Marian Kowalski rezygnuje ze współpracy z Pawłem Kukizem. Lider Ruchu Narodowego wyjaśnia powody rezygnacji z wspólnego startu w wyborach oraz ujawnia kulisy kontaktów z Kukizem.
Jest koniec sierpnia, a nadal nie ma ułożonych list wyborczych. Nie możemy zbierać podpisów i prowadzić akcji promującej ten projekt polityczny
— mówi na filmiku Kowalski.
Dodaje, że z Pawłem Kukizem współpraca trwa od kilku miesięcy, ale do dziś nie ma szczegółów.
Czas ucieka, nadal wszystko jest niejasne
— przyznaje Kowalski.
I opisuje, jak wyglądały prace nad weryfikowaniem kandydatów.
Wielu członków Ruchu Narodowego oraz przedstawicieli środowisk antysystemowych było zaproszonych przed komisję, którą nazywam weryfikacyjną. Te komisje miały wyłonić kompetentnych kandydatów na posłów
— mówi Kowalski.
Informuje, że on również stanął przed taką komisją.
Rozmowa była nawet przyjemna i merytoryczna. Z tego, co wiem, mam otrzymać miejsce, które jeśli sondaże się potwierdzą zaowocować może mandatem poselskim. Osobiście powinienem czuć się usatysfakcjonowany. Niemniej jednak od dłuższego czasu docierają do mnie niepojące sygnały z innych ośrodków. Wielu działaczy konserwatywnych, wolnościowych czy narodowych, takich eliminacji nie przeszła. Ci ludzie, którzy odważnie od lat uczestniczą w Marszu Niepodległości, choć grozi za to więzienie, są usuwani z list, a na ich miejsce wchodzą działacze partii politycznych. I to partii władzy, PO, starej lewicy, a nawet Ruchu Palikota
-– dodaje.
Zaznacza, że sytuacja w Ruchu Kukiza zmusiła go do podjęcia decyzji o rezygnacji ze startu w wyborach.
Na znak solidarności z tymi ludźmi z różnych środowisk, którzy od wielu lat głoszą poglądy znienawidzone przez wrogów Polski. Nie byłbym w porządku wobec siebie, gdybym został posłem, wiedząc, że wiele osób, które mają kwalifikacje został odrzuconych. Nigdy bym sobie nie wybaczył takiego postępowania
— mówi Kowalski.
W swoim oświadczeniu krytykuje również Ewę Kopacz za jej rządy i kampanię promocyjną oraz wytyka Pawłowi Kukizowi, że nie ma programu.
Projekt jednomandatowych okręgów wyborczych nie może być jedynym punktem programu
-– mówi działacz Ruchu Narodowego.
Apeluje również o to, by Paweł Kukiz sam tworzył listy jako lider antysystemowego ruchu, a nie powierzał tę pracę regionalnym zespołom.
Apeluje, panie Pawle, niech ma pan odwagę wziąć do ręki długopis i stworzyć listy samemu. Albo startujemy razem, albo proszę powiedzieć, że nie ma miejsc dla nas na tych listach
-– mówi Kowalski.
Skoro jest na nich miejsce dla działaczy Platformy, ruchu Palikota czy ludzi starej lewicy, nie ma tam miejsca dla działaczy Ruchu Narodowego, wolnościowych i konserwatystów
-– kończy.
ZOBACZ FILM Z PRZEMÓWIENIEM MARIANA KOWALSKIEGO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/263011-kowalski-rezygnuje-ze-startu-do-sejmu-i-ujawnia-na-listy-ruchu-kukiza-wchodza-dzialacze-partii-politycznych-po-starej-lewicy-a-nawet-ruchu-palikota