Jan Olszewski kończy dziś 85 lat. Panie premierze, wszystkiego najlepszego!

wPolityce.pl
wPolityce.pl

Jan Olszewski, były premier Polski i działacz opozycji antykomunistycznej kończy dziś 85 lat. Z tej okazji chcemy mu życzyć jak najwięcej zdrowia oraz przenikliwości, jaka do dzisiejszego dnia cechuje byłego szefa rządu. Olszewski w czasach głębokiego komunizmu był obrońcą w procesach politycznych i współtwórcą Komitetu Obrony Robotników, zaś w wolnej Polsce był doradcą Lecha Kaczyńskiego.

Okres jego premierowania był niezwykle burzliwy - to właśnie rząd Olszewskiego zainicjował wniosek dotyczący wejścia Polski do NATO, a odwołanie jego gabinetu odbyło się w burzliwych okolicznościach, które nazwano „nocną zmianą”.

CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS! Jan Olszewski o kulisach wejścia Polski do NATO: „Wniosek mojego rządu był powszechnie kontestowany. Łatwo sprawdzić o kogo chodzi”. NASZ WYWIAD

Nocą, 4 czerwca 1992 roku, premier Jan Olszewski wygłosił dramatyczne przemówienie, które publikujemy w całości.

Gdybym przemawiał dzisiaj rano, to przemówienie byłoby inne. Byłoby pewnie dłuższe, do innych odwołałoby się argumentów, pewnie bym mówił o tym, jaki był start tego rządu, jakie napotykaliśmy trudności, aby choćby ocenić zastany stan rzeczy; ile trudności kosztowało zdyscyplinowanie finansów publicznych na elementarnym choćby poziomie. Ile włożyliśmy wysiłku w przywrócenie normalnych funkcji podstawowym gałęziom tego aparatu. Jaka była linia polityczna rządu i co robiliśmy, aby przygotować całościową reformę – reformę administracji ogólnej i gospodarczej. Jakie zostały przygotowane akty i dlaczego one nie zostały wniesione przed budżetem.

Mówiłbym pewno o tym, że ten rząd, o którym tu tyle mówiono, że żadnego programu nie ma, jeden tylko potrafił sformułować wieloletnie założenia polityki społeczno-gospodarczej, przez ten Sejm nie przyjęte, ale i jedyne, jakie zostały sformułowane i jakie są realizowane, i na których oparty jest budżet, który wy, państwo, jutro przyjmiecie, bo żadnego innego budżetu, opartego o inne założenia, pod groźbą katastrofy tego państwa i gospodarki nie można skonstruować. I chociaż tego rządu nie będzie, to będzie jego budżet. I przez wiele miesięcy będziecie musieli testament tego rządu wykonywać, bo nie ma innej możliwości. I przekonacie się o tym.

Ale to wszystko powiedziałbym dzisiaj rano. Teraz mówić o tym nie warto, bo nie o to teraz tu chodzi. Bo nie dlatego debatuje się nad tym, aby odwołać rząd natychmiast, zaraz, zanim jeszcze rozpocznie się następny dzień, żeby już go nie było – nie dlatego, że był zły, bo nie dawał sobie rady z gospodarką, nie dlatego, że miał złą linię polityczną, nie dlatego, że nie miał polityki informacyjnej – o czym bardzo dużo mówiono, w czym może i źdźbło prawdy jest. I nie dla stu innych powodów, które tutaj można by było i pewnie byłyby przytaczane, gdyby dyskusja toczyła się w normalnym trybie i w normalny sposób. Tylko dla zupełnie innej przyczyny, przyczyny leżącej w istocie poza rządem.

Kiedy obejmowałem moją funkcję i wcześniej, po wielekroć wcześniej, wiele miesięcy, może lat, wiedziałem, że przyjdzie nam budować nowy system władzy demokratycznej w Polsce, nowy ustrój, nową III naszą Polską Rzeczpospolitą. W sytuacji, kiedy będziemy obciążeni potwornym spadkiem pozostawionym przez tę dziedzinę, ten sektor komunistycznego reżimu, który był jego istotą. A jego istotą był aparat przemocy, był aparat policyjnej przemocy, był aparat policji politycznej. Jak ten aparat pracował, jakie były jego zasady działania – mało kto wie na tej sali tak dobrze jak ja. Latami mogłem na to patrzeć, występując w obronie ludzi przez ten aparat ściganych. Wielu z nich jest tu dziś na tej sali.

Przy okazji urodzin Jana Olszewskiego warto przypomnieć sobie również „Nocną zmianę” - film opowiadający o kulisach wydarzeń z 4 czerwca 1992 roku.

Panie premierze - raz jeszcze wszystkiego najlepszego!

CZYTAJ TAKŻE: Jan Olszewski w rocznicę „nocnej zmiany”: „Aneks do raportu WSI powinien zostać opublikowany”

svl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.