Niebywałe! ABW rozkłada ręce ws. afery taśmowej. Osoby nagrane zagrożone szantażem? Najważniejszej polskiej służby to nie interesuje. Zabawa w państwo trwa...

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Taśmy i nagrania rozmów ludzi publicznych pojawiają się i znikają od kilku miesięcy. Prokuratura informuje o liczbie nagranych osób i spotkań, a media zastanawiają się gdzie są nieznane dotąd pliki. Pojawiają się naturalne w tej sytuacji podejrzenia o możliwych szantażach, wykupowaniu nagrań i przemyśle opartym na „kompromatach”. Jednak, jak wynika z odpowiedzi na interpelację posła Marka Opioły, podejrzeń w tej sprawie nie ma najważniejsza polska służba specjalna.

Minister Biernacki przyznaje, że ABW nie prowadzi żadnych działań dotyczących nagranych urzędników, których szantażowanie może sprowadzić zagrożenie dla kraju.

Kompromitujące polskie służby specjalne pismo było odpowiedzią na szereg pytań posła Opioły. W interpelacji wskazuje on, że w związku z aferą taśmową obowiązkiem służb powinno być wszczęcie kontrolnego postępowania sprawdzającego „mogącego skutkować odebraniem prawa dostępu do informacji oznaczonych klauzulami ‘ŚCIŚLE TAJNE’, ‘TAJNE’ ‘ZASTRZEŻONE’, ‘POUFNE’, ‘COSMIC TOP SECRET’, ‘NATO SECRET’, ‘NATO CONFIDENTIAL’, ‘NATO RESTRICTED’, ‘EU TOP SECRET’, ‘EU SECRET’, ‘EU CONFIDENTIAL’, ‘EU RESTRICTED’.

Zdaniem Opioły takie postępowanie powinno dotyczyć „każdej z osób co do której wystąpiły okoliczności powodujących ryzyko jej podatności na szantaż lub wywieranie presji”.

Opioła w związku z aferą stawia pytania:

Wobec ilu osób nagranych w związku z tzw. aferą podsłuchową, a posiadających uprawnienia do zapoznawania się z materiałami niejawnymi, odpowiednio ABW lub SKW wszczęły kontrolne postępowania sprawdzające zgodnie z obowiązkiem wynikającym z art. 33 ust. 1 i 8 w związku z art. 24 ust. 2 pkt 5 w/w ustawy?

Jeśli nie wszczęto takiego postępowania wobec chociaż jednej osoby posiadającej uprawnienia do zapoznawania się dokumentami niejawnymi, proszę o informację w jaki sposób ABW lub SKW wykluczyły możliwość szantażowania tej osoby lub wywierania na nią presji w związku z wciąż nieujawnionymi opinii publicznej nagraniami? Jeśli takich zaniechań ze strony ABW i SKW było więcej proszę o każdorazowe omówienie przyczyn niewykonania powyższego obowiązku bez podawania personaliów danej osoby.

Czy decyzje podejmowane przez funkcjonariuszy publicznych nagranych w związku z tzw. aferą podsłuchową były przedmiotem audytu, kontroli i analizy celem ustalenia ich celowości i prawidłowości oraz wykluczenia, iż zostały podjęte w wyniku szantażu lub presji związanej z groźbą ujawnienia nagrań z udziałem danego urzędnika?

Niestety w odpowiedzi minister Marek Biernacki przyznaje, że służby specjalne nic w tej sprawie nie zrobiły, tłumaczy, że nic robić nie musiały i sugeruje, że to nie ich sprawa…

Ciąg dalszy na kolejnej stronie

123
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych