Beger i Łukomska-Pyżalska „dwójkami” na listach Zjednoczonej Lewicy. Działacze SLD na dalszych miejscach

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Wygląda na to, że zjednoczenie różnych środowisk lewicowych przed wyborami parlamentarnymi może doprowadzić do wewnętrznych konfliktów. Politycy największego ugrupowania, które tworzy Zjednoczoną Lewicę tracą bowiem dobre miejsca na listach kosztem innych osób, w tym m.in. byłej posłanki Samoobrony Renaty Beger i prezes Warty Poznań Izabelli Łukomskiej-Pyżalskiej, która bezskutecznie ubiegała się o mandat do Parlamentu Europejskiego z list Europy Plus – Twojego Ruchu.

W kontekście tworzenia nowej, odświeżonej lewicy, ta kandydatura jest dla mnie całkowicie niezrozumiała. Nic nie ujmując pani Łukomskiej-Pyżalskiej, ale nie wyobrażam sobie jej jako „dwójki”

— mówi „Głosowi Wielkopolski” jeden z liderów wielkopolskiego SLD.

W podobnym tonie wypowiada się Wiesław Szczepański, szef wielkopolskich struktur Sojuszu.

Gdyby rzeczywiście do tego doszło, okazałoby się, że w wiodącym okręgu w Wielkopolsce oddajemy najważniejsze miejsca swoim koalicjantom i osobom niezwiązanym z SLD

— podkreśla polityk.

Niektórzy parlamentarzyści SLD nie wykluczają nawet rezygnacji w wyborach parlamentarnych. Taką ewentualność biorą pod uwagę Katarzyna Kretkowska i Maciej Banaszak.

Nie akceptuję tej listy, zwłaszcza kolejności niektórych nazwisk. Jeśli moje propozycje zmian nie zostaną zaakceptowane, to nie będę startował do sejmu

— mówi Banaszak.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.