Nałęcz: Na pewno jest przykro, prezydent miał plany na następne pięć lat... Co z instytutem? "Komorowski skupi się na historii ostatnich 26 lat"

wPolityce.pl/yt/superstacja
wPolityce.pl/yt/superstacja

Czy żal odchodzić? Czym będzie zajmował się Bronisław Komorowski już jako były prezydent? Na te i kilka innych pytań odpowiadał prof. Tomasz Nałęcz, historyczny doradca odchodzącej głowy państwa.

Czy żal? Na pewno. Coś się kończy. Zwłaszcza ze była przecież żywa nadzieja, iż prezydent będzie kontynuował swoją misję, więc pewnie, że trochę szkoda. Ale demokracja jest bezwzględną panią, jeśli się ją szanuje, to trzeba szanować każdy jej wyrok. (…) Na pewno jest przykro. Na pewno prezydent miał plany na następne pięć lat. Czasy nie są łatwe, komplikuje się sytuacja międzynarodowa, czarne chmury zbierają się na nieboskłonie, zwłaszcza na wschodzie

— czytamy.

Jak tłumaczy Nałęcz, jego zwierzchnik nie potrzebował zbyt wielu rad w kwestii polityki historycznej. I to akurat wiele by tłumaczyło…

Prezydent, prawdę mówiąc, w tej materii specjalnie doradzania nie potrzebował, bo sam był sobie najlepszym doradcą. Więc bardziej byłem mu pomocnikiem, realizowałem różnego jego pomysły, niż mu doradzałem

— ocenia.

Prof. Nałęcz uchyla też rąbka tajemnicy co do dalszej działalności Bronisława Komorowskiego. Chodzi o instytut, co do którego szczegóły mamy poznać już po 6 sierpnia.

Bronisław Komorowski zamierza stworzyć instytut. Będzie miał charakter fundacji, bo to najbardziej przejrzysta i przydatna do tego podstawa prawna. Nie ma jeszcze dokładnych planów, rozpisanych punkt po punkcie założeń ani dat, ale rozumiem, tak wynika z mojej rozmowy z prezydentem, że Bronisław Komorowski będzie chciał w takiej formie robić to, co robił jako prezydent

— mówi doradca odchodzącego prezydenta.

I dodaje:

Komorowski skupi się na historii ostatnich 26 lat, na tej polskiej drodze przez wolność

— czytamy.

Brzmi obiecująco. Ale jeszcze bardziej ciekawie wygląda zapowiedź Tomasza Nałęcza, który obiecuje, że będzie walczył o to, by PiS nie zdobyło władzy.

Czy będzie to Polska pod rządami Prawa i Sprawiedliwości, to jeszcze zobaczymy. Ja na pewno do tego ręki nie przyłożę. Więcej, jeśli będę mógł, to będę przestrzegał przed rządami PiS, bo pamiętam te rządu w latach 2005-2007 i nikt mnie nie przekona, że teraz będzie inaczej. (…) Im cięższe będą czasy, tym więcej nadziei będą dawały latarnie w postaci trzech byłych prezydentów

— ocenia historyk.

lw, polskathetimes.pl


Prawdziwe oblicze Bronisława Komorowskiego w najnowszej książce Wojciecha Sumlińskiego „Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego”. Przeczytaj koniecznie!

Pozycja dostępna wSklepiku.pl.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.