Kampania zza krat? Sąd wezwał Zbigniewa Stonogę do odbycia rocznej kary więzienia. Ten zapewnia, że nigdzie się nie wybiera. I grozi...

fot.facebook
fot.facebook

Zbigniew Stonoga chce kandydować do Sejmu, ale może mieć z tym pewien problem. Prawdopodobnie bowiem będzie musiał prowadzić swoją kampanię wyborczą z więzienia….

Rzecz w tym, że przedsiębiorca otrzymał właśnie wezwanie do odbycia kary 1 roku więzienia w zakładzie karnym na warszawskiej Białołęce. Poinformował o tym sam – na swoim facebokowym profilu.

Z opublikowanego dokumentu wynika, że ma się stawić w Zakładzie Karnym 31 sierpnia do godziny 10- tej.Jeśli tego nie zrobi – zostanie doprowadzony siłą. Stonoga twierdzi, że chodzi o sprawę z której już wcześniej został uniewinniony. Ale pokazane fragmenty dokumentów nie pozwalają w pełni zorientować się w szczegółach.

Informację przedsiębiorca okrasił komentarzem w swoim stylu. Te cenzuralne fragmenty brzmią tak:

Ponieważ wygrywam walkę o Polskę, ponieważ pomagam zwyczajnym ludziom, zamykają mnie do więzienia! Wezwanie do odbycia niby kary za niby przestępstwo podpisała sędzia Agnieszka Ławryńczuk - ta sama, która w 2011 roku uniewinniła mnie w tym samym procesie.

Stalinowskie sposoby uciszania ludzi chcących zmienić antypolską i aspołeczną rzeczywistość przestały być nawet owijane w bibułę. Dożyliśmy czasów, w których każdego człowieka można uciszyć używając do tego niby niezawisłych sądów

— napisał Stonoga.

Na swoim profilu umieścił też wideo-oświadczenie, w którym zapewnia, że do więzienia  nie trafi, a sędziom, którzy chcą go w nim umieścić grozi – ujawnieniem kompromitujących materiałów.

Wy się nie łudźcie, że ja wam to odpuszczę. Wiem o was bardzo dużo. O tym z jakich agencji towarzyskich korzystacie. Nie łudźcie się s… yny, że ja wam odpuszczę. Zmieni się władza i będziemy was pomału plewić jak chwasty”

— odgraża się Stonoga.

Zapewnia też, że wezwanie nie zmienia jego kampanijnych planów i zachęca swoich stronników do zbierania podpisów…

Cóż, to że Stonoga nie traci tupetu - niespecjalnie dziwi. Faktem jest, że prowadzić kampanię zza krat teoretycznie można. Jednak sprawować mandat poselski - byłoby znacznie trudniej. Ale może nie warto podchodzić do całej sprawy - zbyt poważnie…

ansa/ facebook

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.