Waszczykowski o „buczeniu”: Ewa Kopacz zagląda w talerze i sprawdza kotlety, niech spyta ludzi, skąd w nich taka frustracja. NASZ WYWIAD

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Jednak może nie wypada, by wykorzystywać do tego rocznicę Powstania Warszawskiego?

Zawsze tak było, że wydarzenia historyczne były wykorzystywane do bieżącej polityki. Tak było, jest i będzie. To było widoczne już w Starożytności i przetrwało do dziś. Przecież rocznica lądowania w Normandii była wykorzystana do zainicjowania formatu normandzkiego, czyli rozmów o przyszłości Ukrainy i wojnie rosyjsko-ukraińskiej. Wtedy też można było mówić, że to wykorzystywanie historii  do polityki. Przy okazji takich uroczystości spotykają się przywódcy różnych państw i mogą podjąć jakieś rozmowy czy decyzje dotyczące konkretnych problemów. Tak samo było np. w czasie pogrzebu śp. Jana Pawła II. W czasie tych uroczystości doszło do spotkania prezydenta Iranu i prezydenta Izraela. To też był moment na spotkanie polityczne.

Jak to się odnosi do rocznicy Powstania?

To pokazuje, że w polityce rocznice historyczne i wydarzenia symboliczne są wykorzystywane do uprawiania bieżącej polityki. Ja nie usprawiedliwiam buczenia, ale próbuję naświetlić, że takie uroczystości także są wykorzystywane do celów bieżących.

Dziś na Powązkach buczy się na władze i ludzi związanych z PO. Sądzi Pan, że po zmianie prezydenta czy objęciu przez PiS rządów to samo będzie uderzało w Pana środowisko polityczne?

To zjawisko już dotykało w przeszłości śp. Lecha Kaczyńskiego. Przecież jego również próbowano zaczepiać, obrażać, atakowano go na ulicy. Wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego sprzed Stoczni Gdańskiej było przerywane przez chuliganów. Jego głośna uwaga o staniu tam, gdzie stało ZOMO nie odnosiła się do PO, tylko właśnie do chuliganów, którzy przeszkadzali mu w przemówieniu. Media tłumaczyły potem długo, że on mówił to do konkurentów politycznych. Uroczystości historyczne były już wcześniej wykorzystywane. One mogą być nadal wykorzystywane. Mechanizm hejtu, trollowania jest znany. Sączy się Polakom w głowy fałsze i propagandowe kłamstwa. Trzeba to obserwować, analizować i próbować rozładować to zjawisko. Jednak władza zamiast tego oskarża. Tu nie ma niewinnych.

Rozmawiał Stanisław Żaryn

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.