Bodnar zapowiada walkę z bezdomnością i mową nienawiści w sieci. "Możecie dyskutować w internecie, ale nie przekraczajcie pewnych granic; musimy się wzajemnie szanować"

fot. YouTube
fot. YouTube

Nowo wybrany Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar w wywiadzie dla PAP, podkreśla, że należy podjąć walkę z bezdomnością i „mową nienawiści”, która dominuje w Internecie.

Pytany, czy ma przygotowany projekt ideologiczny, który chciałby wdrożyć, zapewnia, że nie zamierza wywoływać rewolucji, czy „rewolty” .

Urząd RPO to wielka odpowiedzialność i źle by się stało, gdyby stawał się miejscem tworzenia podziałów ideologicznych, światopoglądowych czy politycznych. Za wszelką cenę będę starał się kontynuować dzieło poprzedników - by był to urząd, do którego zaufanie mają wszyscy obywatele, niezależnie od przekonań, światopoglądu

— podkreśla w wywiadzie.

Bodnar zaznacza, że jest świadomy, że RPO jest zawsze narażony na krytykę, bo przecież jego działania „mogą mieć czasami pewien wpływ na politykę finansową państwa”.

Rzecznik jest czasami jak saper, który musi się poruszać na polu minowym; musi te bomby rozbrajać, ale taka jest jego rola. On ma się kierować nie wolą polityczną, nie przekonaniami tej czy innej osoby, tylko tym, co jest w konstytucji i czy się komuś dzieje krzywda.

Polska Agencja Prasowa zapytała Bodnara o kwestię aborcji i projekt, który wprowadziłby jej całkowity zakaz.

Należy dbać o to, aby istniała faktyczna dostępność tzw. legalnej aborcji, gdy spełnione są jej kryteria ustawowe. Obecna ustawa nie zawsze jest wykonywana. Jest to też problem społeczny, różnicujący Polskę na Polskę biednych i bogatych. Znajdujące się w takiej sytuacji kobiety w dobrej sytuacji materialnej, czy z większych miast, nie oglądają się na państwo; one mają inne możliwości w kontekście „turystyki aborcyjnej”. Natomiast kobiety z małych miejscowości, szczególnie gdy nie mają zasobów finansowych, nie mają tej możliwości. Uważam, że nad poprawnym wykonywaniem tej ustawy należy się zastanawiać i to jest także rola Rzecznika.

W wywiadzie nowy RPO mówił o najważniejszych wyzwaniach rzecznika. Zwrócił uwagę, że niewłaściwie funkcjonuje wymiar sprawiedliwości, dostrzega także wiele problemów w Polsce z prawami socjalnymi.

Rzecznik w ciągu tych pięciu lat mógłby też bardzo dużo zrobić dla rozwiązania kwestii bezdomności. To jest duży problem, szczególnie w większych miastach; w samej Warszawie mamy 2 tys. bezdomnych. Powstaje pytanie, czy w państwie, które jest coraz bogatsze, jesteśmy w stanie pozwolić sobie na to, żebyśmy mieli ludzi, którzy żyją z naruszeniem ich podstawowej godności. Adam Bodnar mówił o swoim pomyśle na zwalczanie mowy nienawiści w Internecie.

RPO mógłby tu podjąć inicjatywę i być miejscem, gdzie budowana jest większa koalicja na rzecz rozwiązania tego problemu. Jego naturalnymi sojusznikami powinni być Rzecznik Praw Dziecka i GIODO - będę planował takie spotkanie. Chodzi też o włączenie się w dużą kampanię Rady Europy, dotyczącą nienawiści w wydaniu internetowym. Dużo robią także organizacje pozarządowe i niektóre bardziej doświadczone portale internetowe

—mówił.

Adam Bodnar został zapytany także o tworzenie prawa, gdy jest to podyktowane tragicznym wydarzeniem.

Czasami tworzenie ustawy w wyniku danego wydarzenia jest czymś naturalnym. Jeśli np. sprawa śmierci Dominika uruchomiłaby proces myślenia o tym, że trzeba wprowadzić do Kodeksu karnego przepisy o „mowie nienawiści” w kontekście orientacji seksualnej, to nie mam nic przeciwko, bo dzięki temu zwiększy się ochrona pewnej grupy osób przed takimi zwrotami, jak „Pedały do gazu!”

— i dalej dodał:

Ale oczywiście czasami są sytuacje, kiedy ustanawia się prawo „na szybko” - po to tylko, aby odpowiedzieć na zapotrzebowanie społeczne i nie zważa się na gwarancje praw i wolności jednostki. Rzecznik jest także od tego, moim zdaniem, aby protestować przeciwko takim sytuacjom. Przy czym Rzecznik nie powinien się zamieniać w kolejny organ legislacyjny, tylko zajmować stanowisko wtedy, kiedy przygotowywane ustawy w sposób rażący mogą naruszać prawa i wolności jednostki.

Na zakończenie odniósł się do sprawy tajnego więzienia CIA.

Powinniśmy doprowadzić do momentu, że postępowanie się zakończy i będziemy mieli jasność, co się działo na terytorium Polski. Wszystkim niedowiarkom, którzy twierdzą, że nie wiemy co się zdarzyło, polecam lekturę wyroku Trybunału w Strasburgu i raportu Komisji Senatu USA - po lekturze tych dokumentów trudno mieć wątpliwości odnośnie sprawy.

PAP/es

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych