PO nie uprawiała liberalizmu, lecz zwykłe partactwo. Nie warto używać lewicowej frazeologii, by dowieść słabości władzy

Fot. PAP/Paweł Supernak
Fot. PAP/Paweł Supernak

W polskiej polityce od lat praktykowane jest odsądzanie od czci i wiary wszystkich środowisk ze względu na ich prawdziwy lub tylko przypisany liberalizm. Teraz najmocniej obrywa się z tego tytułu Platformie Obywatelskiej. I choć zadawane razy są jak najbardziej zasłużone, to jednak zarzut w postaci „liberalizmu” - śmieszny.

Trudno bowiem wskazać co ekipa Tuska i jego nieporadnej następczyni zrealizowała z szerokiej palety swoich wolnorynkowych obietnic, na które dało się nabrać wielu prawicowych komentatorów i publicystów dziś pozujących na herosów walczących przeciw tyranii obecnej władzy (czasem warto zerknąć do archiwalnych numerów tygodników opinii…). Zresztą nie tylko publicystów. Był przecież i artysta, który śpiewał na platformerskich wiecach, a dziś kreuje się na twarz sprzeciwu wobec rządu.

Zamiast uwolnienia przedsiębiorczości mieliśmy festiwal idiotyzmów. Byłoby to może i śmieszne, gdyby nie tak straszne oraz rujnujące portfele polskich podatników. Podniesienie danin publicznych, nagminne zapychanie państwowej kabzy łupami pochodzącymi z drogowej krucjaty przeciw kierowcom czy wreszcie ostatni absurdalny postulat z „dopłacaniem” najsłabiej zarabiającym… To wszystko fundowała nam PO i nie czyniła tego bynajmniej w myśl Friedmana, Hayeka czy Misesa.

To nie są żadne liberalne postulaty, ale zwykłe partactwo drobnych cwaniaczków, którzy dla utrzymania władzy stosują prymitywną metodę kija i marchewki, tak by lud to kupił. Raz – traktują go jako niewolnika nieustannie ograniczając jego wolność, innym razem – machają mu przed nosem socjalnymi błyskotkami, których i tak nie mają zamiaru realizować.

Bez odpowiedzialności i troski o państwo, za to z dużą skutecznością, jeśli chodzi o uzyskiwanie politycznych rezultatów.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.