wPolityce.pl: W ostatnim czasie media informują o Pawle Kukizie głównie przy okazji kolejnych kłótni z jego byłymi współpracownikami. Publikowane są wywiady i oświadczenia tych, którzy współpracowali z Kukizem, a dziś już nie chcą. Co się dzieje w Ruchu Kukiza i skąd te ciągłe kłótnie?
Miłosz Lodowski, Rzecznik Ruchu Pawła Kukiza: Dziwaczne byłoby, gdyby system, z którym Paweł poszedł na wojnę, pozostał bierny. Szczególnie, gdy został zupełnie zaskoczony ogromnym poparciem dla Pawła Kukiza w wyborach prezydenckich. Kukiz otrzymał 21 procent, a ten sukces stał się również katalizatorem wygranej Andrzeja Dudy. Sytuacja wymknęła się systemowi III RP spod kontroli, nikt się na to nie przygotował. Ogromną panikę widać w kręgach rządowo-medialnych. I dlatego na siłę szuka się haków, kłótni, próbuje się stworzyć wokół Ruchu Pawła Kukiza atmosferę aż ciężką od oskarżeń wobec lidera. W naszej ocenie to jednak nie jest w żaden sposób dziwne, ani zaskakujące.
To wpływa na pracę waszego Ruchu?
Nie, działamy spokojnie i robimy swoje. Od wielu tygodni pracujemy, działamy, opracowujemy różne plany, rozwiązania. To dzieje się powoli, ponieważ nasz Ruch nie jest okrzepłą organizacją, jesteśmy młodym podmiotem. Trudno, żebyśmy działali tak szybko, jak np. scalone partie polityczne, które dodatkowo otrzymują przecież pieniądze z budżetu. My utrzymujemy się z własnych środków, dzięki darczyńcom. Nasza działalność ma inny charakter niż partie, które działają od lat. Dlatego być może jest pewna cisza o nas. Ale zapewniam, że to jest cisza przed burzą.
Dziś wykonaliście kolejny krok, wnioskując o rejestrację komitetu wyborczego. Kiedy początek tej burzy, którą zapowiadasz?
Przygotowujemy narzędzia i ludzi, którzy będą działać w kampanii. Nasi przedstawiciele, kandydaci, członkowie Ruchu, to będą w ogromnej mierze ludzie zupełnie nowi w polskiej polityce. Oni nie chcą stracić świeżości jeszcze przed kampanią. Ich świeżość to nadzieja na zmiany w Polsce. Na naszych listach nie znajdą się spadkowicze związani z formacjami, które są Polakom znane już od dekad. Stąd też zdeterminowane, ale spokojne działania Pawła Kukiza. To wywołuje furię, bowiem wydawało się wielu środowiskom, że uda się im przykleić do Kukiza i dzięki niemu wejść do parlamentu. Dziś widać, że to będzie coraz trudniejsze. Będziemy więc obserwować coraz większe emocje, próby wpłynięcia na Pawła Kukiza, by zmienił sposób postępowania. Będziemy obserwować próby marginalizowania w przestrzeni publicznej, czy wręcz próby jego eliminowania. Paweł Kukiz staje się coraz mniej wygodny, a jego postępowanie jest coraz mniej bezpieczne dla tych, którzy są zainteresowani, by Polska się nie rozwijała, by była terenem między Europą a Azją, takim regionem „zapomnianym przez Boga”, skąd można jedynie wyjechać, gdzie można wszystko wyprzedać, wydrenować pieniądze itd. Paweł Kukiz jasno pokazuje, że taka sytuacja Polski nie będzie możliwa. On jest zdeterminowany w walce o polskość i interesy Polski.
Rysą na tym obrazie są doniesienia medialne, które mówiły kilkakrotnie o byłych działaczach różnych partii, widocznych wokół Pawła Kukiza. Ruch postawi tamę wszystkim działaczom partyjnym, czy też będzie wpuszczać ich na listy?
Tu nie chodzi o jakąś tamę. Chodzi o to, że osoby, które chcą się angażować w nasz Ruch, muszą zrezygnować z szyldu partyjnego i stać się osobą, która jest uczestnikiem nowego ruchu. I muszą się angażować w oddolną pracę wśród ludzi. W naszym Ruchu jednak nie będzie ludzi, którzy przeszli przez wiele partii, którzy mają bardzo niesympatyczną drogę polityczną, czy społeczną. Pamięć ludzka jest niezawodna, bez względu na to, co o nie sądzimy. Ludzie są w stanie wskazywać tych, którzy mają nieciekawą przeszłość. To zwykli ludzie często pomagają Pawłowi Kukizowi identyfikować osoby, które chcą z nami działać. Oddolność Ruchu to nie tylko modus operandi naszej organizacji, ale również bezpiecznik. Ludzie bowiem pamiętają.
Ciąg dalszy na kolejnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
wPolityce.pl: W ostatnim czasie media informują o Pawle Kukizie głównie przy okazji kolejnych kłótni z jego byłymi współpracownikami. Publikowane są wywiady i oświadczenia tych, którzy współpracowali z Kukizem, a dziś już nie chcą. Co się dzieje w Ruchu Kukiza i skąd te ciągłe kłótnie?
Miłosz Lodowski, Rzecznik Ruchu Pawła Kukiza: Dziwaczne byłoby, gdyby system, z którym Paweł poszedł na wojnę, pozostał bierny. Szczególnie, gdy został zupełnie zaskoczony ogromnym poparciem dla Pawła Kukiza w wyborach prezydenckich. Kukiz otrzymał 21 procent, a ten sukces stał się również katalizatorem wygranej Andrzeja Dudy. Sytuacja wymknęła się systemowi III RP spod kontroli, nikt się na to nie przygotował. Ogromną panikę widać w kręgach rządowo-medialnych. I dlatego na siłę szuka się haków, kłótni, próbuje się stworzyć wokół Ruchu Pawła Kukiza atmosferę aż ciężką od oskarżeń wobec lidera. W naszej ocenie to jednak nie jest w żaden sposób dziwne, ani zaskakujące.
To wpływa na pracę waszego Ruchu?
Nie, działamy spokojnie i robimy swoje. Od wielu tygodni pracujemy, działamy, opracowujemy różne plany, rozwiązania. To dzieje się powoli, ponieważ nasz Ruch nie jest okrzepłą organizacją, jesteśmy młodym podmiotem. Trudno, żebyśmy działali tak szybko, jak np. scalone partie polityczne, które dodatkowo otrzymują przecież pieniądze z budżetu. My utrzymujemy się z własnych środków, dzięki darczyńcom. Nasza działalność ma inny charakter niż partie, które działają od lat. Dlatego być może jest pewna cisza o nas. Ale zapewniam, że to jest cisza przed burzą.
Dziś wykonaliście kolejny krok, wnioskując o rejestrację komitetu wyborczego. Kiedy początek tej burzy, którą zapowiadasz?
Przygotowujemy narzędzia i ludzi, którzy będą działać w kampanii. Nasi przedstawiciele, kandydaci, członkowie Ruchu, to będą w ogromnej mierze ludzie zupełnie nowi w polskiej polityce. Oni nie chcą stracić świeżości jeszcze przed kampanią. Ich świeżość to nadzieja na zmiany w Polsce. Na naszych listach nie znajdą się spadkowicze związani z formacjami, które są Polakom znane już od dekad. Stąd też zdeterminowane, ale spokojne działania Pawła Kukiza. To wywołuje furię, bowiem wydawało się wielu środowiskom, że uda się im przykleić do Kukiza i dzięki niemu wejść do parlamentu. Dziś widać, że to będzie coraz trudniejsze. Będziemy więc obserwować coraz większe emocje, próby wpłynięcia na Pawła Kukiza, by zmienił sposób postępowania. Będziemy obserwować próby marginalizowania w przestrzeni publicznej, czy wręcz próby jego eliminowania. Paweł Kukiz staje się coraz mniej wygodny, a jego postępowanie jest coraz mniej bezpieczne dla tych, którzy są zainteresowani, by Polska się nie rozwijała, by była terenem między Europą a Azją, takim regionem „zapomnianym przez Boga”, skąd można jedynie wyjechać, gdzie można wszystko wyprzedać, wydrenować pieniądze itd. Paweł Kukiz jasno pokazuje, że taka sytuacja Polski nie będzie możliwa. On jest zdeterminowany w walce o polskość i interesy Polski.
Rysą na tym obrazie są doniesienia medialne, które mówiły kilkakrotnie o byłych działaczach różnych partii, widocznych wokół Pawła Kukiza. Ruch postawi tamę wszystkim działaczom partyjnym, czy też będzie wpuszczać ich na listy?
Tu nie chodzi o jakąś tamę. Chodzi o to, że osoby, które chcą się angażować w nasz Ruch, muszą zrezygnować z szyldu partyjnego i stać się osobą, która jest uczestnikiem nowego ruchu. I muszą się angażować w oddolną pracę wśród ludzi. W naszym Ruchu jednak nie będzie ludzi, którzy przeszli przez wiele partii, którzy mają bardzo niesympatyczną drogę polityczną, czy społeczną. Pamięć ludzka jest niezawodna, bez względu na to, co o nie sądzimy. Ludzie są w stanie wskazywać tych, którzy mają nieciekawą przeszłość. To zwykli ludzie często pomagają Pawłowi Kukizowi identyfikować osoby, które chcą z nami działać. Oddolność Ruchu to nie tylko modus operandi naszej organizacji, ale również bezpiecznik. Ludzie bowiem pamiętają.
Ciąg dalszy na kolejnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/260659-rzecznik-kukiz15-o-atakach-na-lidera-sytuacja-wymknela-sie-systemowi-iii-rp-spod-kontroli-jest-o-nas-cicho-to-cisza-przed-burza-nasz-wywiad