Mocno elokwentny poseł Platformy Obywatelskiej z Szamotuł, Jakub Rutnicki przekonywał w telewizji, że wyborcy powinni głosować na Platformę Obywatelską, bo Polska pod jej rządami jest i będzie przewidywalna. Nie wiem, czy poseł zastanowił się, co ta deklaracja oznacza dla obywateli. Otóż oznacza ona, że pod rządami PO wszystko zostanie po staremu, jak przez minionych osiem lat.
O tym, że nie będzie żadnych zmian na lepsze świadczy wysyp inicjatyw premier Ewy Kopacz, świadczących nie tylko o panice establishmentu, ale przede wszystkim o braku pomysłów na Polskę i na niezbędne reformy. Oto ruszyła akcja o szumnej nazwie „Obywatel”. Ewa Kopacz poinformowała naród, że będzie teraz mógł dowiedzieć się za pośrednictwem portalu oraz infolinii co i w jakim urzędzie może załatwić. Jest to o tyle odkrywcze, że uświadamia całkowity brak porozumienia między urzędnikiem i obywatelem, podczas jego wizyty w określonym urzędzie. Urzędnik swoje, a obywatel swoje. Aby ułatwić te kontakty ludzie Ewy Kopacz wpadli na pomysł wydania specjalnego podręcznika dla urzędników, żeby wiedzieli jak załatwiać interesantów. Pozytywnie lub odmownie, lecz ponoć kulturalnie.
Zawód urzędnika państwowego jest służbą, aby go wykonywać należy przejść weryfikację, która wykaże, czy osoba zabiegająca o ten urząd w ogóle się na niego nadaje. W naszej postkomunistycznej demokracji urzędnikiem może być każdy i każdy się pcha, bo w odróżnieniu od większości interesantów dostaje etat i cieszy się wszystkimi z tym związanymi przywilejami. No i ma tę wyższość nad zwykłym śmiertelnikiem, czego nie omieszka ukrywać. Od niego zależy wszystko co łączy się z codziennymi zmaganiami z materią życia. Według premier Kopacz teraz taki petent będzie obywatelem i dlatego może się dowiedzieć z internetu gdzie łupią go podatkami, a gdzie uzyska odmowę remontu rozpadającej się kamienicy komunalnej, lub wręcz przeciwnie, dostanie obietnicę eksmisji, bo go nie stać na czynsz.
Reakcje na „Obywatela” Kopaczowej są jednoznaczne. Może się z nimi zapoznać czytając wpisy na prorządowym portalu Onet. Oto pierwszy z brzegu; forumowicz podpisujący się „Śmieszne rzeczy” wyrażając opinię większości napisał: „Szanowna Pani Premier, program pt. „Obywatel” Platforma zaczęła wdrażać 8 lat temu. I tak Obywatele RP otrzymali: pracę do 67 roku życia, odebrano im pieniądze z OFE, obłożono ich 14 - krotną zwyżką opłat za użytkowanie wieczyste, wygoniono z Polski 2 miliony młodych ludzi, którzy w kraju mogli płacić podatki, stworzono represyjny system skarbowy, podniesiono stawki ZUS, odmówiono zajęcie się obywatelskimi projektami. Jak to mówią: „Diabeł ubrał się w ornat i ogonem na mszę macha”.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Mocno elokwentny poseł Platformy Obywatelskiej z Szamotuł, Jakub Rutnicki przekonywał w telewizji, że wyborcy powinni głosować na Platformę Obywatelską, bo Polska pod jej rządami jest i będzie przewidywalna. Nie wiem, czy poseł zastanowił się, co ta deklaracja oznacza dla obywateli. Otóż oznacza ona, że pod rządami PO wszystko zostanie po staremu, jak przez minionych osiem lat.
O tym, że nie będzie żadnych zmian na lepsze świadczy wysyp inicjatyw premier Ewy Kopacz, świadczących nie tylko o panice establishmentu, ale przede wszystkim o braku pomysłów na Polskę i na niezbędne reformy. Oto ruszyła akcja o szumnej nazwie „Obywatel”. Ewa Kopacz poinformowała naród, że będzie teraz mógł dowiedzieć się za pośrednictwem portalu oraz infolinii co i w jakim urzędzie może załatwić. Jest to o tyle odkrywcze, że uświadamia całkowity brak porozumienia między urzędnikiem i obywatelem, podczas jego wizyty w określonym urzędzie. Urzędnik swoje, a obywatel swoje. Aby ułatwić te kontakty ludzie Ewy Kopacz wpadli na pomysł wydania specjalnego podręcznika dla urzędników, żeby wiedzieli jak załatwiać interesantów. Pozytywnie lub odmownie, lecz ponoć kulturalnie.
Zawód urzędnika państwowego jest służbą, aby go wykonywać należy przejść weryfikację, która wykaże, czy osoba zabiegająca o ten urząd w ogóle się na niego nadaje. W naszej postkomunistycznej demokracji urzędnikiem może być każdy i każdy się pcha, bo w odróżnieniu od większości interesantów dostaje etat i cieszy się wszystkimi z tym związanymi przywilejami. No i ma tę wyższość nad zwykłym śmiertelnikiem, czego nie omieszka ukrywać. Od niego zależy wszystko co łączy się z codziennymi zmaganiami z materią życia. Według premier Kopacz teraz taki petent będzie obywatelem i dlatego może się dowiedzieć z internetu gdzie łupią go podatkami, a gdzie uzyska odmowę remontu rozpadającej się kamienicy komunalnej, lub wręcz przeciwnie, dostanie obietnicę eksmisji, bo go nie stać na czynsz.
Reakcje na „Obywatela” Kopaczowej są jednoznaczne. Może się z nimi zapoznać czytając wpisy na prorządowym portalu Onet. Oto pierwszy z brzegu; forumowicz podpisujący się „Śmieszne rzeczy” wyrażając opinię większości napisał: „Szanowna Pani Premier, program pt. „Obywatel” Platforma zaczęła wdrażać 8 lat temu. I tak Obywatele RP otrzymali: pracę do 67 roku życia, odebrano im pieniądze z OFE, obłożono ich 14 - krotną zwyżką opłat za użytkowanie wieczyste, wygoniono z Polski 2 miliony młodych ludzi, którzy w kraju mogli płacić podatki, stworzono represyjny system skarbowy, podniesiono stawki ZUS, odmówiono zajęcie się obywatelskimi projektami. Jak to mówią: „Diabeł ubrał się w ornat i ogonem na mszę macha”.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/261052-diabel-ubral-sie-w-ornat-po-zmierza-do-wyborczej-kleski-dlatego-ze-jest-przewidywalna
