To rzemieślnicy, drobni przedsiębiorcy tworzą miejsca pracy - podkreślała premier Ewa Kopacz po spotkaniu z przedstawicielami Izby Rzemieślniczej w Kaliszu (woj. wielkopolskie). Wyraziła nadzieję, że pod koniec roku bezrobocie w Polsce będzie poniżej 10 proc.
Na środowym briefingu w Kaliszu Kopacz zwróciła uwagę, że Izba Rzemieślnicza w tym mieście skupia 11 cechów i trzy spółdzielnie. Skupia 3 tys. właścicieli zakładów rzemieślniczych, co daje razem ok. 14 tys. miejsc pracy - dodała.
Kopacz podkreśliła, że politycy, mówiąc o walce z bezrobociem, zwracają uwagę głównie na duże zakłady pracy, duże spółki, a zapominają „o tych, którzy tak realnie te miejsca pracy tworzą”.
Jak dodała, osoby, które kończą szkoły zawodowe, dzięki izbom rzemieślniczym odbywają swoje praktyki zawodowe i później są pełnowartościowymi, wykształconymi, przygotowanymi do wykonywania zawodu pracownikami.
Sukces Polski ostatnich 25 lat nie bierze się znikąd. Jest zbudowany z malutkich sukcesów tych ludzi, którzy po cichutku pracują - solidnie i rzetelnie, robiąc kawał dobrej roboty
—mówiła premier. Oraz wyraziła przekonanie, że „dziś w Polsce bezrobocie systematycznie spada”.
Mam nadzieję, że pod koniec roku będzie poniżej 10 proc
—dodała. Jej zdaniem „to ci rzemieślnicy, drobni przedsiębiorcy, spadkobiercy dziadków i ojców tworzą miejsca pracy dla młodych ludzi, którzy nie chcą pójść na studia, ale chcą wykonywać określony zawód”. Kopacz mówiła także o ułatwieniach dla przedsiębiorców.
Niezrozumiałe jest traktowanie przez ZUS tych, którzy odprowadzają swoje składki i czasami opóźnią jej zapłacenie, przez co tracą uprawnienia do korzystania z zasiłku. Chciałabym, by ta grupa była traktowana na równi z innymi i gdy ktoś to zapomnienie koryguje i zapłaci karne odsetki, niech nie traci tych uprawnień
—powiedziała. Szefowa rządu pytana była również o budynek więzienia w Kaliszu. Kopacz poinformowała, że 5 sierpnia zapadła decyzja o likwidacji więzienia, a budynek zostanie przekazany samorządom. Nowe więzienie - jak mówiła - zostanie wybudowane ze środków norweskich.
Inne z pytań do Kopacz dotyczyło drogi krajowej 25 Kalisz-Konin. Premier zapowiedziała, że w ciągu dwóch tygodni rząd przedstawi krajowy program budowy dróg na lata 2014-2023.
W ramach tego programu będziemy budować za olbrzymie pieniądze, blisko 100 mld złotych
—podkreśliła.
Przyjmiemy trochę inną filozofię, jeśli chodzi o ogłaszanie krajowego programu budowy dróg. Dzisiaj jest lista podstawowa i rezerwowa. Już takiego podziału nie będzie
—zapowiedziała Kopacz. Dopytywana natomiast o jednego z lokalnych liderów list wyborczych PO - lidera listy w Poznaniu, którym ma być młociarz Szymon Ziółkowski, premier zaznaczyła, że zna go „z jego osiągnięć”.
Jeśli ktoś z taką determinacją, ale fair play potrafi bić się w sporcie, będzie również propagatorem dobrego stylu uprawiania polityki, również fair play, którego nam zdecydowanie brakuje
—mówiła szefowa rządu.
Sportowcy mają w sobie gen walki, dobrej walki. Szymon Ziółkowski będzie ciężko pracował w kampanii. Nam potrzeba nowych ludzi, nowych twarzy. Parlament wyłoniony w tych wyborach nie może być związkiem zawodowym polityków. Chcemy ludzi, którzy z pełną determinacją będą realizować potrzeby ludzi, będą umieli z nimi rozmawiać, wsłuchiwać się w ich problemy, a potem je rozwiązywać
—powiedziała premier. Szefowa rządu odwiedziła też w środę rodzinną piekarnię w miejscowości Salnia koło Krotoszyna.
Jak rozmawiałam z właścicielem, to powiedział, że jak się chce, jak człowiek jest pracowity, to autentycznie wszystko można
—podkreśliła Kopacz. Jak mówiła, w tej piekarni 11 lat temu przerabiane były 4 tony mąki, a teraz 100 ton.
Są to niewątpliwie ludzie sukcesu, ale jednocześnie ludzie, którzy reklamują dobrą, polską żywność. Pracują przez 24 godziny na dobę, na trzy zmiany i mają pracowników, którzy pracują tu przez 20 lat
—zaznaczyła. Oraz podkreśliła, że w Polsce można pokazać małą przedsiębiorczość, rodzinny przemysł, który „buduje dobrą opinię o naszym kraju”.
Przy okazji pani premier odniosła się do pierwszego po zaprzysiężeniu orędzia prezydenta Andrzeja Dudy. Posłowie Platformy Obywatelskiej na słowa o głodujących dzieciach zaczęli wówczas buczeć.
Jeśli ktoś mówi, że dzieci w Polsce głodują, to daje argument naszym niekoniecznie przyjaciołom, którzy w rosyjskiej propagandzie wykorzystują to przeciw Polsce
—oceniła premier Ewa Kopacz.
Czy to jest obywatelska i patriotyczna postawa?
—pytała.
Ryb, PAP
Nowość!
Książka, którą trzeba przeczytać:„Matrix III Rzeczypospolitej. Pozory wolności”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/262120-ewa-kopacz-w-podrozy-odwiedzila-sklep-i-piekarnie-i-ostrzegla-jesli-ktos-mowi-o-glodnych-dzieciach-wpisuje-sie-w-rosyjska-propagande-zobacz-zdjecia-i-wideo