Gowin: "Zachowanie Hanny Gronkiewicz-Waltz jest dla mnie równie zawstydzające, co gwizdy na cmentarzu"

fot. ansa
fot. ansa

Ja się bardzo cieszę, że już nie tylko Warszawa, ale też cała Polska czci pamięć bohaterów Powstania Warszawskiego, ale nie znajduję zrozumienia dla tego typu zachowań, dlatego, że Polska tradycja rozstrzyga, że cmentarze, to jest w pewnym sensie miejsce święte i nie powinny być areną tego typu zachowań – mówił Jarosław Gowin w radiowej Trójce, komentując incydenty podczas obchodów 71 rocznicy powstania, podczas których część warszawiaków wybuczała Ewę Kopacz.

Lider Polski Razem tłumaczył:

Ja bardzo krytycznie osądzam panią premier Kopacz i pana premiera Komorowskiego jako prezydenta, ale jedno z nich jest ciągle urzędującym premierem, a drugie urzędującym prezydentem i szacunek dla nich jest formą szacunku dla polskiego państwa.

Zapytany, czy prezydent elekt powinien mieć prawo do zabrania głosu na uroczystościach, Gowin nie miał najmniejszych wątpliwości:

Zdecydowanie tak. Protokół to jedno, a dobry obyczaj to druga rzecz. Zachowanie pani prezydent Hanny Gronkiewicz Waltz jest dla mnie równie zawstydzające, co te gwizdy.

— podkreślił. Jak tłumaczył polityk Zjednoczonej Prawicy Andrzej Duda ma duże szanse , żeby podczas swojej prezydentury zniwelować podziały antagonizujące polskie społeczeństwo.

Od samego początku Andrzej Duda podkreślał, że chce być prezydentem wszystkich Polaków i cały obóz Zjednoczonej Prawicy ocenia jako wielkie nieszczęście to co się wydarzyło po 10- tym kwietnia 2010, czyli ten głęboki podział polskiego społeczeństwa, polskiego narodu. Dzisiaj przypominamy nie jeden naród ale dwa skłócone plemiona i ja trzymam kciuki, żeby Andrzejowi Dudzie udało się przynajmniej w jakiejś mierze zasypań ten rów.

Jak podkreślał Gowin, podczas obchodów rocznicy Powstania prezydent – elekt nie uskarżał się na spotykające go afronty.

Andrzej Duda zachował się z niezwykłym taktem. W najmniejszym stopniu nie skarżył się, nie pokazywał wybitych zębów i nie skarżył się”wybili, panie, wybili!”, tylko zachował się w sposób w jaki powinien zachowywać się polski prezydent

– zaznaczył lider Polski Razem. Podkreślił jednak, że nowy prezydent, sprawując swój urząd, nie będzie ukrywał swoich przekonań.

Jeżeli pani mnie pyta, czy Andrzej Duda będzie zupełnie bezstronnym prezydentem, to to jest iluzja, bo on ma takie, a nie inne korzenie, takie a nie inne przekonania, bo wkrótce stanie przed decyzją podpisywać, czy nie podpisywać różne kontrowersyjne ustawy i na pewno da wyraz swojej tożsamości ideowo- politycznej.

—powiedział Gowin.

Polityk zapewnił, że nie widzi też nic nagannego w zapowiadanym przez Dudę objeździe Polski.

Ma zamknąć się w Pałacu Prezydenckim? Nie. Od początku Andrzej Duda podkreślał, że jego prezydentura będzie polegała na aktywności. Ma zobowiązania jeszcze z czasów kampanii. Obiecał, że odwiedzi wszystkie powiaty. Trochę tych powiatów jeszcze mu zostało. Nie widzę nic nagannego w tym, że będzie spotykał się z Polakami

— tłumaczył.

Również kampanijnymi zobowiązaniami Gowin tłumaczył zapowiedzi złożenia przez Dudę projektów kilku ustaw jeszcze w tej kadencji Sejmu. Wśród nich mam być projekt ustawy o obniżeniu wielu emerytalnego.

Andrzej Duda zobowiązywał się, że jeszcze w tej kampanii te projekty złoży. Mam świadomość,że będzie to gest symboliczny,ale zachowanie uczciwe wobec wyborców. Ci, którzy będą głosowali na Zjednoczoną Prawicę, albo przeciw niej będą wiedzieli za czym, lub przeciwko czemu się opowiadają

– argumentował lider Zjednoczonej Prawicy.

Obniżenie wielu emerytalnego to było podstawowe zobowiązanie Andrzeja Dudy i Jarosława Kaczyńskiego. To jest jedno z podstawowych zobowiązań , które bierze na siebie pani prezes Szydło. O ile będziemy rządzić i ona obejmie fotel premiera. I to przeprowadzimy - mam nadzieję, że w takiej formie, która nie pogorszy i tak bardzo trudnej sytuacji systemu ubezpieczeń społecznych w Polsce.

—mówił Gowin, nie ukrywając , że osobiście do obniżenia wieku emerytalnego ma dość sceptyczny stosunek. Ale jak zaznaczył:

I tak staniemy przed koniecznością przebudowy polskiego systemu emerytalnego. ZUS jest faktycznym bankrutem. Musimy iść w kierunku tzw. emerytur obywatelskich…. Rozmawialiśmy w koalicji ale wszyscy zdajemy sobie sprawę, ze to wymaga znacznie większego tempa rozwoju gospodarczego.

Akcentował też konieczność wprowadzenia nowych rozwiązań gospodarczych w tym ułatwień dla małych firm.

Bo z jednej strony są niszczeni przez polskie urzędy a z drugiej walczą z konkurentami zagranicznymi, które mają nieuzasadnione przywileje.

Na pytanie skąd zamierza startować w nadchodzących wyborach – odpowiedział:

Będę startował z Krakowa,  z miejsca, które sobie wybrałem. Ujawnimy listy – jak najszybciej. Liczę, że to będzie druga połowa sierpnia

— dodał.

Wyjaśnił, że kandydaci Polski Razem będą i na pierwszych i a drugich i  na trzecich miejscach.

Natomiast my ze Zbigniewem Ziobrą podjęliśmy decyzję, że damy dowód, że nasza współpraca z PiS-em nie jest wyrazem koniunkturalizmu i nie o spełnienie ambicji osobistych chodzi

– zaznaczył.

Komentując z kolei kształt list wyborczych Platformy – powiedxział:

Mówi się, że pycha kroczy przed upadkiem, ale widać na przykładzie PO, że czasami pycha kroczy także po upadku. Ja oczywiście nie przesądzam wyniku wyborów parlamentarnych, ale fakt,że na pierwszych miejscach znaleźli się niemal wszyscy bohaterowie afery taśmowej to jest dowód z jednej strony wielkiej arogancji i tego odklejenia się od rzeczywistości, od nastrojów społecznych, z drugiej strony tego że Ewa Kopacz jest liderem malowanym.

Gowin był też pytany, czy wie coś o tym, by z list PiS-u startował jednak senator Grzegorz Bierecki i czy planowany jest jego powrót do klubu.

Nic nie wiem na ten temat. Nie interesuję się wskazaniami personalnymi innych partii. To decyzja, ktra należy do kierownictwa PiS-u. Dla mnie nie byłoby nic nagannego, gdyby wrócił. Choć moje przypuszczenia są takie, że Grzegorz Bierecki wystartuje jako kandydat niezależny

– powiedział.

Gowin skrytykował też pomysł rozpatrywania przez Sejm jeszcze przed wyborami ustaw o in vitro i zakazie aborcji. Takie głosowania są przewidziane na jutrzejszym posiedzeniu Sejmu.

Nie da się tego rozstrzygnąć z braku czasu. Kampania wyborcza nie jest czasem, w którym należy rozpatrywać takie delikatnie moralnie kwestie jak in vitro. M.in byłem dlatego przeciw uchwaleniu tej rządowej ustawy o in vitro, forsowanej z łamaniem kręgosłupów tych konserwatywnych niedobitków PO. Wrócimy dot ego tematu w przyszłej kadencji , ale w atmosferze spokoju  w sposób poprzedzony poważną debatą publiczną.

— powiedział Jarosław Gowin.

ansa/ Polskie Radio. Pr III

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.