Macierewicz: „Jestem w pełni przekonany, że Andrzej Duda spełni nasze nadzieje. Pan Bóg jest dla Polski niezwykle łaskawy i cierpliwy”. NASZ WYWIAD

Fot. wPolityce.pl/ansa
Fot. wPolityce.pl/ansa

Najważniejsza jest pierwsza od dziesiątków lat szansa na odbudowanie niepodległego państwa polskiego. Są sprawy, które muszą być w Polsce załatwione i rozwiązane

— mówi portalowi wPolityce.pl poseł Antoni Macierewicz, wiceprezes PiS.

wPolityce.pl: Zwycięstwo Andrzeja Dudy to pierwszy sukces opozycji od 8 lat. Jak odbiera pan ten dzień?

Antoni Macierewicz (PiS): Muszę powiedzieć, że akurat nie problem trwania w opozycji jest dla mnie najważniejszy. Najważniejsza jest pierwsza od dziesiątków lat szansa na odbudowanie niepodległego państwa polskiego. To jest na pewno sytuacja porównywalna do stworzenia rządu Olszewskiego czy rządu Jarosława Kaczyńskiego, prezydentury Lecha Kaczyńskiego i wreszcie  do 1989 roku. To nie tylko problem układów politycznych, mamy olbrzymią nadzieję w całym społeczeństwie. Olbrzymi ruch społeczny niesie tę prezydenturę i jak bywa w takich sytuacjach, kluczowe jest nie tylko wielkie poruszenie społeczne, ale również to, by mu sprostać.

Czy to oznacza, że w III RP otwiera się furtka do wprowadzenia zmian?

Można powiedzieć, że Pan Bóg jest dla Polski niezwykle łaskawy i niezwykle cierpliwy.

Jak odbiera pan list Andrzeja Dudy do czytelników „Gazety Wyborczej”? Czy pana zdaniem możliwa jest odbudowa wspólnoty?

Nie chcę interpretować listów pana prezydenta, bo nie jestem do tego upoważniony. Myślę, że zachodzi tutaj pewna nadinterpretacja – mamy po prostu do czynienia z normalnym, uczciwym stanowiskiem człowieka, który jest prezydentem Polski, całego narodu polskiego, więc szanse uczestnictwa we wspólnocie narodowej ma każdy obywatel.

Także czytelnik „Gazety Wyborczej”?

Każdy, ja bym tego nie specyfikował, bo nie ma powodu nikogo obrażać, ale oczywiście na warunkach, które są związane z szanowaniem własnego państwa i własnego narodu.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.