Gwiazda: Andrzej Duda ma program konieczny dla Polski. Jednak potrzebuje aktywnego wsparcia obywateli. NASZ WYWIAD

fot. A. Gołębiewski/Festiwal NNW
fot. A. Gołębiewski/Festiwal NNW

Ostatnie sondaże wskazują, że Polską rządzić może duet Andrzej Duda-Beata Szydło. Czy w Pana ocenie to liderzy zdolni do wprowadzenia zmian na lepsze?

Na razie wiemy, co oni deklarują. Jeśli mówią szczerze, a jestem o tym przekonany, to ich zamiary mają słuszny kierunek. Te zmiany są wręcz konieczne. Jednak znów wracam do roli obywateli. Program i zapowiedzi będą musieli realizować Polacy.

Mamy rząd, żeby rządził…

Jednak ani Beata Szydło, ani Andrzej Duda nie będą w stanie wykupić więcej polskich produktów, by wspierać rodzimą gospodarkę. To Polacy muszą zacząć kupować np. polskie pomidory, a nie premier z prezydentem. Oni nie wykupią wszystkich pomidorów. To zależy od codziennych wyborów milionów Polaków. Społeczeństwo może się stosować do wskazówek Andrzeja Dudy, czy Beaty Szydło, ale decyzje pozostają w gestii Polaków. To jest zadanie dla obywateli. Jest rzeczą dowiedzioną, że liczy się skala działań. Wspólne działania są znacznie skuteczniejsze, bowiem dają efekty większe niż suma poszczególnych działań. I pytanie, czy my poczujemy w końcu, że jesteśmy narodem, wspólnotą. Pamiętajmy, że w ciągu 20 lat II RP udało się uzyskać ogromny skok cywilizacyjny. Startowaliśmy ze znacznie gorszego poziomu niż w 1989 roku. W ciągu 20 lat II RP potrafiliśmy dogonić kraje Zachodu.

Pod jakim względem?

W Polsce było wciąż trudniej o prace niż na Zachodzie, ale zarobki były takie same jak w Belgii. W 1989 roku startowaliśmy natomiast z pozycji 10. potęgi przemysłowej świata. Ostatnio jesteśmy na poziomie Ugandy i Rwandy… Przez 25 lat, które prezydent Komorowski nazywał „złotym 25-leciem Polski” Polska z czołówki światowej została sprowadzona na poziom krajów afrykańskich. Mamy przed sobą ogromne zadanie, musimy podjąć duży wysiłek.

Jednak odbudowa, choćby przemysłu, wprowadzi Polskę w konflikt z Unią Europejską. Czy uda się ominąć blokadę UE?

Żadna Unia nie będzie nam w stanie przeszkodzić w działaniu. Jeśli na ulice wyjdą miliony Polaków, UE odskoczy jak pies od jeża i okaże się, że możemy robić w Polsce co chcemy, że możemy odbudować stocznie, że możemy obudować huty. Usłyszymy, że Unia nigdy nie żądała od Polaków, żeby marginalizować przemysł.

To może dać nam sukces? UE jest czuła na takie naciski?

Widzieliśmy już wielokrotnie, że narody, które są w stanie dbać o własne interesy, które są zdeterminowane, zyskują zgodę UE na swoje postulaty. UE często stawia jakieś sprawy twardo, a po naciskach społecznych zmienia zdanie. Przykładów na to jest wiele. W 1980 roku powiedzieliśmy komunie, uznawanej za niezwyciężoną, „Nie”, to ona się cofnęła. Unia cofnie się tym bardziej i okaże się, że wszystko, czym nas karmiono, te unijne ograniczenia, którymi byliśmy karmieni przez dekady, to były wymysły aktualnie rządzących, a zatem skutki naszych idiotycznych głosowań. To można zmienić.

Rozmawiał Stanisław Żaryn


Nowość!

Rodzinne i duchowe korzenie Prezydenta, jego poglądy i zainteresowania: „Andrzej Duda Nasz Prezydent”. Książka do kupienia wSklepiku.pl. Polecamy!

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.