Córka rtm. Pileckiego odpowiada gazecie Michnika: „Nieraz profanowano pamięć o narodowych bohaterach, a teraz znowu przypuszcza się na nich atak”

Fot. JB, Józef Wieczorek/niezlomniwparkujordana.pl
Fot. JB, Józef Wieczorek/niezlomniwparkujordana.pl

Dziwię się skąd taki atak „Gazety Wyborczej” na panteon bohaterów w Krakowie. Mam wrażenie, że dlatego, bo prawda, która przebija się o Żołnierzach Niezłomnych jest już nie do zatrzymania. Historii nie się odwrócić

— podkreśla w rozmowie z portalem niezalezna.pl Zofia Pilecka Optułowicz, córka rtm. Pileckiego.

Odniosła się ona w ten sposób do artykułu w krakowskiej „GW”, w którym stwierdzono, że „w ostatnich latach duża część służącego rozrywce Parku Jordana zmieniła się w symboliczny cmentarz żołnierzy i partyzantów”. Autorkę tekstu zdenerwowało także, że „wielka połać parku niepostrzeżenie zmieniła też swój charakter, stając się miejscem patriotycznych wieców, mszy, rocznicowych obchodów. Również politycznych manifestacji”.

Miejsce na pamięć o narodowych bohaterach jest w przestrzeni publicznej. Tam są widoczni, można powiedzieć - blisko nas. Komu „ Inka”, „Łupaszka”, Witold Pilecki może dziś przeszkadzać? Przecież walczyli o niepodległość dla Polaków

— pyta córka Żołnierza Niezłomnego.

Nadal nie odnalazłam szczątków mojego ojca. Wierzę, że Park Jordana będzie miejscem nauki polskiej historii. Jak otwarta księga. Święty Jan Paweł II, wielki nauczyciel młodzieży, Prymas Tysiąclecia, bohaterowie II wojny światowej - niech będą miejscem inspiracji i czerpania siły dla młodych Polaków

— dodaje Zofia Pilecka Optułowicz.

W ostatnich latach w parku upamiętniono popiersiem m.in. Danutę Siedzikównę „Inkę”, ks. Władysława Gurgacza, gen. Elżbietę Zawacką, mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszkę”, ppłk. Łukasza Cieplińskiego „Pługa”, rotmistrza Witolda Pileckiego i gen. Augusta Fieldorfa „Nila”.

Jak widać Żołnierze Niezłomni wciąż w niektórych kręgach przeszkadzają…

mmil/niezalezna.pl


Książka o losach rotmistrza Witolda Pileckiego: „Ochotnik do Auschwitz” autorstwa Adama Cyry. Zawiera słynny raport Pileckiego napisany po ucieczce z obozu. Polecamy!

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych