Marta Kaczyńska o orędziu Andrzeja Dudy: Odwołanie do śp. Lecha Kaczyńskiego mnie wzruszyło. To oznacza przyjęcie na siebie dużej odpowiedzialności. NASZ WYWIAD

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Życzę prezydentowi Andrzejowi Dudzie, żeby znalazł w sobie siłę, determinację i odwagę, by spełnić swoje obietnice, by znalazły się w jego otoczeniu osoby ideowe, zdeterminowane, by realizować jego zadania i wizję

— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Marta Kaczyńska,

wPolityce.pl: Prezydent Andrzej Duda w swoim orędziu odwołał się do pamięci i spuścizny śp. Lecha Kaczyńskiego. Spodziewała się Pani tego?

Marta Kaczyńska: Nie liczyłam na to, choć przyznam, że nie zastanawiałam się przed zaprzysiężeniem, czy prezydent Duda wspomni o moim ojcu. Bardziej interesowało mnie to, co prezydent ma nam do zaproponowania, jaki ma program działania, jaką wizję prezydentury. Akcent dotyczący śp. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego mnie wzruszył, ale nie spodziewałam się go. Na pewno miło mnie to zaskoczyło. To wezwanie jednak stanowi również przyjęcie na siebie dużej odpowiedzialności. Odwołanie się do Lecha Kaczyńskiego wiąże się ze zobowiązaniem do kontynuowania jego wizji Polski, jego polityki.

To ma być właśnie taka prezydentura.

To wymaga odwagi, determinacji i siły. Życzę tego prezydentowi Andrzejowi Dudzie.

Jak Pani ocenia program przedstawiony przez Andrzeja Dudę? Prezydent wskazał na dbanie o słabszych. To zdaje się również odwołanie poniekąd do polityki śp. Lecha Kaczyńskiego…

To odwołanie do państwa solidarnego, do tego, co było ważne dla mojego ojca. Jestem za takim działaniem. Popieram również to, do czego prezydent Duda będzie dążył, czyli odbudowanie wspólnoty. Tego nam brakuje w Polsce. Wierzę, że prezydent ma taki potencjał, by sprawić, że zajdą zmiany w postrzeganiu naszej rzeczywistości.

W pewnym momencie część posłów PO zaczęła buczeć. Taka była reakcja na słowa prezydenta Dudy o głodnych dzieciach w Polsce i o problemach tzw. polski powiatowej.

Siedziałam obok księdza, który chwilę później opowiedział mi o koloniach dla dzieci, jakie organizuje Caritas. Ksiądz mówił właśnie o głodnych dzieciach w Polsce. Szczególnie na tzw. prowincji widać dobrze z jak wieloma problemami się spotykają dzieci. Buczenie posłów PO było przede wszystkim wyrazem braku kultury. I chyba próbą zakrzyczenia rzeczywistości. To żałosne i przykre. Wydaję mi się, że w trakcie Zgromadzenia Narodowego, w trakcie zaprzysiężenia Prezydenta RP takie rzeczy nie powinny mieć miejsca. Nie raz polski parlament, jego część, prezentowała już bardzo niski poziom kultury. Być może więc buczenie nie powinno zaskakiwać, choć takie rzeczy są niedopuszczalne. To świadczy o pewnym poziomie i pokazuje, jak wielką pracę mamy przed sobą, by wprowadzić w Polsce odpowiednie standardy.

Czego chciałaby Pani życzyć dziś Prezydentowi Andrzejowi Dudzie?

Żeby znalazł w sobie siłę, determinację i odwagę, by spełnić swoje obietnice, by znalazły się w jego otoczeniu osoby ideowe, zdeterminowane, by realizować jego zadania i wizję. To jest również istotne.

Rozmawiał Marcin Wikło

CZYTAJ WIĘCEJ: WSZYSTKO O PIERWSZYM DNIU PREZYDENTA ANDRZEJA DUDY


Najbardziej wyczekiwana książka ostatnich lat!

Moi rodzice” autorstwa Marty Kaczyńskiej i Doroty Łosiewicz. Do nabycia wSklepiku.pl. Polecamy!

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.