży na wykłady za pieniądze Sejmu, „udaje, że nie wie, o co chodzi”. - To niegodne - oburzał się publicysta. Ostro zaatakował też Krzysztofa Ziemca.
Otóż prezydent Duda zarzucił Newsweekowi i personalnie Tomaszowi Lisowi, bo użył słów „redaktor naczelny”, że ten miał się dopuścić wobec prezydenta potwarzy i pisać nieprawdę
— bulwersował się publicysta.
(Chodzi o publikację w której „Newsweek” zarzucił Andrzejowi Dudzie, że w czasie kiedy był posłem, latał samolotem do Poznania, nocował tam, by dojeżdżać na wykłady do Nowego Tomyśla a wydatki z tego tytułu miały być pokrywane przez Sejm. Prezydent tłumaczył, że wyjazdy do Poznania były związane ze sprawowaniem mandatu, a nie z pracą dydaktyczną.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prezydent Duda o doniesieniach „Newsweeka”: „To potwarz i kolejne oszustwo. Ubolewam nad tym”
Prezydent udawał, że nie wie o czym mowa. Jest to moim zdaniem bardzo niegodne. I bardzo niskie, jest to mijanie się z prawdą
— atakował publicysta.
Tomasz Wołek posunął się jeszcze dalej. Miał za złe prezydentowi nawet fakt, że ten przypomniał o skandalicznym zachowaniu Lisa, który tuż przed wyborami, posługując się sfałszowanym wpisem na Twitterze zaatakował na antenie TVP córkę prezydenta (wówczas kandydata) - Kingę.
O tym, że ten to była fałszywka - nikt nie wiedział. Nawet, kiedy ja ten wpis przeczytałem - zdumiałem się wprawdzie ale przecież nie miałem żadnych danych by wiedzieć, że ktoś się pod kogoś podszywa
— stwierdził.
Tłumaczył, że sprawę załatwiły przeprosiny Lisa.
Wypominanie czegoś takiego teraz jest małostkowe
—osądził Wołek.
Pan prezydent Duda zachował się tutaj bez klasy i dopuścił się oskarżeń niezgodnych z prawdą
— dorzucił.
Takiego pasusu nie zdzierżyła nawet Kamila Baranowska, której raczej trudno zarzucić propisowskie sympatie.
Wszyscy użytkownicy Twittera wiedzieli, że jest to fałszywe konto.
— przypomniała.
A jeśli chodzi o publikację Newsweeka nie odbierałabym prezydentowi prawa do obrony. Został pomówiony, że jest człowiekiem nieuczciwym i że naciąga podatników na jakieś kwoty za które bezprawnie podróżuje.
A Andrzej Duda twierdzi, że podróżował do Poznania, by wypełniać mandat poselski. Gdyby rzeczywiście chciał podróżować w celu wykładów - to chyba wybrałby hotel w Nowym Tomyślu?
— zauważyła Baranowska.
Zostawmy prezydentowi możliwość obrony..
— próbował łagodzić spór Jan Wróbel.
Ale rzetelnej , rzetelnej
— nie odpuszczał Wołek.
Tu nie było nic niekulturalnego
— podkreśliła Baranowska.
Wołek jednak się upierał:
O Nowym Tomyślu nawet nie wspomniał, a usłużny i gorliwy redaktor Ziemiec, który z nim wywiad przeprowadził…
— oskarżał.
Proszę nie obrażać Krzysztofa Ziemca, który jest jednym z lepszych dziennikarzy..
—zaoponowała Baranowska.
Pani zdaniem
— wtrącił natychmiast Wołek.
Ale nie zaatakował prezydenta Dudy, czym udowodnił swój brak niezależności
— zakpił Wróbel, budząc wesołość pozostałych dyskutantów. Poza Tomaszem Wołka oczywiście.
Nie zadał kluczowego pytania! Pytania, które było oczywiste. To jest dyskredytacja dziennikarska!
— zaperzył się Wołek.
Newsweek też nie zadał wszystkich pytań, które powinny pojawić się w tym tekście i można mu zarzucić dokładnie to samo!
— odparowała Baranowska.
Doprawdy, gdy sewrski wzór obiektywizmu Tomasz Wołek ujmuje się za ucieleśnieniem rzetelności dziennikarskiej - Tomaszem Lisem to już właściwie nie potrzeba komentarza…
ansa/ TOK FM
Nieznane fakty z życia ludzi służb - Spadkobierców PRL:„Resortowe dzieci. Służby”.
Prawie 1000 stron fascynujących historii, nazwisk, dat, liczb i dokumentów. Twarde dane o dynastiach w służbach specjalnych Peerelu i III RP. Pozycja dostępna wSklepiku.pl w super cenie z 40% rabatem! Polecamy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/263624-tomasz-wolek-adwokatem-tomasza-lisa-na-celowniku-andrzej-duda-i-krzysztof-ziemiec-pierwszy-malostkowy-i-bez-klasy-drugi-usluzny