Presja ma sens: mianowany przez Majchrowskiego dyrektor z 13 aktami oskarżenia wyleciał ze stanowiska!

fot. youtube.com/profil J. Majchrowskiego na Facebooku
fot. youtube.com/profil J. Majchrowskiego na Facebooku

Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski odwołał Jana Tajstera ze stanowiska dyrektora Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie. Do tej pory prokuratura skierowała do sądów 13 aktów oskarżenia przeciw Tajsterowi.

O bulwersującej nominacji Tajstera pisaliśmy na portalu wPolityce.pl.

CZYTAJ WIĘCEJ: Ale hucpa! Kraków: Majchrowski nominował szefem ważnej instytucji człowieka z 2 wyrokami i aż 13 aktami oskarżenia!

Presja ma sens, bo prezydent Krakowa poinformował, że podjął decyzję o rozwiązaniu umowy z Tajsterem.

Wspólnie doszliśmy do wniosku, że atmosfera, jaka wytworzyła się wokół kwestii powołania go na stanowisko, wyklucza możliwość skutecznego wykonywania przez niego obowiązków służbowych

— oświadczył Majchrowski.

Jak zaznaczył prezydent, do takiej decyzji skłoniły go jednoznacznie negatywne oceny społeczne odnoszące się do powierzenia Tajsterowi funkcji dyrektora ZIKiT.

Nie bez znaczenia było dla mnie także stanowisko prokuratury, która upatruje w decyzji o zatrudnieniu pana Jana Tajstera zagrożenia dla dobra wymiaru sprawiedliwości i prowadzonych postępowań

— dodał Majchrowski.

Zaznaczył on, że przez wszystkie lata piastowania przez niego stanowiska prezydenta Krakowa „wola i opinia krakowian były dla niego wyznacznikiem działań, czemu wielokrotne dawał dowód”.

Prezydent w oświadczeniu skrytykował działania prokuratury i sądu, którym zarzucił, że przynajmniej część postępowań przeciw Tajsterowi nosi znamiona przewlekłości.

Od siedmiu lat nie mamy rozstrzygnięcia, czy Jan Tajster jest winny czy też nie. Skutecznie utrudnia mu to prawo do obrony i praktycznie uniemożliwia powrót do normalnego życia, po sądowym rozstrzygnięciu stawianych zarzutów

— ocenił.

Majchrowski zaznaczył, że nie zmienił zdania ani co do formalnej prawidłowości procedury naboru na stanowisko dyrektora ZIKIT, ani też co do oceny kwalifikacji Tajstera.

Dlatego ustępując z szacunku dla głosów większości, zostawiam sobie prawo do własnego moralnego osądu tej sytuacji

— podkreślił.

W zeszłym tygodniu prezydent Jacek Majchrowski poinformował, że mianował Tajstera na nowego dyrektora Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, jednej z największych jednostek budżetowych miasta.

Krakowskie media nazywają urzędnika „niezatapialnym”. Do tej pory prokuratura skierowała do sądów 13 aktów oskarżenia przeciw niemu. Został w nich oskarżony m.in. o korupcję, niedopełnienie obowiązków, przekroczenie uprawnień, mobbing i molestowanie pracownic w okresie, gdy był dyrektorem ówczesnego Zarządu Dróg i Komunikacji.

Majchrowski tłumaczył dziennikarzom, że Tajster został wybrany na dyrektora ZIKiT w wyniku otwartego konkursu. Dodał, że sprawę konsultował z kilkoma prawnikami, którzy orzekli, że jeśli nie ma prawomocnego wyroku, należy traktować Tajstera jako niewinnego.

W czwartek Prokuratura Okręgowa w Krakowie poinformowała, że chce, żeby sądy, które prowadzą postępowania przeciwko Tajsterowi (zgadza się na podawanie nazwiska) zastosowały wobec niego środek zapobiegawczy w postaci zawieszenia w czynnościach służbowych. W jednej ze spraw dotyczącej znęcania się nad pracownikami prokurator wystąpił o zastosowanie dozoru policji połączonego z zakazem zbliżania i kontaktowania się z pokrzywdzonymi w tej sprawie. Część z nich to osoby, które z racji objętej funkcji przez dyrektora zostały jego podwładnymi.

Na zwołanej w poniedziałek konferencji prasowej Tajster polemizował ze stanowiskiem prokuratury, informując m.in., że spośród osób wskazanych jako pokrzywdzone w jednym z procesów tylko jedna jest nadal pracownikiem ZIKiT-u i została już przesłuchana przez sąd, a wątek mobbingu został prawomocnie umorzony. Poinformował również, że aby uniknąć ew. zarzutów o wywieranie nacisku, zlecił swojemu zastępcy przejęcie obowiązków pracodawcy wobec osoby o statusie pokrzywdzonej i kilkunastu świadków, pracujących w ZIKiT, którzy nie zostali jeszcze przesłuchani.

Wybór Tajstera na dyrektora ZIKiT oburzył krakowskie środowiska obywatelskie i polityczne. Część z nich zaapelowała do Rady Miasta, aby przyjęła uchwałę w sprawie przeprowadzenia referendum dotyczącego odwołania prezydenta Jacka Majchrowskiego. Zapowiadały, że jeśli taka uchwała nie zostanie podjęta, to może się rozpocząć zbieranie podpisów pod wnioskiem obywatelskim dotyczącym referendum odwoławczego.

W poniedziałek PiS złożyło wniosek do wojewody małopolskiego o kontrolę przeprowadzenia konkursu na dyrektora ZIKiT. Ugrupowanie to chciało, aby wojewoda w drodze nadzoru stwierdził nieważność tego wyboru. We wniosku powołuje się na niespójność konkursowych wymagań formalnych dotyczących wykształcenia ze statutem tej jednostki.

Jan Tajster do 2008 r. był dyrektorem ówczesnego Zarządu Dróg i Komunikacji, a wcześniej Zarządu Cmentarzy Komunalnych. W marcu tego roku krakowski sąd skazał go nieprawomocnie na karę 5 tys. zł grzywny za fałszowanie dokumentacji przetargowej dotyczącej fikcyjnego przetargu na remont siedziby ZDiK-u.

W 2008 r. krakowski sąd prawomocnie skazał go w procesie karnym na grzywnę 10 tys. zł za nieumyślne doprowadzenie do zimowego paraliżu komunikacyjnego Krakowa w styczniu 2005 r. Wyrok ten uległ już zatarciu.

PAP/JKUB

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.