Najbliższe trzy miesiące to „ostatki”. Wkrótce dowiemy się co jeszcze dało się odchodzącej władzy opanować, zachachmęcić i sprzedać

Fot. PAP/Jakub Kamiński
Fot. PAP/Jakub Kamiński

Przed nami najgroźniejsze miesiące. I nie chodzi o burze, czy powodzie. Oto władza się zwija. I rwie jeszcze CO TYLKO SIĘ DA.

Posłuchali księcia Bogusława i donosu Sienkiewicza (bynajmniej nie tego od ośmiorniczek). Rwij co się da! Czerwone sukno na części. Górnikom? Bardzo proszę, ile tylko chcą. Strajki będzie miał Kaczyński, bo kasa za chwilę będzie pusta. Nagrody – wszystkim w kancelarii, na maxa. Che, che co ten Duda potem zrobi z pustym budżetem.

Kolejarzom zabierzemy energię, handlowcom zafundujemy nowe Biedronki i Lidle. Tych cholernie upartych Kaszubów co nie chcą do Sierakowic wpuścić szwabów - ukażemy inaczej. Bat się znajdzie. Awanse dla swoich, medale dla pociotków i Portugalczyków (na przykład!). Bardak w telewizji publicznej przeciągnie się do listopada. I wtedy na Dzień Zmarłych będzie mógł PiS zaprosić księdza na Woronicza na ostatnie namaszczenie.

Daszczyński posiedzi sobie prezesując na niby ale i tak nic nie zrobi przez najbliższy miesiąc, choćby nawet chciał.

Rada Nadzorcza zatrudni się na koniec w agencji ochrony telewizji. A jest co pilnować, bo przecież pisiory to zaraz wszystko będą chcieli sprzedać, a już na pewno wynieść i opieprzyć na wolnym – frywolnym rynku. Tak więc szafa gra, a kanapa skrzypi. Pożegnanie … z bronią, o przepraszam – z Bronkiem nie będzie na sucho. I dobrze, bo „kościelni” to abstynenci i nie potrafią docenić zalet „Kaprysu”.

W „gargamelu” przy Samochodowej/Woronicza są małe pokoiki i słabe stropy. Może by w każdym wstawić łoże, zatrudnić dziewczęta hoże i zarobić. Kiedyś Szczepański z Patykiem (był wice) już ten pomysł zaczęli wprowadzać. Ale wiele nie skorzystali, bo wybuchł Sierpień.

Teraz też sierpień nadchodzi. 6-tego będzie podniośle, a potem? Potem to zobaczymy. Najpierw 25 października. Jeśli nasi kontrolerzy wyborów do reszty się nie pokłócą. Jeśli uda się na dwadzieścia siedem tysięcy lokali wyborczych zapewnić co najmniej 70-80 tysięcy ludzi patrzących na łapy przekrętaczom – to może nie będzie jak podczas Wyborów Samorządowych. Wówczas zieloni zrobili wszystkich na szaro – i czerwonych i czarnych. A najgorsze, że uszło im oszustwo na sucho. I świętują właśnie 120-lecie swojego ruchu deklarując: W JEDNOŚCI SIŁA. Rzeczywiście to oni potrafią przed wyborami się jednoczyć. Gorzej, gdy trzeba zatroszczyć się o los chłopa, który nie może nadal swobodnie sprzedawać tego co produkuje. Młodzi buntują się przeciwko ograniczeniom w sprzedaży ziemi właśnie dla nich – ale kto by się martwił w partii o coś takiego.

Zastanawiam się skąd bierze się ten swoisty masochizm, by w słusznej sprawie marznąc nocami pod gmachem premierostwa, albo tłuc się przez setki kilometrów i najeżdżać stolicę. Przecież gołym okiem widać, że władza tak bardzo już przywykła do protestów, że w ogóle na te wszystkie akcje nie zważa. Władza się wyżywi – dawno już zrobiono to odkrycie. Władza kpi sobie z tego motłochu, którym pogardza. Władza jest zawodowa. Zasiadła i teraz tylko się przesiada. Z opcji do opcji, z wiatrem, zgodni: W JEDNOŚCI SIŁA jak ogłasza PSL. Łatwe to, bo nie ma wybitnych jednostek. Co jakiś czas zrywa się do lotu jakiś orzeł, ale lot trwa krótko z dumnego białego zrobi się czekoladowy.

Gdy dom płonie, a złodziej jeszcze kradnie, trzeba ubić gada. Tak robią porządne policje na świecie. U nas uczestniczą w przestępstwie i jeszcze zacierają ślady. Najbliższe trzy miesiące to „ostatki”. Wkrótce się dowiemy co jeszcze dało się opanować, zachachmęcić i sprzedać. Jest taka opowieść o sowieckich żołnierzach, którzy mieli pilnować cysterny ze spirytusem. Ale wyparował.

Gdie spiryt – pyta prokurator.

Prodali.

A dięgi?

Propili.

Radzieccy odeszli. Ale nauki pozostały. Głęboko tkwią w mentalności. Panie Pawle Kukizie, czy przypadkiem nie porywa się Pan z motyką na słońce.

Kto zjada ostatki ten piękny i gładki. Czy grabież ostatnich sreber się uda? Prezydent Duda tuż-tuż. Z Foksal przejedzie na Krakowskie Przedmieście. Tamże na pewno wkrótce powstanie pomnik smoleński. Pierwszy z tych, które muszą powstać. Ożywi się Pałac. Może uda się odzyskać obrazy (np. Chełmońskiego), które dziwnie gdzieś się zagubiły. Wrócą dobrzy i sprawiedliwi ludzie. Odchodzący wyczłapią, wyjadą. Nie pozwólmy by uciekli z pieniędzmi.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.