Piotr Skwieciński: "Republika wyznaniowa nam nie groziła i nie grozi. To stara metoda straszenia wyborców PiS-em"

Fot. wPolityce.pl/TVN24
Fot. wPolityce.pl/TVN24

Lansowanie Giertycha jest czymś sprzecznym z tą polityczną linią, którą PO i Ewa Kopacz realizuje w tej chwili

mówił Piotr Skwieciński w „Loży Prasowej”.

Gośćmi programu w TVN24 byli Piotr Skwieciński (wSieci/wPolityce.pl), Wiesław Dębski Wirtualna Polska), Andrzej Stankiewicz („Rzeczpospolita”), Seweryn Blumsztajn („Gazeta Wyborcza”).

Zastępca redaktora naczelnego tygodnika „wSieci” odniósł się m.in. do słów prof. Piotra Glińskiego dotyczących zachowania uczestników obchodów 71. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego przed pomnikiem Gloria Victis.

Prof. Gliński nie tyle bronił tego zachowania, co starał się je wytłumaczyć. Oczywiście takie zachowania nie powinni mieć miejsca. To kwestia zaufania społecznego. Oczywiście, że ludzie dawali w ten sposób wyraz swojego braku zaufania do polityków PO, co nie znaczy, że forma i miejsca dawania braku zaufania były właściwe. Strona, która została w ten sposób potraktowana, jeszcze raz powtórzę, choć nie powinno to mieć miejsca, przez długie lata pracowała na tę sytuację. Ludzie, którzy gromadzą się o godz. 17-tej na Powązkach, to ludzie dla których nie tylko bardzo ważna jest sprawa Powstania Warszawskiego, ale są uwrażliwieni na wszystko, co było później – PRL i komunizm

— powiedział Skwieciński.

Przypomniałabym wszystkie wszelkiego rodzaju gesty PO wobec środowisk postkomunistycznych, jak zaproszenie gen. Jaruzelskiego do RBN, rolę odgrywaną w Kancelarii Prezydenta RP przez prof. Nałęcza czy wreszcie stosunek do samego Powstania Warszawskiego tego obozu, a raczej jego zaplecza intelektualnego. Wystarczy wspomnieć, jak „Gazeta Wyborcza” zachowywała się wobec Powstania Warszawskiego kilkanaście lat temu. To wszystko ma swoje określone konsekwencje

— podkreślił publicysta.

Z taką opinią nie zgodził się Seweryn Blumsztajn.

Wielu ludzi przestało tam chodzić. Ludzie, którzy tam gwiżdżą, nienawidzą. Największym skandalem jest postawa polityków PiS, którzy tego bronią. Pan też! To nienawiść zorganizowana

— grzmiał publicysta „Gazety Wyborczej”.

Nie da się tego usprawiedliwić niczym. (…) Doprowadzić do tego, żeby prezydent w tej ostatniej rocznicy jego kadencji tak naprawdę trochę zrejterował, to uważam, że jest to jednak niebywałe. Mam pretensje do Komorowskiego. Prezydent Komorowski powinien jednak nieść ten krzyż. Mam pretensje do polityków PiS, bo jednak mają ten rząd dusz. (…) To jest nie do przyjęcia, co się tam dzieje

— powiedział z kolei Andrzej Stankiewicz

Jeden obóz buduje obóz pogardy. Nieszanowanie ludzi inaczej myślących, nieszanowanie władzy i poszczególnych polityków. Widzieliśmy w kampanii wyborczej, ludzie wrzeszczeli na prezydenta Bronisława Komorowskiego różne rzeczy, a poseł Mastalerek mówił, że mamy prezydenta obciachu. To nie jest tak, że na tym cmentarzu byli sami zwolennicy PiS-u. Druga strona, jeśli tam była, to zachowuje się tak jak powinna

— grzmiał Wiesław Dębski.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.