Beata Szydło: Słyszałam, że szuka się na mnie haków. W środowisku PO rozpacz jest wielka, oni za wszelką cenę chcą ratować skórę. NASZ WYWIAD

Fot. PAP/Rafał Guz
Fot. PAP/Rafał Guz

wPolityce.pl: 6 sierpnia w Sejmie odbędzie się zaprzysiężenie Prezydenta RP Andrzeja Dudy. Dla Pani to ważny dzień? W jakim nastroju Pani oczekuje na to wydarzenie?

Beata Szydło: Dla mnie to jest dzień i wydarzenie szczególne. Byłam szefową sztabu Andrzeja Dudy. Jego wygraną traktuję więc w pewnym stopniu również jako swój sukces. Udało nam się wygrać wybory, choć na początku nikt nie dawał nam szans. Wykonaliśmy, jako zespół, ciężką pracę, choć oczywiście najwięcej zrobił Andrzej Duda. Nadzieja, emocje, które zostały przez niego obudzone, wciąż są żywe. Jeżdżąc po Polsce, widzę, że ludzie żyją tą samą nadzieją. Polacy mówią, że mają nadzieje, że PiS wygra jesienią. Ludzie trzymają za nas kciuki i mówią, że nadszedł czas na dobrą zmianę.

Andrzej Duda bierze na siebie również wielką odpowiedzialność. Prawica jest świadoma, z czym wiąże się rządzenie?

Oczywiście, i prezydent Andrzej Duda, i my zdajemy sobie sprawę z tej odpowiedzialności. Zdawaliśmy sobie sprawę w kampanii prezydenckiej, że czeka nas trudne zadanie. Andrzej Duda wiedział, jaka odpowiedzialność na nim będzie ciążyła, jeśli zostanie wybrany prezydentem. On wie, z jaką odpowiedzialnością się wiąże jego prezydentura.

Prezydent Duda po zaprzysiężeniu chce rozpocząć kolejny etap podróży po Polsce. To element kampanii PiS-u?

Nie. Andrzej Duda jest prezydentem wszystkich Polaków i nie będzie wspierał żadnej partii. Pamiętam, że w kampanii wyborczej zadeklarował, że będzie w każdym powiecie w Polsce. To się nie udało, zostało trochę powiatów, do których Andrzej Duda nie zdołał pojechać. I dlatego chce kontynuować swoją podróż. Myślę, że fakt, iż Andrzej Duda będzie znów jeździł po Polsce to jest spełnienie jego zapowiedzi. I dobrze, że tak robi. To dobrze, gdy politycy jeżdżą i spotykają się. I to nie dlatego, że jest kampania, czy można zorganizować tę czy inną ustawkę, jak robi to rząd i PO.

Rząd nie powinien jeździć?

Rząd powinien przede wszystkim rządzić, pracować. Ostatnio często pytano mnie o sytuację opiekunów dzieci niepełnosprawnych. Niemal na każdym spotkaniu pojawiają się tacy opiekunowie i mówią o swojej dramatycznej sytuacji. Rząd i PO wiele razy obiecywały im, że rozwiążą problemy tych dzieci. Jednak nie zrobiono niczego. Rząd jest w podróży, więc nie zajmuje się tym co trzeba. W swoich działaniach są niewiarygodni, bo o konieczności spotykania się z Polakami przypomnieli sobie na kilka miesięcy przed wyborami.

Podróż Prezydenta Dudy po Polsce może wyglądać jak włączenie się Prezydenta RP w kampanię PiS-u. Pojawiają się sugestie, że prezydent nie powinien tego robić…

Prezydent Duda został wybrany przez Naród i ma prawo, a nawet obowiązek spotykać się z Polakami. W kampanii wielokrotnie zapowiadał, że będzie aktywnym prezydentem, otwartym na spotkania i rozmowę z ludźmi. To dobrze o nim świadczy, że spotkania zaczyna już od pierwszych dni swojej prezydentury. Można się spodziewać różnych ataków i krytyki. Widziałam w internecie, że szuka się na już nawet haków na mnie… PO będzie szukała różnego rodzaju sposobów, by dyskredytować PiS, żeby dyskredytować prezydenta. Ostatnie dni aktywności Bronisława Komorowskiego pokazują, że w obozie władzy pali się grunt pod nogami. W tym środowisku rozpacz jest wielka, oni za wszelką cenę chcą ratować skórę. Jednak nie przejmujemy się tym, robimy swoje, ciężko pracujemy by przekonać Polaków żeby nas poparli w wyborach.

Ciąg dalszy na następnej stronie.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.