Media informowały, że Bronisław Komorowski był tak pewny drugiej kadencji, że wynajął na dziesięć lat swoje mieszkanie. Do dziś nie wiadomo było, gdzie po zakończonej prezydenturze zamieszka odchodząca głowa państwa. Jak informuje „Super Express” Bronisław Komorowski nie wraca do prywatnego mieszkania przy ul. Rozbrat w Warszawie, ale będzie mieszkał 140 metrów od Belwederu, w willi przy ul. Bacciarellego, należącej do Kancelarii Prezydenta.

Zgodnie z zapowiedziami prezydent Komorowski opuści Belweder przed zaprzysiężeniem

— mówi gazecie szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek.

„SE” wskazuje, że w ciągu najbliższych dni prezydent wraz z żoną wprowadzi się do jednego z mieszkań w należącej do Kancelarii Prezydenta willi przy ul. Bacciarellego.

W willi od lat mieściły się służbowe mieszkania dla urzędników Kancelarii Prezydenta i rządu. Ostatnio mieszkał tam prezydencki minister Sławomir Rybicki, a wcześniej m.in. były szef BOR gen. Marian Janicki i były minister transportu Sławomir Nowak.

Gazeta wskazuje, że „w ostatnich latach za ok. 50-metrowy dwupokojowy lokal w willi trzeba było zapłacić ok. 1400 zł”. I zastanawia się, ile za mieszkanie w willi będzie płacił Bronisław Komorowski.

Jak się okazuje, jest on dziś ofiarą swojej własnej decyzji. Przez długie lata bowiem urzędnicy kancelarii mogli mieszkać w obiekcie za darmo. To prezydent Bronisław Komorowski wprowadził odpłatność za korzystanie z mieszkań. On też zdecydował, że rezydencja przy Klonowej, do której należy także hotel, musi zacząć na siebie zarabiać.

Na koniec „SE” wskazuje, że Bronisław Komorowski wraz z małżonką zajmą to samo mieszkanie, które wynajął na swoje potrzeby Aleksander Kwaśniewski.

wrp,SE.pl