Beata Szydło w Lublinie: "W służbie zdrowia panuje ogromny chaos, który przenosi się na inne dziedziny życia Polaków"

TT
TT

Dzisiaj w służbie zdrowia panuje ogromny chaos

— mówiła Beata Szydło podczas konferencji prasowej w Lublinie.

Kandydatka Prawa i Sprawiedliwości na premiera mówiła o problemach służby zdrowia przed nowoczesnym centrum ochrony zdrowia, które - w ocenie Szydło - nie działa należycie.

Jesteśmy w miejscu, gdzie jest przykład na to, że dzisiaj w służbie zdrowia obowiązuje zasada, że liczą się procedury, a nie pacjent. Państwo ma dbać o zdrowie ludzi a nie tworzyć nieludzkie procedury

— mówiła.

Wiceszefowa PiS argumentowała, że w nieodpowiedni sposób wydano 400 mln złotych.

Okazało się, że mimo że wydano kilkaset milionów z budżetu, że pieniądze zaangażowano, to zabrakło pieniędzy, by leczyć ludzi! By tutaj świadczyć usługi zdrowotne dla mieszkańców. To pokazuje, że dzisiaj w służbie zdrowia panuje ogromny chaos. Ministrów zdrowia w koalicji PO -PSL było już kilku, żaden z nich nie zrobił niczego, by pacjenci czuli się bezpieczniej. Ten chaos przenosi się na inne dziedziny życia Polaków

— podkreśliła.

Szydło przekonywała, że konieczna jest zmiana w sposobie finansowania służby zdrowia - poprzez likwidację NFZ.

Publiczne pieniądze wydane na to nowoczesne centrum są dobrą lokatą, ale jeżeli nie ma pieniędzy na udzielanie świadczeń Polakom, to są to pieniądze zmarnowane. Trzeba skończyć z bylejakością! Zadaniem nowego rządu będzie doprowadzenie między innymi do tego, by bylejakość zmienić w dobrą jakość rządzenia

— tłumaczyła.

Obecny z Szydło Stanisław Karczewski, szef kampanii PiS dodawał

Ten stojący za nami budynek jest przykładem chaosu i braku koordynacji. Zbigniew Religa napisał kilka dobrych ustaw, które zostawił na biurku Ewy Kopacz, niestety pani minister wyrzuciła te ustawy do kosza. (…) W tej chwili minister Zembala wraca do naszych pomysłów – ale to za późno. 8 lat bezczynności spowodowało, że w systemie opieki zdrowotnej panuje ogromny bałagan. Dobrych pomysłów Platformy nie będziemy wyrzucać do kosza. Dobre rozwiązania będziemy kontynuować

— zapewnił.

Szydło była też pytana między innymi o problem suszy w Polsce.

Od ministra rolnictwa, premiera rządu i władzy oczekuję, by wreszcie przestali gadać, a wzięli się do roboty i pomogli rolników. (…) Tutaj jest bierność, nie ma kompletnie żadnej propozycji dla rolników – będę się o to konsekwentnie upominać. Rząd wybrał objazdowe posiedzenia rządu, a nie ma czasu na to, co najważniejsze – a najważniejszym problemem jest dzisiaj susza i problemy rolników

— oceniła, dodając, że PiS jest za dodatkowym posiedzeniem Sejmu w tej sprawie.

Nie zabrakło też pytania dot. referendum:

Proszę, by zadać pytanie, które zadało ponad 6 mln Polaków – to było wszystko obywatelskie propozycje w tych sprawach. (…) To były pytania zadane przez obywateli, a zlekceważone przez Platformę i PSL, wyrzucone do kosza. 6 mln podpisów Polaków nie wolno wyrzucać do kosza. Nie chciał tego zrobić Bronisław Komorowski, więc poprosiłam, by nad tym problemem pochylił się prezydent Andrzej Duda. Moim świętym obowiązkiem jako polityka jest stanąć po stronie obywateli

— określiła.

Program PiS mówi jasno: 65 i 60. To jest w tej chwili propozycja Prawa i Sprawiedliwości

— tłumaczyła, odpowiadając na pytanie dotyczące pomysłów PiS na obniżenie wieku emerytalnego.

lw

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.